- Autor: Jolanta Miśków
- •17 lis 2017 19:00
Adrian Feliks zaczynał od pracy „na zmywaku” w Belgii. Dziś jest szefem kuchni, właścicielem Studia Kulinarnego oraz firmy Spoon, i nie tylko sam uczy innych gotować, ale też doradza młodym restauratorom, jak „nie spalić” gastronomicznego biznesu już na starcie. Przepis na sukces w gastronomii zdradził nam podczas wydarzenia PulsHR_Day, które odbyło się 15 listopada w Katowicach.

- Obecnie na rynku jest mnóstwo restauracji, które są do przejęcia, ponieważ nie poradziły sobie na rynku. Przeważnie to wygląda tak, że ktoś mówi: „świetnie gotujesz, otwórz własną knajpę, będziesz miał pełno gości”. Jednak sama umiejętność gotowania to za mało – mówi Adrian Feliks.
Jak zatem otworzyć restaurację „z głową”? – Najpierw trzeba przemyśleć charakter restauracji, później przeanalizować rynek i sprawdzić, czy jest zapotrzebowanie na taką kuchnię. Dalej jest wybór lokalizacji – warto spędzić jeden dzień w miejscu, w którym chcemy otworzyć lokal i sprawdzić, jaki jest przepływ ludzi. Dopiero potem budujemy plan biznesowy. Musimy się też zastanowić, czy znajdziemy personel, ile osób będziemy chcieli zatrudnić, czy sami będziemy stali "na kuchni" – wyjaśnia Adrian Feliks i przestrzega: – Nie znam restauracji, która w pierwszym roku zarobiła jakiekolwiek pieniądze, dlatego musimy mieć pieniądze na boku, żeby pierwszy rok przetrwać, bo na pewno będziemy co miesiąc dopłacać.
Nasz rozmówca zdradził nam również, jak wygląda praca szefa kuchni „od kuchni”. Okazuje się, że często rozmija się ona z naszymi wyobrażeniami o tym zawodzie. Jeśli chcecie poznać całą prawdę o pracy w gastronomii, obejrzyjcie nasz materiał wideo.



KOMENTARZE (0)