Sformalizowanie możliwości negocjacji fiskusa z podatnikiem oraz "bliskość" urzędnika w trakcie przeprowadzania dużych operacji - to zdaniem specjalistów jedne z największych "bolączek" obecnej ordynacji podatkowej.
- Autor:Tomasz Klyta
- •15 maj 2018 12:05

- Biznesy świadome, już od dawna występowały o interpretacja podatkowe, żeby mieć pewność, czy fiskus widzi pewne sprawy tak samo jak podatnik. Wyjście biznesu do fiskusa jest już obserwowane od dawna - dzięki temu, część tych przedsiębiorców może spać spokojnie. Osobiście jestem otwarta na to, aby przedstawiciele urzędu byli z nami np. przy dużych transakcjach. To czego mi brakuje, to pracy organu z ludźmi, żeby budować wobec siebie wzajemne zaufanie - powiedziała Monika Godzińska, wiceprezes zarządu Banku BPH.
Czytaj też: Zmiana ordynacji podatkowej pozwoli zreformować administrację publiczną
Na znaczenie relacji pomiędzy fiskusem, a podatnikiem zwrócił również uwagę mecenas Jarosław Bieroński z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.
- Negocjacje pomiędzy organem podatkowym, a podatnikiem w praktyce występują. Niestety, do tej pory nie zostały sformalizowane prawnie. Podatnik stara się przekonać organ, że jego sposób na załatwienie sprawy jest relewantny. Wobec braku regulacji proceduralnych, wynik takich rozmów - nawet kiedy nieformalnie do nich dochodzi - pozostaje dla podatnika niepewny - powiedział.
Artykuł powstał podczas sesji "Bezpieczeństwo i nowe technologie w podatkach", która odbyła się na Europejskim Kongresie Gospodarczym.


Słowa kluczowe
- Bank BPH
- Monika Godzińska
- Kancelaria Sołtysiński Kawecki & Szlęzak
- Jarosław Bieroński
- Europejski Kongres Gospodarczy
KOMENTARZE (0)