Podczas pandemii okazało się, że lekcję z zaufania, transparentności i zaangażowania mamy odrobioną bardzo dobrze. W czasie lockdownu organizowaliśmy krótkie spotkania całego zespołu z podsumowaniem istotnych spraw z życia agencji (pracownicy oceniają je bardzo pozytywnie). Z pewnością zostaną już z nami, gdyż sprzyjają lepszej komunikacji - o pozytywnych zmianach,w czasie pandemii opowiada Justyna Szumińska, human capital manager w agencji kreatywnej Kamikaze.
- Autor:Katarzyna Domagała-Szymonek
- •10 sie 2020 6:00

- Justyna Szumińska, human capital manager w agencji kreatywnej Kamikaze jest kolejną bohaterką publikowanego na łamach PulsHR.pl cyklu tekstów o dobrych stronach pandemii.
- Od dawna myśleli o wprowadzeniu większej elastyczności w miejscach pracy. Tak chcieli zyskać większą interakcję między członkami zespołu. W końcu się udało. Zmobilizował ich COVID-19.
- Opiniami na ten temat "dobrych stron" pandemii podzielili się z nami już m.in. Agnieszka Pocztowska, dyrektor generalna Shell Business Operations Kraków czy Katarzyna Rusek, dyrektor HR w SAP Polska.
Kamikaze to agencja kreatyna, której "digitalowy background" nie był obcy. Jednak dopiero w ostatnich tygodniach jej pracownicy mogli na własnej skórze przetestować, czy rzeczywiście wiedzą, jak korzystać z tych rozwiązań.
- Po prostu pandemia sprawdziła, czy rzeczywiście “umiemy w digitalu”. Dziewięćdziesiąt dziewięć procent naszego zespołu pracowało bowiem zdalnie podczas lockdownu. Z dnia na dzień, bez większych wyzwań przenieśliśmy nasze działania do świata online. Procesy rekrutacyjne czy onboarding, również odbywają się online. Skraca to czas całego procesu, a kandydaci chwalą sobie taką formę spotkań, twierdząc, że łącząc się z nami ze swoich domów mniej się stresują i czują się swobodniej - opowiada Szumińska.
Okazało się, że pracownicy Kamikaze nie tylko "umieją w digitalu", lecz przekonali się, że taka forma pracy może przynieść sporo korzyści. Na co dzień organizowali spotkania stacjonarne “Social Media Academy”, w ramach których dzielą się wiedzą ze wszystkimi zainteresowanymi tematyką social media. Przez koronawirus zamienili je w webinary, przez co zwiększył się ich zasięg i mogły w nich uczestniczyć osoby z całej Polski. Dzięki organizowaniu spotkań w formie online zyskano też możliwość zapraszania ekspertów z całego świata, którzy do tej pory nie mieli możliwości w nich uczestniczyć.


KOMENTARZE (1)