Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Fundacja Sukces Pisany Szminką opublikowała wyniki najnowszego raportu na temat zawodowej sytuacji kobiet podczas pandemii.
- Wnioski są bardzo niepokojące. Kobiety pracują więcej niż przed wystąpieniem wirusa, do wykonania mają też więcej obowiązków zawodowych. Dostają za to mniej pieniędzy.
- Towarzyszy im strach przed utratą pracy. Nie jest on bezzasadny. Jak podaje fundacja, pracę straciło już 12 proc. pań biorących udział w badaniu.
Według danych GUS w kwietniu bez pracy pozostawało ogółem 5,8 proc. Polaków (960 tys. Polaków), z czego około połowę stanowiły kobiety. W porównaniu z marcem przybyło ogółem 56,4 tys. bezrobotnych, wśród obu płci.
COVID "zaatakował" kobiece branże
Jednak urząd statystyczny podaje tylko dane o bezrobociu rejestrowanym, nie bierze pod uwagę małych firm i dotyczą one zatrudnionych na umowach o pracę. Tymczasem z powodu zapaści w turystyce, branży beauty, gastronomii czy eventowej wiele kobiet pracujących na umowach zlecenie czy o dzieło jest obecnie w trudnej sytuacji. Trzeba też zaznaczyć, ze są to sektory, w których wśród pracowników przeważają właśnie kobiety.
Trudną sytuację kobiet potwierdzają wyniki raportu Fundacji Sukces Pisany Szminką. Dowiemy się z niego, że 12 proc. kobiet już straciło pracę, a kolejne 10 proc. nie wie, czy nie nastąpi to w najbliższej przyszłości. Co więcej, zwolnienia dotykają również osób z najbliższego otoczenia badanych pań. Wypowiedzenie otrzymało 4,6 proc. ich bliskich, a 38,4 proc. boi się, że nastąpi to niedługo.
Wiele firm, aby nie przeprowadzać zwolnień, obniża wynagrodzenia. Dotyczy to aż 36,5 proc. Polek ankietowanych przez Fundację. Szczegółowe wyniki pokazują, że u 12,8 proc. kobiet zarobki spadły o 10-20 proc., a u 11 proc. o 20-50 proc.. Prawie jedna dziesiąta przyznała, że w wyniku pandemii zarabia mniej aż o połowę. Pociesza fakt, że 42 proc. ankietowanych odpowiedziało, że ich pensja się nie zmieniła. Tylko niewielki odsetek badanych - ok. 5 proc. - dostało jakąkolwiek podwyżkę.
Jednak zmiana w dochodach Polek nie oznacza, że pracują one mniej. Prawie jedna trzecia ankietowanych odpowiedziała, że od czasu rozpoczęcia pandemii w Polsce pracuje więcej niż wcześniej. Co więcej u ok. 29,5 proc. kobiet czas pracy wydłużył się od 1 do ponad 3 godzin. Prawie 34 proc. kobiet pracuje między 8 a 11 godzin dziennie. Nie wynika to jednak ze złej organizacji czasu - ponad jedna trzecia (32 proc.) przyznaje, że ma obecnie więcej obowiązków zawodowych niż przed koronawirusem.
Warto zauważyć, że kiedy po 12 marca zamknięto szkoły, przedszkola i żłobki, wiele kobiet musiało wziąć tzw. zasiłek opiekuńczy na dzieci (do 8 lat) albo urlop (opieka nad dziećmi w starszych klasach, przestoje firm, zamknięcie zakładów fryzjerskich, restauracji, hoteli, galerii handlowych i wielu punktów usługowych). Prawie co 5. ankietowana przez Fundację została zmuszona, aby wziąć przysługujące jej „wolne”. Ale co gorsza 12,5 proc. kobiet (co 10. ankietowana!) przyznało, że pracodawcy wymagali od nich pracy na urlopie.
Panie nie mają również wątpliwości, że w najbliższym czasie mogą tylko marzyć o awansie czy podwyżce. W taką możliwość nie wierzy aż 58,8 proc. ankietowanych, a 15,5 proc. nie wie, czy może na to teraz liczyć. Aż jedna trzecia uważa, że przez sytuację związaną z koronawirusem straciła możliwość uzyskania lepszego stanowiska w firmie, rozwoju zawodowego czy udziału w nowym projekcie.
(fot. William Iven/Pixabay)
Cieszy fakt, że w czasie pandemii większość Polek nie czuje się dyskryminowana -, jednak odsetek pań, które tego doświadczają nie jest mały i wynosi 13,5 proc. Warto zaznaczyć, że nawet będąc niepewne co do przyszłości zawodowej ponad 71 proc. kobiet sięga po nowoczesne narzędzia online by rozwijać swoje kompetencje. Panie przyznają, że utrudnienia związane z COVID-19 są dla nich przejściowe.
- Wyniki ankiety pokazały, że z powodu pandemii sytuacja Polek na rynku pracy jest trudna. Polki z jednej strony boją się o bezpieczeństwo materialne swoje i swoich rodzin, ale z drugiej pozostają optymistkami. Obecnie na znaczeniu będą zyskiwać wszelkie formy wsparcia zawodowego i osobistego, dlatego Fundacja zwiększyła działania w tym obszarze - dodaje Olga Kozierowska, prezes Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką.
Wielozadaniowość, czyli niełatwa norma
Autorzy raportu zapytali również panie o to, co w czasie pandemii sprawia im najwięcej trudności. Okazało się nim pogodzenie kariery zawodowej z obowiązkami rodzinnymi, w tym opieką nad dziećmi, zakupami, gotowaniem, nauką online czy zadbaniem o dobre relacje rodzinne.
Prawie 39 proc. kobiet przyznało, że musi obecnie pracować i jednocześnie opiekować się rodziną. Co prawda drugie tyle kobiet odpowiedziało, że nie musi, 23 proc. sytuacja ta nie dotyczy.
Pozytywnym wydaje się fakt, że mężczyźni (prawie 60 proc.) dzielą się obowiązkami domowymi z partnerkami i żonami. Nie zmienia to faktu, że główny ciężar spada tu i tak na kobiety - 44,7 proc. kobiet przyznało, że ma obecnie więcej obowiązków domowych.
Co ciekawe ponad 80 proc. Polek pytanych o chęć powiększenia rodziny nie planuje tego w najbliższym czasie. Chciałoby tego zaledwie 11 proc. z nich.
Kobiety - ponad połowa ankietowanych - nie zamierzają jednak rezygnować z planów wakacyjnych, choć i te mocno uległy zmianom z powodu obaw o zdrowie, zamknięcia granic czy niepewnej sytuacji w krajach czy miejscach, w których do tej pory chętnie wypoczywały.
Raport Fundacji nie jest jedynym, który wskazuje na trudną sytuację kobiet na rynku pracy. Na początku roku Instytut Badań Strukturalnych opublikował raport na temat aktywności zawodowej kobiet. O ile jeszcze kobiety bez dzieci lub z jednym dzieckiem są aktywne na rynku pracy, to wraz z każdym kolejnym potomkiem liczba pracujących kobiet spada. Co ważne, nie chodzi tu o powtarzane często stereotypowe ujęcie, "że im się nie chce", ale o przyczyny obiektywne.
- Przy dwójce dzieci mamy nawarstwienie czynników, które oczywiście też pojawiają się przy jednym dziecku, jednak tu pewne rzeczy stają się nieopłacalne. W momencie kiedy pojawia się małe dziecko, szczególnie do 6. roku jego życia trudniej jest zaangażować babcie czy samemu lawirować pomiędzy przedszkolem, żłobkiem, pracą. Pomyślmy sobie, że tych placówek nie ma, albo są tylko prywatne i z pensji trzeba zapłacić za pobyt dziecka. Przy dwójce dzieci częściej okazuje się, że bardziej opłacalne dla kobiety będzie wypadnięcie z rynku pracy - w rozmowie z PulsHR.pl wyjaśniała dr hab. Iga Magda z IBS. Jak dodaje dochodzą do tego problemy z nieelastycznym czasem pracy czy z dojazdem do pracy. W efekcie kobietom wychowującym więcej dzieci nie opłaca się pracować.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (3)