Hiszpania, Grecja, Portugalia, Francja czy Włochy to kraje, gdzie w połowie dnia pracownik udaje się na wypoczynek. Tam rytm pracy wyznacza klimat. Podczas sjesty mieszkańcy południowej Europy mogą uciec przed upałami i uciąć sobie np. regenerującą drzemkę. Pytanie najbardziej nurtujące w tej sprawie jest takie, czy w związku ze zmianą klimatu polskie firmy mogłyby także przejść na południowy styl pracy podczas najbardziej upalnych miesięcy.
- Autor:Justyna Koc
- •4 lip 2018 11:48

- Zapytaliśmy ekspertów o wprowadzenie sjesty w Polsce - twierdzą np, że to kwestia kulturowa, a nie klimatyczna.
- – Polscy pracownicy wolą uporać się ze wszystkimi obowiązkami tak szybko, jak to możliwe i dowolnie wykorzystać pozostały czas – wskazuje Iwo Paliszewski, CEE marketing & employer branding manager w Antal.
- Z drugiej strony, przerwa w pracy może być pomocna, ale nie musi. Nie każdy jest gotowy, by w ciągu dnia oderwać się od obowiązków i odpocząć.
- Pracodawcy zauważają jednak, że pracujący non stop ludzie nie są efektywni, dlatego proponują inne rozwiązania.
Nasza szybka sonda przeprowadzona na Twitterze pokazuje, że nieco ponad połowa Polaków jest przeciwko wprowadzeniu sjesty w Polsce, a 47 proc. jest za.

Sjesta wydaje się spełnieniem marzeń każdego pracownika, niezależnie od miejsca zamieszkania. Jak jednak przekonują eksperci, decydującą rolę odgrywają tu nie marzenia, a mentalność mieszkańców danego kraju.
– Możliwość sjesty jest okupiona wydłużonymi godzinami pracy. W efekcie kosztem kilkugodzinnego odpoczynku pracownik z Hiszpanii czy Włoch musi pracować do godziny 20, a nawet dłużej. Z kolei polscy pracownicy wolą uporać się ze wszystkimi obowiązkami tak szybko, jak to możliwe i dowolnie wykorzystać pozostały czas – wskazuje Iwo Paliszewski, CEE marketing & employer branding manager w Antal.
Również Nikolay Kirov, ekspert w dziedzinie negocjacji, budowania relacji i przywództwa z Akademii Leona Koźmińskiego, uważa, że wprowadzenie sjesty to kwestia kulturowa, a nie klimatyczna.
– W Bułgarii, skąd pochodzę, w godzinach 12-14 również była przerwa w pracy, ale w świecie pędzącego biznesu rezygnuje się z tego typu rozwiązań. Z drugiej strony ludzie są coraz bardziej świadomi tego, jak zarządzać swoją energią i pozwalają sobie na godzinę relaksu w trakcie pracy. Jeśli mielibyśmy wprowadzić sjestę, to nie z powodu upałów, ale z potrzeby wzięcia oddechu w trakcie wykonywania obowiązków – komentuje Kirov.


Redakcja poleca
-
Zarządzanie
Rząd zgodził się o poszerzenie tarczy branżowej o kolejne biznesyWsparcie w ramach tzw. tarczy branżowej zostanie rozszerzone na kolejnych sześć kodów PKD i dotyczyć będzie m.in. hoteli, w tym turystycznych obiektów noclegowych i miejsc krótkotrwałego zakwaterowania - poinformował we wtorek resort rozwoju pracy i technologii.
-
-
-
KOMENTARZE (0)