Fikcyjne zatrudnianie osób niepełnosprawnych, wymuszanie przez pracodawcę zwrotu części wynagrodzenia pracownika, fałszowanie orzeczeń o niepełnosprawności i oświadczeń przez pracodawców to zjawiska obserwowane na rynku pracy. Jednocześnie prawo nie pozwala Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na skuteczne kontrolowanie publicznych pieniędzy przeznaczonych na wspieranie zatrudnienia i przeciwdziałanie negatywnym zjawiskom. Takie są główne ustalenia NIK, dotyczące dofinansowania wynagrodzeń niepełnosprawnych przez PFRON.
Corocznie fundusz przeznacza na dofinansowanie wynagrodzeń osób niepełnosprawnych prawie 3 mld złotych, co stanowi ponad 60 proc. jego rocznych wydatków. Taką formą pomocy objęto około 30 tys. pracodawców i 250 tys. osób niepełnosprawnych.
W województwie mazowieckim wskaźnik osób niepełnosprawnych z dofinansowaniem przekracza wskaźnik wszystkich zatrudnionych niepełnosprawnych, bo w Mazowieckiem zarejestrowanych jest wiele firm, które zatrudniają pracowników w swoich filiach w innych województwach a do PFRON zgłaszani są przez centralę firmy.
W latach 2014-2016 weszło w życie kilka zmian ustawy o rehabilitacji, związanych z dofinansowaniem wynagrodzeń osób niepełnosprawnych. Jedną z nich była, obowiązująca od kwietnia 2014 r., zmiana zakładająca wprowadzenie stałych stawek dofinansowania dla zakładów pracy chronionej oraz dla innych pracodawców. Wcześniej zakłady pracy chronionej otrzymywały wyższą pomoc, niż pozostali pracodawcy, a same stawki dofinansowania były uzależnione od kwoty najniższego wynagrodzenia i zmieniały się wraz z jego wzrostem.
Zamrożenie i zrównanie tych stawek miało istotny wpływ na zmniejszenie wydatków PFRON przeznaczonych na dofinansowanie - z 3,23 mld zł w 2013 r. do 2,96 mld zł w 2014 r. - oraz ich ustabilizowanie w kolejnych latach. Miało również wpływ na zmiany na rynku pracy w grupie pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne.
W Polsce zatrudnienie znalazła co trzecia z osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym. To znacznie poniżej średniej w krajach Unii Europejskiej.
Źródło: NIK na podstawie Eurostatu
Kontrola NIK miała wykazać, czy pracodawcy spełniali warunki do otrzymania dofinansowania, czy właściciele zakładów pracy chronionej prawidłowo gromadzili środki zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych i w jaki sposób je wydawali. Jednocześnie NIK zbadała, jak PFRON przeciwdziałał negatywnym zjawiskom w dofinansowaniu wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników.
Zróżnicowane dofinansowanie
Zatrudnianie osób niepełnosprawnych wiąże się z ryzykiem nieprawidłowości. Pracodawca może nie respektować należnych im praw, a korzystanie z dofinansowania z Funduszu może prowadzić do nadużyć. PFRON uzależnia kwoty dofinansowania od stopnia niepełnosprawności oraz schorzeń, na które cierpią pracownicy.
Zrównanie w 2014 r. stawek dla zakładów pracy chronionej i firm działających na rynku otwartym przyspieszyło zachodzący już wcześniej proces zmniejszania się liczby takich zakładów, w szczególności zgłaszanych przez nie etatów do dofinansowania. Zmiana spowodowała wzrost liczby niepełnosprawnych zgłaszanych przez pracodawców z rynku otwartego. Z biegiem czasu pracodawcy, których liczba rosła, chcieli zatrudniać głównie osoby z wyższym niż lekki stopniem niepełnosprawności. Gwarantowało to większe wsparcie finansowe.
Czytaj też: Niepełnosprawni pracują ponad limit? Nie zawsze z własnej woli
Kontrolerzy NIK porównali sytuację reprezentatywnej grupy pracowników zgłoszonych do dofinansowania za marzec 2014 r. (sprzed zmian stawek) i za grudzień 2016 r. W badanej próbie 976 osób, na koniec 2016 r. 612 pracowników nadal było objętych dofinansowaniem. Z tej liczby 45 pracowników, z uwagi na zmianę stopnia niepełnosprawności lub orzeczenia obecności schorzenia specjalnego, przeszło do grupy z wyższą stawką dofinansowania, a 22 osoby - do grupy z niższą. W okresie objętym analizą, tendencje zmian przyczyniających się do zastosowania wyższej stawki dofinansowania były zatem ponad dwukrotnie silniejsze od tendencji do zastosowania stawki niższej.
W ocenie NIK zmiana stawek dofinansowania nie wpłynęła w znaczący sposób na aktywizację osób niepełnosprawnych na rynku pracy, ale przyczyniła się do postępujących przekształceń na rynku pracodawców.
Szczegółowe badanie przez NIK 17 pracodawców miało wykazać, czy faktycznie ponieśli oni koszty płacy (wynagrodzenia pracowników oraz należne składki od wynagrodzeń i zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych) terminowo i w prawidłowej wysokości, czy w aktach osobowych pracowników znajdowały się dokumenty potwierdzające ich niepełnosprawność oraz czy pracownicy faktycznie świadczyli pracę i otrzymali należne wynagrodzenie (co zweryfikowano dodatkowo na podstawie oświadczeń, złożonych przez 241 z nich).
Kontrola NIK wykazała, że większość pracodawców spełniła warunki do otrzymania dofinansowania. Najistotniejsze nieprawidłowości dotyczyły niedopełnienia obowiązku terminowych wpłat składek od wynagrodzeń pracowników.
Skrajny przypadek to pracodawca, który za 32 miesiące nieterminowo opłacił zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, składki na ubezpieczenia społeczne lub też opłacił składki w kwotach niższych niż zadeklarował. Opóźnienia przekraczały 14 dni, największe 8 miesięcy. Wartość wypłaconego przez PFRON dofinansowania wynagrodzeń za te miesiące wyniosła prawie 1 mln 400 tys. zł. Podczas gdy Fundusz bezskutecznie starał się zweryfikować spełnienie warunków do otrzymania wsparcia, pracodawca otrzymywał nienależne środki za kolejne miesiące.
Czytaj też: Niepełnosprawni nie pracują z powodu ukrytej dyskryminacji?
Ustawa o rehabilitacji wyklucza wsparcie wynagrodzeń pracowników z lekkim lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, posiadających prawo do emerytury. Mimo to siedmiu pracodawców otrzymało dofinansowanie dla 11 pracowników z emeryturą. Przedsiębiorcy tłumaczyli się, że nie mają prawnej możliwości ustalania w organach emerytalnych, czy zatrudniony ma prawo do emerytury. Jedyne źródło informacji to sam zatrudniony. W niektórych zakładach przyjmowano od pracowników oświadczenia i zobowiązywano ich do poinformowania o ewentualnym zmianach w tej kwestii.
Wydatki niezgodne z celem
Innym problemem jest gospodarowanie przez pracodawców środkami zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych (ZFRON). Fundusz zasilają m. in. środki pochodzące z ulg podatkowych i innych opłat. Zgodnie z ustawą o rehabilitacji zakład pracy chronionej ma obowiązek prowadzenia ewidencji środków zakładowego funduszu. Z tych pieniędzy co najmniej 15 procent musi być przeznaczone na indywidualne programy rehabilitacji a 10 procent na pomoc indywidualną dla niepełnosprawnych pracowników.
Zarówno ustalenia kontroli NIK, jak i kontroli przeprowadzonych przez urzędy skarbowe wskazały na przypadki finansowania ze środków z zakładowego funduszu wydatków niezgodnych z ustawą lub rozporządzeniem ministra pracy.
Przykładem takiej niezgodnej z prawem praktyki jest pracodawca, który w dwa tygodnie po zatrudnieniu członka rodziny (z orzeczeniem o niepełnosprawności), częściowo sfinansował mu zakup samochodu osobowego (130 tys. zł z ceny wynoszącej 190 tys. zł) ze środków ZFRON na indywidualny program rehabilitacji. Pracownik stał się jego właścicielem. Samochód nie był jednak w żaden sposób przystosowany do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Pracodawca wyjaśnił, że zaakceptował taki wydatek, bo środki zgromadzone na ZFRON wystarczyły i na zakup wybranego modelu samochodu i na zaspokojenie potrzeb pozostałych niepełnosprawnych. Inny właściciel zakładu pracy chronionej wydał ponad 250 tys. zł na cele inne niż rehabilitacja zawodowa, społeczna i lecznicza. 199 tys. zł zostało przekazanych na inne konta bankowe i posłużyły uregulowaniu zobowiązań firmy.
Niektórzy z pracodawców wykorzystywali środki zgromadzone na rachunkach ZFRON na cele niezwiązane z rehabilitacją pracowników niepełnosprawnych, najczęściej - traktując je jako źródło darmowych pożyczek, pozwalających regulować bieżące zobowiązania i poprawiających płynność finansową firmy. Każdy wydatek niezgodny z przeznaczeniem środków wiązał się z obowiązkiem zwrotu przez pracodawcę 100 proc. ich wartości na rachunek ZFRON oraz wpłaty „karnej” opłaty 30 proc. na rachunek PFRON.
Czytaj też: Spada liczba zakładów pracy chronionej. Niepełnosprawni tracą pracę
Obowiązujące przepisy prawa nie określały terminu na dokonanie przez pracodawcę zwrotu 100 proc. środków przeznaczonych na cele niezgodne z ustawą, sankcji za niedopełnienie tego obowiązku, jak też organu uprawnionego do zastosowania tych sankcji. Jednocześnie przepisy nakazywały naliczanie opłaty 30 proc. od każdorazowego nieprawidłowego wydatku, nie określały przy tym górnego limitu tej opłaty. W niektórych przypadkach kary mogły być naliczane od wyższej podstawy, niż wynosiła wysokość środków ZFRON, jakimi pracodawca dysponował w danym roku.
Według oceny NIK, zasadne jest wprowadzenie do ustawy o rehabilitacji przepisów, określających termin zwrotu do ZFRON pełnej kwoty pobranej na cele niezgodne z przeznaczeniem oraz ustalenie maksymalnej wysokości karnej opłaty.
Ustalenia kontroli NIK wskazują na konieczne wprowadzenie zmian w ustawie o rehabilitacji lub przepisach wykonawczych. Pozwolą one racjonalniej wydawać środki na dofinansowanie wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników.
KOMENTARZE (2)