Łódzka prokuratura oskarżyła 50–letniego fizjoterapeutę, zatrudnionego w specjalistycznym przedszkolu, o narażenie 7–letniego podopiecznego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i spowodowanie u chłopca obrażeń ciała.

Poinformował o tym rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania. Dodał, że mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło pod koniec września ub. roku. Rodzice dziecka zostali powiadomieni przez przedszkole, że ich syn doznał urazu nogi. Personel placówki zapewniał, że nastąpiło to w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Miało to nastąpić, gdy fizjoterapeuta sadzał chłopca na pufie i wówczas rzekomo podwinęła mu się noga.
7-latek trafił do szpitala, gdzie okazało się, że doszło do skomplikowanego złamania.
Jak informuje Kopania, po trzech dniach rodzice po raz kolejny udali się do przedszkola. Zapoznali się z zapisami monitoringu. Wówczas okazało się, że przebieg zdarzenia był inny niż wynika to z relacji pracowników przedszkola, a uraz u chłopca jest efektem przemocy fizycznej i nadmiernych emocji ze strony fizjoterapeuty.
Rodzice złożyli w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. W sprawie zabezpieczony został monitoring. Z jego zapisu wynika, że w czasie, gdy chłopiec wpadł w zdenerwowanie, do sali gdzie przebywał wszedł fizjoterapeuta. Gdy dziecko do niego podbiegło, podniósł je za ramiona, potrząsnął, po czym kilkukrotnie, z dużą siłą opuścił na leżące na podłodze siedzisko. Wówczas zaczęło płakać.
Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzuty narażenia 7-letniego podopiecznego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i spowodowanie u niego obrażeń, które naruszyły czynności narządów na czas powyżej 7 dni.
Podczas przesłuchania, nie przyznał się do czynu i złożył wyjaśnienia, które co do samego przebiegu zdarzeniu nie korespondują z zapisami monitoringu.
Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór. Zobowiązał też go do powstrzymywania się od wykonywania czynności związanych z bezpośrednią opieką nad dziećmi.


KOMENTARZE (0)