-
- •2 paź 2017 22:10
Sprawdźcie, jak wygląda fluktuacja, absencja, efektywność pracy i inwestycje w kapitał ludzki w sektorze produkcyjnym.

• W sektorze produkcji na jednego HR-owca przypada przeciętnie o 40 pracowników więcej niż w pozostałych branżach.
• Wyższa jest również przeciętna liczba dni absencji chorobowej przypadająca na pracownika produkcyjnego.
• Zatrudnieni ma produkcji wykorzystują najwięcej dni urlopowych i jednocześnie wyrabiają najwięcej godzin nadliczbowych.
Jak wynika z raportu „Wskaźniki HR 2017” firmy Sedlak&Sedlak, firmy produkcyjne mają coraz większy problem ze znalezieniem pracowników – szczególnie specjalistów. Źródłem tego jest wydrenowany rynek i duża konkurencja, m.in. w zakresie wynagrodzeń.
Czytaj też: Ile zarabia elektronik, ile operator CNC, ile ślusarz, a ile lakiernik?
Firmy produkcyjne podczas rekrutacji pracowników w większym stopniu niż inne korzystały z firm zewnętrznych. Wydłużył się także wskaźniki czasu rekrutacji na poszczególne grupy stanowisk. Czas potrzebny na rekrutację specjalisty, kierownika i menadżera wyższego szczebla był dłuższy w branży produkcyjnej niż w pozostałych sektorach. Różnice te wahały się od kilku do nawet kilkudziesięciu dni.

Przy analizie wskaźników fluktuacji w sektorze produkcyjnym warto zwrócić uwagę na wskaźniki awansów, przyjęć i rotacji, które znacząco różnią się od pozostałych sektorów. W firmach produkcyjnych rotacja była najniższa, jednocześnie wskaźnik przyjęć jest niemal o 2 punkty procentowe wyższy niż w sektorze handlowym.
Absencja
Pracownicy firm produkcyjnych chorowali przeciętnie o cztery dni dłużej niż zatrudnieni w pozostałych sektorach. Omawiany wynik dotyczy choroby własnej, a więc wyłącza opiekę nad chorym członkiem rodziny i kobiety w ciąży. Wyniki sektora produkcyjnego były wyższe od przeciętnych także przy wskaźnikach absencji wypadkowej, ogólnej absencji chorobowej i urlopach na żądanie.

KOMENTARZE (1)