Uratowaliśmy około pięciu milionów miejsc pracy. Mamy drugie najniższe bezrobocie w całej Unii Europejskiej. Państwo zaangażowało ogromne środki w ratowanie polskich firm i w ich ekspansję zaraz po pandemii, żebyśmy w 2021 mogli mieć najlepsze pozycje startowe do ekspansji - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczaskonferencji prasowej dotyczącej dalszego wsparcia dla przedsiębiorców w pandemii.
Państwo zaangażowało ogromne środki w ratowanie polskich firm i w ich ekspansję zaraz po pandemii, żebyśmy w 2021 mogli mieć najlepsze pozycje startowe do ekspansji - powiedział premier.
Szef rządu podkreślał, że rząd będzie chciał wypracować "jak najlepsze pozycje startowe" w roku 2021 m.in. dla eksportu. Zapewniał, że prowadzi konsultacje i rozmowy z przedstawicielami przedsiębiorców.
Dodawał, że licząc wszystkie instrumenty wsparcia udało się uratować "około pięciu milionów miejsc pracy". "To jest ta najlepsza wiadomość, którą możemy pokazać na tle Unii Europejskiej - mamy drugie najniższe bezrobocie w całej Unii" - mówił szef rządu.
"W tej nierównej walce będziemy razem z przedsiębiorcami" - zapewniał premier.
"Państwo zaangażowało ogromne środki w ratowanie polskich firm i w ich ekspansję zaraz po pandemii, żebyśmy w 2021 mogli mieć najlepsze pozycje startowe do ekspansji" - zaznaczył.
Premier podkreślił, że przedsiębiorcy muszą mieć wsparcie ze strony państwa, by ochronić miejsca pracy.
Państwo polskie nie pozostawi przedsiębiorców
"Nie możemy przewidzieć, kiedy do końca będziemy mogli pożegnać problemy z epidemią, ale mogę obiecać, że państwo polskie nie pozostawi przedsiębiorców, nie pozostawi pracowników samym sobie. Będziemy w tej tarczy (finansowej) jesiennej, którą dzisiaj mamy już rozkręconą, wspierać najbardziej pokrzywdzone branże, ale też wiele innych firm nie tylko w tych branżach całkowicie zamkniętych" - zapowiedział Morawiecki.
Mówił, że te firmy i państwa, które będą najlepiej przygotowane do ofensywy rynkowej po tym, jak zadziała szczepionka na koronawirusa, będą miały najlepsze wyniki finansowe, inwestycyjne i gospodarcze w 2021 i 2022 roku.
Morawiecki zapowiedział, że będzie bardzo dużo rozmawiał z różnymi branżami i przedsiębiorcami, aby szczegółowo rozpoznać ich problemy. "I (aby) przez te 100 dni odpowiedzialności, które są przed nami, przeprowadzić gospodarkę polską w najlepszym możliwym kształcie" - powiedział Morawiecki.
Pomoc dla firm może się zwiększyć
Premier podkreślił na konferencji, że jesienna pomoc covidowa trafi do mikro, małych, średnich i dużych firm. Wskazał, że do tych pierwszych ma trafić 3-4 mld zł, dla małych i średnich firm - ok. 7 mld zł, a dla większych - ok. 25 mld zł.
"Jeżeli te 35 do 40 mld zł nie wystarczy po to, żeby utrzymać większość przedsiębiorców przy życiu, utrzymać płynność, żeby zareagować na ten szok popytowy, podażowy, porwanie łańcuchów dostaw, będziemy niewątpliwie uruchamiać kolejne środki" - zadeklarował szef rządu.
Według Morawieckiego rząd jest na to gotowy, ponieważ skutecznie uszczelniono system podatkowy. Jak mówił, mafie VAT-owskie, które "okradały Polskę, są w odwrocie". Dlatego sytuacja budżetu państwa po listopadzie jest lepsza, niż to wcześniej zakładano - dodał.
"Nie wiemy do końca, jak sytuacja będzie się układać w styczniu, w lutym. Jeżeli będzie gorzej, będziemy na pewno zwiększać nasze programy" - zapewnił szef rządu.
Premier apelował jednocześnie o to, aby jak pojawi się w Polsce szczepionka na koronawirusa, to żeby z niej skorzystać. Jak mówił, ona nie tylko ma chronić nasze zdrowie i życie, ale również miejsca pracy.
Programy pomocy dla firm gotowe
Szef rządu pytany podczas piątkowej konferencji, dlaczego nie ruszyła pomoc dla przedsiębiorców dotkniętych m.in. II falą pandemii wskazał, że część tej pomocy wymaga notyfikacji i zgody Komisji Europejskiej. "Po stronie KE następuje, niestety czasami, długotrwały czas odpowiedzi" - stwierdził.
Dodał, że z kolei mechanizm de minimis powoduje, że niektóre firmy, które już dostały wiosną maksymalną kwotę dotacji, ok. 4 mln zł, nie mogą otrzymać dzisiaj pomocy ze względu na przepisy UE. "Moglibyśmy przeznaczyć więcej środków, ale blokuje nas unijna regulacja de minimis" - powiedział. Zaznaczył, że rząd "bombarduje telefonami i komunikatami KE". "Prosimy, o jak najszybszą odpowiedź, bo my z naszymi programami jesteśmy gotowi" - mówił.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że dla przedsiębiorców, tych branż, "które rzeczywiście najbardziej cierpią", a są to branże: hotelarstwo, gastronomia, turystyka rozrywka, kultura, zostaną zastosowane mechanizmy pomocowe z mocą wsteczną, czyli od 1 listopada. "Tak żeby już skompensować m.in. składkę ZUS czy postojowe dla pracowników" - wskazał.
KOMENTARZE (0)