Sprzątanie, pranie, gotowanie. Do tego szybkie zakupy, zabawa z dziećmi oraz nadzorowanie nauki zdalnej dzieci. To kilka z czynności, które wiele osób pracujących zdalnie wykonuje w godzinach pracy.
W badaniu osoby pracujące zdalnie zapytano o to, czy zdarzało im się wykonywać inne, niezawodowe czynności podczas home office. Ponad 80 proc. osób odpowiedziało, że tak. Jakie dodatkowe zadania wykonujemy w trakcie pracy w domu?
Aż 72 proc. zajmuje się sprzątaniem oraz praniem, podobnie jest z gotowaniem – czynności w kuchni podczas pracy wykonuje 69 proc. respondentów. Kolejne obowiązki, które znalazły się na liście chętnie wykonywanych podczas pracy zdalnej, to: zakupy (34 proc.), opieka nad dzieckiem czy dziećmi (34 proc.) oraz nadzorowanie ich nauki zdalnej (25 proc.).
Jednocześnie podejmowanie dodatkowych czynności w trakcie wykonywania pracy wpływa na zacieranie się granic pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym – ponad połowa ankietowanych (53 proc.) pracujących zdalnie zgadza się z tą tezą. Pewną analogię do większej swobody podczas korzystania z pracy z domu możemy zaobserwować w samej organizacji firm. Wśród osób, które zarządzają pracą innych ludzi, aż 73 proc. nie korzysta z narzędzi do monitorowania czasu pracy pracowników wykonujących swoje obowiązki z domu.
Pracownicy zapytani o przyszłość home office (HO) po pandemii przyznają, że ta forma pracy zostanie z nami. Niemal 70 proc. ankietowanych (68 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, że po uspokojeniu się obecnej sytuacji związanej z pandemią, praca zdalna zyska na znaczeniu i pracodawcy oraz pracownicy nadal będą z niej korzystali. Coraz częściej rekruterzy dopisują do swoich ogłoszeń wzmiankę o możliwości pracy poza biurem, która już teraz jest istotnym benefitem dla kandydatów.
Na ten fakt zwróciła uwagę Anna Skowrońska, ekspert z Departamentu Analiz i Strategii w PARP, która wskazała, że na rynku widać gwałtowny wzrost ofert pracy zawierających możliwość pracy zdalnej oraz oferujących elastyczne godziny pracy.
Zdaniem ankietowanych najważniejszymi zaletami pracy z domu są elastyczne godziny pracy (55 proc.) oraz oszczędność czasu (54 proc.). Pracownicy mogą wówczas lepiej zaplanować dzień, a jednocześnie nie muszą codziennie podróżować na trasie dom–biuro. Świadomość, że skorzystanie z pracy zdalnej w większości przypadków zostało umożliwione przez sytuację związaną z koronawirusem, sprawiła, że aż 53 proc. pracowników uważa, że home office daje gwarancję mniejszego ryzyka zarażenia się chorobami. Kolejną zaletą jest możliwość pracy z dowolnego miejsca (53 proc.) oraz indywidualne tempo i metody pracy (49 proc.).
- Praca zdalna to z jednej strony komfort zarządzania własnym czasem, z drugiej wyzwanie logistyczne i organizacyjne dla całej firmy. Kluczową rolę odgrywają tu komunikacja i zaufanie zarówno na linii "pracodawca, przełożony - pracownik", jak i na linii "ja - domownicy". Uniknąć nieporozumień pomogą planowanie i dzielenie się informacjami. W ten sposób ograniczymy też ryzyko stresu związanego z dezorganizacją pracy i z zacieraniem się granic między obowiązkami domowymi a służbowymi - mówi Paulina Rezmer z OLX Praca.
Jak dodaje, dlatego przechodząc na pracę zdalną warto ustalić z pracodawcą jej zasady.
- Jeśli zmienia się nasz rytm dnia, wspólnie ustalmy godziny dostępności, zasady gromadzenia i wymiany informacji, umówmy się na skrupulatne uzupełnianie kalendarzy i ustawianie statusu dostępności w firmowych komunikatorach. Trzymając się ustalonych reguł, pokażemy, że szanujemy czas kolegów i koleżanek z biura, a także swój własny - podsumowuje.
Cały czas pracy
Wśród największych wad pracy zdalnej respondenci najczęściej wskazują ograniczony kontakt ze współpracownikami, alienację (44 proc.), rozpraszanie uwagi przez domowników (41 proc.) i trudności ze skupieniem (39 proc.), co może się wiązać także z chęcią pracowania w przyszłości w systemie hybrydowym. Ciekawostką jest jednak inny wynik – jedynie 13 proc. pracowników przedstawia jako wadę brak kontaktu z przełożonym.
Na problemy, jakie pogłębiło HO zwrócił uwagę niedawno Parlament Europejski, który przyjął sprawozdanie dotyczące prawa pracowników do bycia offline.
- Bardzo trudno jest wyłączyć się w czasie wolnym. Wszyscy znamy to poczucie, kiedy jesteśmy pod ciągła presją. Człowiek czuje, że musi ciągle sprawdzać maile, wiadomości związane z pracą martwiąc się, że wymaga się od nas natychmiastowej reakcji. Wszyscy byliśmy w takiej sytuacji, kiedy przychodziły do nas telefony z pracy i czuliśmy się zobligowani, żeby odpowiedzieć, chociaż mieliśmy wolne - przekonywał poseł sprawozdawca Alex Saliba z grupy socjaldemokratów.
Z kolei komisarz UE ds. miejsc pracy i praw socjalnych Nicolas Schmit wskazywał, że prawo do bycia offline to bardzo wrażliwa kwestia. - Musimy zachować równowagę między rozwojem cyfryzacji, a zasadami prawa które chronią ludzi - podsumował.
Zły wpływ na zdrowie
Okazuje się, że praca z domu ma bardzo zły wpływ na nasze zdrowie. Badanie „Nowy system pracy” zlecone przez Fellowes Brands i przeprowadzone przez Atomik Research na próbie 7000 pracowników z 7 europejskich krajów, w tym 1000 pracowników z Polski, którzy - z powodu pandemii - pracowali z domu przez co najmniej 4 miesiące pokazało, że nie radzimy sobie z dbaniem o zdrowie. Ogólne zmęczenie odczuwa 63 proc. z nas, osłabienie wzroku 61 proc.
Zdalne wykonywanie obowiązków służbowych ma jednak dla mieszkańców Polski przełożenie także na konkretne dolegliwości psychiczne. Nieobce jest nam poczucie samotności lub izolacji (48 proc.), przytłoczenia (38 proc.) czy bezradności (32 proc.).
Blisko co trzeci badany (30 proc.) przyznaje, że dzień pracy z domu jest dłuższy niż z biura, a 41 proc. czuje się zbyt zajęta, aby w trakcie home office zrobić sobie przerwę i odejść od biurka.
– Praca zdalna może się wiązać nie tylko z pewnymi skutkami ekonomicznymi i organizacyjnymi, ale - przede wszystkim - z trwałym wpływem na zdrowie milionów ludzi. Pracownicy umysłowi w trybie home office to coraz częstszy przypadek pacjentów trafiających do gabinetów fizjoterapeutów z drętwiejącymi rękami, bólem szyi, bólem karku, głowy czy dolnego odcinka kręgosłupa. Wynika to najzwyczajniej w świecie z nieprzystosowania naszych „domowych biur” do pracy przy komputerze, związanej z długotrwałym siedzeniem. Wszystko to nie sprzyja ergonomicznej pracy zdalnej - tłumaczy Michał Dachowski, fizjoterapeuta, ekspert Fellowes.
KOMENTARZE (1)