Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Jak podkreśla Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, trudno na dziś powiedzieć, czy powroty do kraju będą stałym trendem, czy jednak jest to efekt pandemicznych konsekwencji.
- Rok 2020 był trzecim z kolei, w którym odnotowano zmniejszenie się liczby stałych mieszkańców Polski przebywających w Wielkiej Brytanii - liczba ta spadła o około 164 tys. (24,2 proc.).
- - Mamy dziś do czynienia w Europie z międzynarodową rywalizacją o kapitał ludzki. W większości krajów widzimy problemy z dostępnością pracowników. Pula wakatów wszędzie rośnie. Kraje między sobą będą rywalizowały o kapitał ludzki i Polska do tej rywalizacji musi dołączyć - dodaje Kubisiak.
Główny Urząd Statystyczny co roku szacuje, ilu mieszkańców Polski przebywa czasowo za granicą. Okazuje się, że w 2020 r. poza granicami Polski przebywało około 2 mln 239 tys. stałych mieszkańców Polski. To o 176 tys. mniej niż w 2019 r.
W Europie przebywało około 1 mln 973 tys. Polaków (o 161 tys. mniej niż w 2019 r.). Większość z nich - około 1 mln 339 tys. - przebywała w krajach członkowskich UE. Spośród krajów UE najwięcej emigrantów przebywało w Niemczech (706 tys.), Holandii (135 tys.) oraz w Irlandii (114 tys.).
Jak podkreśla w rozmowie z PulsHR.pl Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, trudno dziś powiedzieć, czy powroty do kraju będą stałym trendem, czy jednak jest to efekt pandemicznych konsekwencji.
- Obecnie wiemy, że od trzech lat pula Polaków za granicą spada. Głównym czynnikiem jest odpływ osób z wysp brytyjskich. To jest ponad 90 proc. tego ubytku, który obserwujemy w ostatnich latach - tłumaczy Kubisiak.
Przeczytaj: Polacy masowo wracają do kraju. Przestali lubić zwłaszcza jedno państwo
2020 był trzecim z kolei rokiem, w którym odnotowano zmniejszenie się liczby stałych mieszkańców Polski przebywających w Wielkiej Brytanii - liczba ta spadła o około 164 tys. (24,2 proc.). Oznacza to, że więcej osób opuściło ten kraj niż do niego wyjechało. Spadek ten był znacznie większy niż w 2019 r., kiedy szacowano go na 17 tys. (2 proc.).
Kryzys zawsze trzeba mieć na uwadze
Jak podkreśla Kubisiak, musimy wziąć pod uwagę sytuację, w której znajduje się cały świat. Pandemia i jej kolejne fale, obostrzenia, zawirowania gospodarcze mają mocny wpływ na statystyki.
- Momenty kryzysów to są czasy, w których często trudno jest wyciągać daleko idące wnioski. Pewien nowy porządek powstaje zawsze po nich. Jeśli spojrzymy na kryzys 2008-2009 roku, to wówczas wielu Polaków postanowiło z kraju wyjechać. Przede wszystkim do Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Jednocześnie w tamtym czasie wielu Polaków postanowiło do kraju wrócić i nigdy więcej nie wyjeżdżać. Dziś widzimy wyraźny odpływ Polaków z Wielkiej Brytanii i możemy założyć, że powrotu na ten rynek nie będzie - z przyczyn formalnych związanych z wprowadzeniem polityki migracyjnej - wyjaśnia Kubisiak.
I dodaje, że liczba osób dostępnych na polskim rynku i ujętych w statystykach dotyczących zatrudnienia stale rośnie.
Zobacz: Emigracja z Polski coraz mniej atrakcyjna. "Dogoniliśmy Zachód"
Ulga na powrót
Na powroty wpływ ma sytuacja polityczna i zdrowotna, do powrotów namawiają także rządzący. Wprowadzony w 2022 roku "Polski Ład" zakłada m.in. ulgę na powrót.
Ulga w podatku w założeniu przeznaczona jest dla powracających z zagranicy. Ma ona na celu zachęcić mieszkających za granicą Polaków do powrotu do Polski. Z rozwiązania będą mogli skorzystać tylko wybrani podatnicy. Przede wszystkim głównym kryterium będzie to, aby podatnik przed powrotem do Polski nie posiadał w Polsce miejsca zamieszkania przez co najmniej trzy lata.
- Mamy dziś do czynienia w Europie z międzynarodową rywalizacją o kapitał ludzki. W większości krajów widzimy problemy z dostępnością pracowników. Pula wakatów wszędzie rośnie. Kraje między sobą będą rywalizowały o kapitał ludzki i Polska do tej rywalizacji musi dołączyć. Rozwiązanie przewidujące ulgę na powrót nie jest nowym pomysłem, przed pandemią stosowały go m.in. Portugalia czy Włochy - wyjaśnia.
Jak dodaje, w podejmowaniu decyzji o powrocie do kraju kluczowe są dwa czynniki.
- Pierwszym są czynniki wypychające. W przypadku Polaków na wyspach był to brexit. Czynnikiem przyciągającym do Polski jest dobra sytuacja na rynku pracy, dobra sytuacja gospodarcza. Czynniki dodatkowe, takie jak np. ulgi podatkowe, są tylko czynnikiem wspomagającym - dodaje.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (6)