W 2022 r. 2379 firm poprosiło wierzycieli o restrukturyzację zadłużenia. Ta metoda skutecznie chroni przed bankructwami, które zanikają.

"Puls Biznesu" zauważa, że "nie potwierdziły się czarne wizje niektórych ekspertów wieszczących tsunami upadłości przedsiębiorców".
"W ubiegłym roku sądy orzekły ich rekordowo mało - tylko 360. Z drugiej strony rekordowo dużo przedsiębiorstw uciekło w stronę restrukturyzacji swojego zadłużenia. Łącznie w tamtym roku w niewypłacalność wpadło 2739 firm, najwięcej w historii" - podaje "PB".
"Od kilku lat obserwujemy wzrost zainteresowania niewypłacalnych firm postępowaniem restrukturyzacyjnym, którego celem jest zawarcie układu z wierzycielami. Dzięki temu można uniknąć bankructwa. W 2022 r. zanotowano rekordowo dużo restrukturyzacji. To dowodzi atrakcyjności i skuteczności tej drogi ratunku" - mówi Jarosław Nowrotek, prezes Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG).
Według dziennika, "w tamtym roku restrukturyzacje wręcz wystrzeliły i było ich o 26 proc. więcej niż w 2021 r. (1888)".
"Dla porównania, w 2020 r. było ich tylko 800, w 2019 r. 465. W ubiegłym roku dłużnicy najczęściej występowali o restrukturyzację w ramach uproszczonego postępowania o zatwierdzenie układu (90,6 proc. restrukturyzacji). Pozostałe ścieżki były rzadko stosowane: przyśpieszone postępowanie układowe (4,2 proc.), sanacyjne (3,8 proc.), układowe (1,4 proc.). Aż 61 proc. wszystkich restrukturyzacji dotyczyło indywidualnych działalności gospodarczych. 17,4 proc. zainicjowały spółki z o.o." - czytamy.
"PB" informuje, że "co piąta firma (481) wszczynająca restrukturyzację swoich długów była z branży handlowej". "Na kolejnych miejscach plasują się rolnictwo (423 gospodarstwa), przetwórstwo przemysłowe (302 firmy), transport (241) i budownictwo (213)" - dodaje.



KOMENTARZE (0)