Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Od prawie pół roku pracownicy agencji reklamowej Funktional pracują przez cztery dni w tygodniu - dodatkowym dniem wolnym jest każdy piątek.
- Jak mówi szef agencji Hubert Pokrowiecki, trzydniowy “reset” to doskonała alternatywa dla branży kreatywnej. Sam po sobie widzi, o ile wydajniejsza i bardziej jakościowa jest jego praca, gdy jest wypoczęty i zrelaksowany.
- Czterodniowy tydzień pracy przyniósł wzrost efektywności, ale nie tylko - poprawiły się również wyniki finansowe spółki.
Dlaczego zdecydowaliście się na wdrożenie czterodniowego tygodnia pracy?
Hubert Pokrowiecki, CEO agencji reklamowej Funktional: - Zawsze byłem otwarty na testowanie nowych rozwiązań i wprowadzanie innowacji. Już od jakiegoś czasu zastanawiałem się, jak mogę poprawić efektywność zespołu, przy zachowaniu idei work-life balance, która jest mi bardzo bliska. Wtedy po raz pierwszy zacząłem czytać o firmach, które testują czterodniowy model pracy w celu osiągnięcia wzrostu wydajności, poprawy zdrowia i samopoczucia, a także obniżenia poziomu stresu u pracowników.
Obserwując, że takie testowe rozwiązania przynoszą korzystne rezultaty – rozpocząłem w biurze żywą dyskusję na ten temat. Pomyślałem wtedy, że jeśli to nie sprawdzi się w naszej organizacji, zawsze będziemy mogli wrócić do starego modelu. Póki co, tak się nie stało, a w trybie czterodniowym pracujemy już ponad 5 miesięcy.
Hubert Pokrowiecki, CEO agencji reklamowej Funktional (Fot. mat. pras.)
Kolejnym powodem, dla którego zdecydowałem się na takie rozwiązanie, jest fakt, że działania naszej firmy opierają się głównie na pracy kreatywnej, twórczej. W takich profesjach bardzo ważny jest odpoczynek i czas na zresetowanie umysłu, szukanie nowych inspiracji. Trzydniowy “reset” wydał mi się doskonałą alternatywą dla naszej branży. Sam po sobie widzę, o ile wydajniejsza i bardziej jakościowa jest moja praca, gdy jestem wypoczęty i zrelaksowany. Obecnie jestem w stanie zrobić więcej, w krótszym czasie. Jestem lepiej zorganizowany.
Jak długo trwały przygotowania i jakie mieliście obawy?
Punktem wyjścia była dla mnie analiza aktualnego poziomu efektywności organizacji, która miała być podstawą do wyciągnięcia twardych danych i wniosków z badania. Wspólnie z zespołem określiliśmy nowe zasady codziennej pracy, wskaźniki efektywności oraz wdrożyliśmy narzędzia, które pomagają stale mierzyć wydajność pracy.
Czytaj też: Zapomnijcie o krótszym tygodniu pracy w Polsce
Kolejnym krokiem było stworzenie planu, który umożliwi nam płynne przejście w krótszy tryb pracy oraz zbudowanie strategii komunikacji, skierowanej do naszych partnerów. Tu miałem największe obawy – jak zareagują klienci. Zależało nam na tym, aby nie odczuli oni zmiany na poziomie operacyjnym, lecz na poziomie naszej kreatywności oraz jakości realizowanych projektów. Już teraz mogę stwierdzić, że kluczem do sukcesu okazała się otwarta komunikacja – zarówno z klientami, jak i z pracownikami.
W maju minie pół roku odkąd pracujemy w takim systemie i chcemy wtedy mocniej przyjrzeć się zadowoleniu naszych pracowników, opierając się na wskaźnikach, takich jak eNPS.
Trzydniowy weekend
Jaki system wybraliście i najważniejsze, czy pensje pracowników pozostały na tym samym poziomie?
Dodatkowym dniem wolnym od pracy jest każdy piątek. Od poniedziałku do czwartku pracujemy natomiast po 9 godzin, co pozwala nam na realizację wszystkich projektów zgodnie z planem, ponieważ w skali tygodnia pracujemy tylko 4 godziny mniej. Oczywiście pensje naszych pracowników pozostały na tym samym poziomie.
Czytaj też: Jak polska firma wprowadziła czterodniowy tydzień pracy, by mieć przewagę na rynku
Stale mierzymy także naszą efektywność, aby na bieżąco reagować na różnorodne zmiany. Patrząc jednak na aktualne wyniki naszej produktywności i na to, co dzieje się obecnie na rynku, myślę, że śmiało mogę już powiedzieć, iż ten model pracy zostanie z nami na dłużej, jeśli nie na stałe.
Efektywność w górę
Jak bardzo wzrosła efektywność?
Porównując luty zeszłego roku i luty 2022, możemy mówić o wzroście wydajności naszej pracy na poziomie 12 proc. Co ciekawe, nasi pracownicy zaczęli wybierać o wiele mniej godzin urlopowych. Przykładowo - w styczniu i w lutym 2021 roku wybraliśmy łącznie 207 godzin urlopu. W tym roku jedynie 120 godzin. Te wyniki jasno pokazują, że w Funktional pracuje się lepiej i bardziej efektywnie.
A jak na zmiany zareagowali ludzie? Był tylko optymizm czy pracownicy mieli obawy?
Jak każda zmiana, tak i ten pomysł miał zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Zdecydowana większość pracowników Funktional była bardzo optymistycznie nastawiona (i nadal jest) do tego rozwiązania. Gdy rozmawiam z nimi w biurze i dopytuję o ich samopoczucie, twierdzą, że już nigdy nie chcieliby wrócić do pięciodniowego modelu. Trzydniowy weekend pozwala nam wypocząć i nabrać siły do pracy, a każdy poniedziałek rozpoczynamy z uśmiechem na twarzy.
Oczywiście mieliśmy obawy, ale teraz już śmiało mogę powiedzieć, że skrócenie czasu pracy nie oznacza, że efekty będą gorsze. Pracując krócej, łatwiej utrzymać wyższą produktywność, efektywność i zdrowie psychiczne. Pamiętajmy także, że od wprowadzenia 40-godzinnego tygodnia pracy minęło 100 lat. Przez ten czas wiele się zmieniło - trwa postęp technologiczny, produktywność stale rośnie. Skrócenie czasu pracy daje nam możliwość odzyskania poczucia równowagi między pracą a życiem prywatnym.
Jak długo funkcjonujecie według czterodniowego tygodnia pracy? Z jakimi wyzwaniami musieliście się zmierzyć?
W czterodniowym systemie pracujemy dokładnie od 8 listopada 2021 roku. Początkowo wprowadziliśmy 3-miesięczny okres próbny, po którym przyjrzeliśmy się wynikom dotyczącym efektywności pracy oraz współpracy z klientami. We wszystkich tych obszarach wskaźniki zdecydowanie poprawiły się, więc postanowiłem kontynuować ten eksperyment.
Oczywiście jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że w tym modelu trzeba działać zwinnie i stale trzymać rękę na pulsie. Szybko zmieniająca się rzeczywistość wymaga od nas, pracodawców, stałej analizy i przyglądania się sytuacji, która w każdej chwili może się zmienić. Na ten moment nie wiem jednak, co musiałoby się wydarzyć, aby ten model pracy przestał być efektywny i zadowalający dla pracowników.
Co najbardziej zaskoczyło?
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony przede wszystkim tym, jak szybko wszyscy odnaleźliśmy się w tej nowej sytuacji – ja jako pracodawca, pracownicy Funktional, klienci, a także inni partnerzy biznesowi.
Wyższe wyniki finansowe
Czy może pan powiedzieć nieco więcej na temat efektów zmiany?
Czterodniowy tydzień pracy przyniósł nam przede wszystkim wzrost efektywności, ale nie tylko. Wprowadzając nowy tryb pracy, zaczęliśmy zastanawiać się nad tym, jaki wpływ będzie on miał na nasze wyniki finansowe. W tym aspekcie mogę również mówić o dużym sukcesie.
Żeby nie być gołosłownym, posłużę się konkretnymi danymi i tak np., w pierwszym kwartale tego roku zrealizowaliśmy 48 proc. zeszłorocznego obrotu. Marża brutto - porównując pierwszy kwartał 2021 i 2022 roku - wzrosła o ponad 16 punktów procentowych. Zysk operacyjny (EBITDA) wzrósł o ponad 22 punkty procentowe, natomiast przychody zwiększyły się o 223 proc. Oczywiście czynników, które wpływają na taki sukces, jest wiele, ale te wyniki na pewno wyraźnie pokazują, że skrócenie czasu pracy nie musi wiązać się z uzyskaniem gorszych rezultatów finansowych - wręcz przeciwnie.
Rozwiązanie nie dla wszystkich
Wydaje się, że niewiele polskich firm jest gotowych na wprowadzenie takiego rozwiązania. Dlaczego – w czym tkwi problem?
Tu nawet nie chodzi o to, czy jest to firma polska, amerykańska, czy z siedzibą w Azji. Myślę, że większą rolę odgrywa tutaj branża, wielkość firmy, model biznesowy czy samo podejście właścicieli. Niestety nie w każdej firmie sprawdzi się taki system i wcale nie dziwię się pracodawcom, którzy obawiają się skrócenia czasu pracy. W wielu branżach skrócenie czasu pracy oznacza po prostu zmniejszenie wydajności, np. produkcyjnej.
Warto jednak dodać, że czterodniowy tydzień pracy to tylko jedna z wielu opcji. Z tego co wiem, różne firmy testują rozmaite rozwiązania, np. krótszy czas pracy w piątki, co drugi piątek wolny itp.
Pana zdaniem firmy będą skracały czas pracy? Czy jest szansa, że czterodniowy model pracy stanie się naszą codziennością?
Wiele światowych firm po okresach próbnych wprowadziło to rozwiązanie na stałe. Można zaliczyć do nich takie marki, jak Bolt, Microsoft, Panasonic czy Kickstarter. W takich krajach, jak Hiszpania, Irlandia czy Islandia test czterodniowego systemu zakończył się wielkim sukcesem. Młode pokolenie nie chce opierać życia tylko na pracy, ale skupiać się także na swoim życiu prywatnym. Ja sam mam dwójkę małych dzieci i uważam, że jest to bardzo ważna zmiana, która dokonuje się na naszych oczach. Będzie ona miała bardzo duży wpływ nie tylko na obszar zawodowy, ale także na życie społeczne – nasze i przyszłych pokoleń.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (4)