- Na brak obaw przed robotyzacją składa się m.in. mała świadomość zmian, jakie dla rynku zatrudnienia niesie ze sobą jej rozwój.
- Patrycja Łomińska z firmy Crowe, zajmującej się wdrażaniem automatyzacji w procesach księgowych zauważa, że rozpoczęcie robotyzacji najczęściej spotyka się z nieprzychylnymi reakcjami pracowników, których proces dotyczy bezpośrednio.
- Powszechnie pojawiającą się obiekcją pracowników jest lęk przed utratą pracy z powodu wdrożenia robotów. Z badań platformy Aleo wynika, że obawia się tego co szósty Polak, dotyczy to jednak zastosowania robotów w procesach produkcyjnych
Automatyzacja procesów biurowych jest wskazywana jako trzeci najważniejszy trend w zakresie nowoczesnych technologii wykorzystywanych w firmach - zaraz po cyberbezpieczeństwie i zastosowaniu rozwiązań chmurowych. Ten kierunek jest dziś więc oczywistym wyborem dla rosnącej ilości firm.
Technologia RPA (Robotic Process Automation) najczęściej znajduje zastosowanie w powtarzalnych procesach, np. przy księgowaniu faktur, wysyłaniu seryjnej korespondencji, obsłudze reklamacji, przenoszeniu danych czy tworzeniu sprawozdań.
88 proc. Polaków nie obawia się, że automatyzacja i/lub robotyzacja wdrożona w firmie może odebrać im pracę. Strach odczuwa jedynie co dziesiąty zatrudniony –tak wynika z pierwszej edycji „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Co więcej, połowa pracowników dostrzega w tych technologiach szansę.
Jedak jak wyjaśniają autorzy badania, na brak obaw przed robotyzacją składa się m.in. mała świadomość zmian, jakie dla rynku zatrudnienia niesie ze sobą jej rozwój.
- Póki co większość z nas nie obawia się robotyzacji. Głównie wynika to z tego, że większości z nas bezpośrednio ona nie dotyczy. W Polsce wprowadzanie tych technologii dopiero raczkuje, wyjątek stanowi produkcja przemysłowa oraz część sektora magazynowego. W pozostałych branżach i działach nie było specjalnej presji na wdrażanie automatyzacji ze względu na relatywnie niskie, w stosunku do innych państw UE, koszty zatrudnienia. Wydawało się, że skoro nawet dynamicznie pogłębiający się deficyt kadrowy tego procesu nie przyspieszył, to nastanie ery robotów jest odległe. Tymczasem koronawirus zmusił polskie firmy do przeniesienia stanowisk pracy do otoczenia w pełni cyfrowego, a to uwydatniło wszelkie technologiczne błędy i bariery. W wielu przypadkach da się je zlikwidować właśnie przy pomocy automatyzacji. Dlatego jej rozwój jest nieunikniony – tłumaczy Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.
Przeczytaj: Robotyzacja może znacząco wpłynąć na polski rynek pracy w 2021 roku
Boją się ci, których robotyzacja dotyczy
Patrycja Łomińska z firmy Crowe, zajmującej się wdrażaniem automatyzacji w procesach księgowych zauważa, że rozpoczęcie robotyzacji najczęściej spotyka się z nieprzychylnymi reakcjami pracowników, których proces dotyczy bezpośrednio.
- Robotyzacja to duża zmiana dla organizacji i nie każda osoba od razu reaguje na nią pozytywnie. Początkowej fazie projektu towarzyszyły więc głównie obawy, z czasem jednak nasz zespół się przełamał i otworzył na nowości. Na pewno kluczową rolę w tym procesie odegrała odpowiednia komunikacja – wyjaśnia.
Z czego najczęściej wynikają obawy związane z automatyzacją procesów? Powszechnie pojawiającą się obiekcją pracowników jest lęk przed utratą pracy z powodu wdrożenia robotów. Z badań platformy Aleo wynika, że obawia się tego co szósty Polak, dotyczy to jednak zastosowania robotów w procesach produkcyjnych. W przypadku robotyzacji procesów biurowych taka teza nie znajduje odzwierciedlenia w praktyce.
- Z naszych doświadczeń wynika, że w większości przypadków wdrożenie RPA skutkuje przesunięciem pracowników do innych zadań, mniej powtarzalnych i wymagających indywidualnego, niewystandaryzowanego podejścia. To najczęściej obowiązki, które w lepszy sposób pozwalają pracownikom wykorzystać ich potencjał, rozwijać się i w rezultacie zwiększać satysfakcję z pracy – mówi Robert Ćwiertnia, ekspert ds. robotyzacji procesów, który realizuje wdrożenia RPA dla klientów z różnych branż.
Podczas automatyzowania procesów kluczową rolę odgrywa więc komunikacja. Wytłumaczenie pracownikom czym dokładnie jest robotyzacja, na jakiej zasadzie działa i jak wpłynie na ich pracę, będzie miało istotny wpływ na to, jak będą postrzegać cały proces wdrożenia RPA i czy się w niego zaangażują.
- Należy rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, tak aby wytłumaczyć zespołowi korzyści, jakie niesie ze sobą robotyzacja. A jest ich wiele. Jedną z nich jest szansa realizacji działań bardziej kreatywnych niż przypisywanie danych. A to właśnie robot zrobi za mnie tę najbardziej monotonną część mojej pracy - wskazuje Katarzyna Byliniak, manager Crowe.
Zobacz: Cyfrowa rewolucja przyspiesza. To wyzwanie dla pracowników
Współpraca z robotem. Ale jak?
Kolejną obawą pracowników jest lęk przed współpracą z robotem.
- Sporym zaskoczeniem było to, że w naszym zespole to osoby z najmłodszego pokolenia miały więcej obaw przed robotami niż osoby z dużo dłuższym stażem pracy. Dobra znajomość procesów zdecydowanie ułatwia zrozumienie celu wdrożenia RPA w organizacji – dodaje Katarzyna Byliniak z Crowe.
Dlatego ci, którzy procesy robotyzacji w swoich organizacjach już wdrożyli, wskazują, że program robotyzacji warto oprzeć właśnie na grupie pracowników mających odpowiednie rozumienie toczących się procesów, jak również wartości własnego czasu i pracy. Takie osoby będą doskonałymi liderami zmiany i mogą odegrać kluczową rolę w zaangażowaniu w proces pozostałych członków zespołu.
Istotne jest także przygotowanie pracowników do współpracy z robotami. Katarzyna Byliniak z Crowe wskazuje, że trzeba też pamiętać, że osoby na co dzień zajmujące się np. rachunkowością, nie zawsze mają ściśle techniczne kompetencje. Trzeba je więc umiejętnie przygotować do obsługi takich procesów. Sprawdzą się tutaj proste szkolenia z zakresu kontroli pracy robota, czy krótki kurs programowania, który pokaże, że nawet w domu możemy samodzielnie zbudować robota.
Efekty poprzedzone długim przygotowaniem
Przygotowanie automatyzacji wymaga sporego nakładu prac związanych ze standaryzacją procesu, aktualizacją systemów czy też digitalizacją danych. Zdaniem Patrycji Łomińskiej z Crowe ten dodatkowy nakład pracy zwraca się jednak szybko, gdyż przekazanie realizacji poszczególnych działań robotowi, w wymierny sposób odciąża zespół. Szczególnie istotna jest tu optymalizacja organizacyjna procesu, co pozwoli na wykorzystanie pełnego potencjału robotyzacji. Praktyka pokazuje, iż sama tylko reorganizacja i cyfryzacja pozwala na nawet 30 proc. poprawę efektywności procesu.
- „Efektem ubocznym” wdrożenia RPA jest uporządkowanie procesów. Przed zastosowaniem robota poszczególne działania należy zoptymalizować i ustandaryzować. To zawsze powinno być pierwszym etapem projektu, tylko wówczas będzie można spojrzeć na proces z szerszej perspektywy – dodaje Robert Ćwiertnia.
Ujednolicenie działań jest podstawowym wymogiem robotyzacji, gdyż robot może działać zgodnie z przyjętym schematem działania, a wszelkie wyjątki od reguły zakłócają jego pracę. Zaangażowanie pracowników w przygotowanie modelu procesu jest istotnym elementem oswojenia z nowością i przełamania podstawowych obaw związanych z tym czym naprawdę jest robotyzacja. Uwagę na to zwraca również Patrycja Łomińska.
- Robotyzacja miała bardzo pozytywny wpływ na uporządkowanie pracy zespołu i ułożenie naszych działań w ciąg sekwencyjnych czynności, które można przedstawić w postaci algorytmu.
Istotna jest także faza testów funkcjonowania robota.
- Ważne jest, aby wyłapać błędy, które na początku może popełniać robot. Trzeba bardzo precyzyjnie weryfikować jego pracę, zwłaszcza w fazie testów. Po pełnym zaprogramowaniu robota jego działanie przebiega rewelacyjnie, znacznie zmniejszył się czas realizacji działań – mówi Katarzyna Byliniak.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)