Działy kadr i płac są newralgicznymi obszarami działalności każdej firmy. Dlatego tak ważne jest, kto będzie je obsługiwał. I tu pojawia się pytanie: utrzymywać własnych kadrowców, czy usługi HR powierzać zewnętrznej firmie?
Jak już pisaliśmy wielokrotnie w serwisie PulsHR.pl, outsourcing działu kadr może być szansą na oszczędności dla firmy; dla pracowników - okazją przyśpieszenia rozwoju i podnoszenia kwalifikacji zawodowych.
Z drugiej strony, delegowanie usług HR firmom zewnętrznym może się firnie w określonych okolicznościach nie opłacać. A na przykład dla specjalistów HR może oznaczać po prostu utratę pracy.
Specjaliści przekonują jednak, że wsparcie ze strony zewnętrznego dostawcy usług rekrutacyjnych, administratora kadr często jest rozwiązaniem najbardziej efektywnym. I najwygodniejszym.
Ewa Tul, lider zespołu Human Resources w firmie doradztwa personalnego HRK wskazuje między innymi na kwestię poufności procesów rekrutacyjnych.
Oto firma postanawia w nieodległej przyszłości zakończyć współpracę ze swoim pracownikiem. I zawczasu chce znaleźć kandydata na jego miejsce...
- Wówczas zalecane jest skorzystanie z usług firmy zewnętrznej. Proces rekrutacyjny prowadzony będzie pod innym logo, choć w imieniu zleceniodawcy. Ryzyko, że osoba, którą pracodawca chce zwolnić dowie się o nim, jest ograniczone do minimum - wyjaśnia ekspertka HRK. - Gdyby pracownik zobaczył ogłoszenie pod szyldem swojego obecnego pracodawcy, dotyczące stanowiska, które obecnie zajmuje, mogłoby to wygenerować dodatkowe koszty firmy związane na przykład z jego długotrwałym zwolnieniem lekarskim lub złożeniem wcześniejszego wypowiedzenia. Aby uniknąć tego typu sytuacji należy skorzystać z usług zewnętrznej firmy, która zabezpieczy cały proces zobowiązaniem do zachowania poufności podpisanym przez każdego uczestniczącego w nim kandydata.
Nierzadko rekrutacje na stanowiska niestandardowe lub wyższego szczebla okazują się zbyt wielkim wyzwaniem dla wewnętrznego działu HR. W takim przypadku warto nawiązać współpracę z firmą zewnętrzną, która przygotuje stosowną ekspertyzę i pozyska aplikacje najlepszych kandydatów w danej dziedzinie.
Konsultanci firm doradztwa personalnego oraz agencji rekrutacyjnych na co dzień spotykają się z kandydatami poszukującymi pracy. Ale utrzymują kontakt także z tymi, którzy nie są aktywni w danym momencie na rynku. Na bieżąco aktualizują i uzupełniają swoje bazy kandydatów. Dzięki temu rekruterzy są w stanie przedstawić klientowi ekspertów z danego obszaru w relatywnie krótkim czasie.
Racjonalnym powodem zlecania rekrutacji na zewnątrz może być także chęć pokazania renomy firmy. W takim przypadku jest to działanie employer brandingowe - wszak firma, która prowadzi dla swoich klientów procesy z obszaru HR, odpowiada również za budowanie ich wizerunku.
Braki kadrowe, duże obłożenie pracą, czy zbyt krótki czas na realizację projektu - to dodatkowe czynniki, przemawiające na korzyść outsourcingu przedsięwzięć z obszaru HR.
Co bardziej się opłaca?
Koszty związane z korzystaniem z usług zewnętrznych dostawców usług mogą być bardzo różne. Czy są opłacalną inwestycją, zależy od realnych potrzeb firmy. W przypadku większych przedsiębiorstw bardzo często okazuje się, że outsourcing usług HR jest dużo tańszy niż utrzymywanie własnego działu.
Zlecenie outsourcingu usług kadrowo-płacowych w firmie zatrudniającej ponad tysiąc osób pozwoli na zredukowanie kosztów funkcjonowania organizacji. Dla mniejszej - korzystniejsze może się okazać zatrudnienie dodatkowo jednej lub dwóch osób do własnego działu.
Outsourcing usług rekrutacyjnych nie będzie się opłacał także wtedy, gdy standardowe metody dotarcia do kandydata, na przykład publikacja stosownego ogłoszenia, przynoszą oczekiwane rezultaty. Jeśli jednak pojawiają się trudności w dotarciu do kandydatów lub gdy z rożnych przyczyn rekrutacja przedłuża się, wynajęcie agencji zewnętrznej jest tańszym rozwiązaniem.
- Czas prowadzenia procesu, koszty wdrożenia, ryzyko, że pracownik się nie sprawdzi lub że nie rozpocznie w ustalonym terminie pracy i nie będzie przynosić zysków biznesowych, mogą przełożyć się na zbyt wysokie koszty utraconych korzyści - podsumowuje Ewa Tul.
KOMENTARZE (0)