W portalu onet.pl pojawił się reportaż złożony z wypowiedzi pracowników - głównie byłych - charytatywnej organizacji Stowarzyszenie Wiosna. Według ich wypowiedzi kultura pracy i styl zarządzania księdza Styczka są skandaliczne, rażąco niezgodne z prawem pracy, a wiele osób doprowadziły do łez i załamań psychicznych. Jednak zdaniem samego prezesa, opisane historie często nie mają żadnego odniesienia do rzeczywistości.

„Chwalił się, że odkąd wszyscy się go boją, to ma spokój. […] Dla niego okazywanie siły i wzbudzanie lęku stało się sposobem na zarządzanie ludźmi.” „Co budzi największą panikę? Spotkania z nim. Nigdy nie wiesz, kiedy zostaniesz wezwany, w jakim ksiądz jest humorze i co powie ci za zamkniętymi drzwiami. Niektórzy po takich spotkaniach biegną do łazienki i się zamykają, inni płaczą na oczach kolegów” - takie wypowiedzi - i wiele podobnych - można przeczytać w reportażu dziennikarza Onetu Janusza Schwertnera pt. „Tutaj nie jestem księdzem. Jak się pracuje w Szlachetnej Paczce”. Wypływa z nich obraz księdza Stryczka jako furiata, który czerpie sadystyczną satysfakcję z pomiatania pracownikami, wykorzystuje ich do granic możliwości, uzależnia od siebie psychicznie, a później porzuca. Że jego słowa o szlachetnych zasadach dobre są do telewizji, ale nie mają żadnego zastosowania w codziennym życiu.
Czytaj wcześniejsze publikacje związane ze Stowarzyszenie Wiosna i Szlachetną Paczką:
- Wolontariat podnosi zdolność pracy w zespole, samodzielność i kreatywność
- CSR w Polsce: W większości firmy są dzikie i prymitywne
Reportaż spotkał się z ostrą reakcją - zarówno ze strony samego prezesa stowarzyszenia jak ze strony krakowskiej Kurii.
Sam ks. Stryczek w ramach rozmów z dziennikarzem zapewnił, że wiele opisanych sytuacji to absurd, nie miały miejsca i trudno znaleźć ich odniesienie w rzeczywistości. On zaś jest osobą spokojną „z dużą wrażliwością”. Jeszcze w dniu publikacji reportażu napisał na swoim profilu facebookowym, że nie zgadza się z zarzutami, ponieważ „tekst jest jednostronny, emocjonalny, a przez to nieprawdziwy”. Nagrał także wideo, w którym, ubrany w koszulkę promującą film „Kler”, przekonuje o nieprawdziwości opisanych historii.


KOMENTARZE (0)