Nie wartość inwestycji i liczba miejsc pracy, lecz technologie związane z projektem i jakość etatów będzie promowana przy nowych inwestycjach.

Rząd chce premiować inwestorów za jakość, nie ilość. Eksperci sądzą, że zmiany są potrzebne, ale obawiają się ostrych kryteriów - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Jak podaje gazeta, ledwo rząd przyjął projekt ustawy o wspieraniu nowych inwestycji, który z całej Polski uczyni specjalną strefę ekonomiczną, a już Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) myśli o kolejnej zmianie przepisów. "Zamierza zmienić Program wsparcia inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki polskiej na lata 2011-20, czyli system wieloletnich grantów przyznawanych największym inwestorom" - napisano.
"Pójdziemy w tym samym kierunku co w przypadku stref. Zgodnie z koncepcją przedstawioną w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju stawiamy na jakość, a nie ilość. Nie jest najważniejsza wartość inwestycji i liczba miejsc pracy, lecz technologie związane z projektem i jakość etatów" - mówi w "PB" Tadeusz Kościński, wiceminister MPiT.
Na wsparcie nadal mogą liczyć zaawansowane centra usług biznesowych.
"To nie są inwestycje kapitałochłonne. Jednak - jak np. JP Morgan - ściągają z powrotem do kraju Polaków" - mówi wiceminister w gazecie. Podkreśla, że zależy mu, by z rządowych grantów korzystało więcej polskich firm.


Redakcja poleca
-
Zarządzanie
Rząd zgodził się o poszerzenie tarczy branżowej o kolejne biznesyWsparcie w ramach tzw. tarczy branżowej zostanie rozszerzone na kolejnych sześć kodów PKD i dotyczyć będzie m.in. hoteli, w tym turystycznych obiektów noclegowych i miejsc krótkotrwałego zakwaterowania - poinformował we wtorek resort rozwoju pracy i technologii.
-
-
-
KOMENTARZE (0)