Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Firma audytorsko-doradcza Grant Thornton opublikowała najnowszy raport „Zmobilizowani, zorganizowani, zdeterminowani” opisujący sytuację pracowników podczas drugiej fali pandemii.
- 34 proc. pracowników twierdzi, że z powodu izolacji i kwarantanny części pracowników, w ich firmach odczuwalny jest brak rąk do pracy, aż 60 proc. jest innego zdania.
- 27 proc. pracowników uważa, że liderzy ich firmy nie potrafią działać skutecznie w obliczu obecnej sytuacji, 76 proc. badanych pozytywnie oceniało ich decyzje.
- Zdecydowana większość zarówno liderów, jak i pracowników, obroniła deklarowane albo zinternalizowane wartości i stanęła ramię w ramię, broniąc firm i miejsc pracy przed pandemiczną nawałnicą. Po stronie pracodawców przejawem tej niezłomności są przede wszystkim trwające rekrutacje. Wskazują, że liderzy potrafili elastycznie i skutecznie zareagować na uderzenie koronawirusa (zarówno pierwsze, jak i drugie). Nie tylko ustrzegli swoje organizacje przed koronakryzysem, ale mają apetyt, by przekuć przeciwności w sukces - komentuje wyniki badania cytowana w raporcie Monika Smulewicz, partner i dyrektor zarządzający w Grant Thornton.
Jak dodaje, pracownicy natomiast solidarnie, razem z pracodawcami, stanęli do walki z koronawirusem i są gotowi – choć nie muszą – świadczyć pracę zdalnie w przypadku izolacji lub kwarantanny, przy dobrym samopoczuciu. Jak te elementy wyglądają w szczegółach?
Rekrutacje mimo wszystko
Z badania wynika, że - mimo dużo silniejszego uderzenia drugiej fali pandemii COVID-19 - firmy dostosowały się do jeszcze trudniejszych warunków i nie zmniejszyły liczby rekrutacji. Rekrutują nadal na podobnym poziomie, jak podczas wiosennego szczytu epidemii koronawirusa. Wówczas o trwających procesach rekrutacyjnych donosiło niespełna 65 proc. ankietowanych, a obecnie mówi o tym nieco więcej badanych – ok. 68 proc. Jedynie ponad 25 proc. przyznało, że w czasie drugiej fali ich firmy nie prowadziły rekrutacji. Reszta badanych nie wiedziała, jak wygląda sytuacja.
Zdaniem autorów badania odpowiedzi ankietowanych mogą potwierdzać tezę, że pandemia nie spowodowała ograniczenia aktywności firm w branżach, których działalność nie została administracyjnie zredukowana lub całkowicie zamknięta podczas jesiennego szczytu zachorowań.
Grafika: raport „Zmobilizowani, zorganizowani, zdeterminowani”
Badanie wykazało również dużą mobilizację pracowników i motywację do działania. Ankietowani pracownicy zapytani o gotowość do świadczenia pracy w sytuacji konieczności odbycia obowiązkowej kwarantanny lub izolacji i równoczesnego dobrego samopoczucia stwierdzili ( aż 88,6 proc. badanych), że pracowałoby nadal.
Co więcej, na pytanie, czy w firmie z powodu kwarantanny lub izolacji odczuwa się brak rąk do pracy, czy też firma musiała ograniczyć zakres działalności, 59,7 proc. badanych odpowiedziało negatywnie. Przeciwnego zdania było 34,3 proc. badanych.
Grafika: raport „Zmobilizowani, zorganizowani, zdeterminowani”
- Na uwagę zasługuje bardzo racjonalna postawa pracowników. W zdecydowanej większości są oni gotowi świadczyć pracę nawet w trakcie obowiązkowej kwarantanny i izolacji. To wyraźny dowód ich zaangażowania, ale też determinacji, by pokazać swoją przydatność i utrzymać miejsce pracy. Pracodawcy muszą jednak pamiętać o tym, by nie nadużywać zaufania swoich ludzi, choć kryzys może być okazją do wprowadzania zmian, o których w innych warunkach ciężko byłoby myśleć - komentuje wyniki badania cytowany w raporcie Wojciech Chromik, menedżer HRM Departament Outsourcingu w Grant Thornton.
Liderzy dają radę?
Jak firmy zdają test z zarządzania zespołem? W ocenie biorących udział w badaniu pracowników, skuteczność liderów wypada dobrze, choć opinie nie są już tak optymistyczne, jak w czerwcu. 55,3 proc. badanych stwierdziło, że liderzy potrafią skutecznie działać w warunkach pandemii, podczas gdy w czerwcu odsetek takich opinii wyniósł 76 proc..
- Takie wyniki mogą być z jednej strony efektem początkowo udzielonego liderom kredytu zaufania, z drugiej – faktem braku zdania aż u 17,8 proc. badanych. Negatywnie skuteczność liderów oceniło poprzednio 24 proc. respondentów, natomiast obecnie nieco więcej – 26,8 proc. - wyjaśniają autorzy badania.
Gdyby liderzy chcieli poprawić jakość swojej pracy, to obecnie powinni się skupić na dwóch kompetencjach - umiejętności budowania zaufania i poczucia bezpieczeństwa i na rozwijaniu zdolności komunikacyjnych.
Grafika: raport „Zmobilizowani, zorganizowani, zdeterminowani”
Pracownicy zapytani o kompetencje, jakie powinni w czasie drugiej fali wzmocnić liderzy, wymieniają zdecydowanie najczęściej wspomniane wcześniej zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Wynika to z faktu, że pracownicy w związku z drugą falą pandemii odczuwają przedłużające się
poczucie niepewności, brak stabilizacji, obawy o los firmy czy strach przed utratą pracy.
Obawy o miejsce pracy czy dalsze losy firmy odczuwa prawie 37 proc. ankietowanych. Prawie 60 proc. badanych było przeciwnego zdania.
Zarządzanie jak terapia
O tym, że ostatnie miesiące są sprawdzianem z zarządzania, mówi się nieprzerwanie od marca. Praca w zdalnych zespołach, problemy z komunikacją, obciążenie dodatkowymi obowiązkami (nauka zdalna) nie pomagają liderom w sprawnym zarządzaniu zespołem, którego część znajduje się w firmie, część na kanapie w salonie, a część pracuje z pokoju dzieci, którym pomaga w nauce.
Jak wyjaśnia autorka książki „Lider w trampkach, czyli jak być przywódcą w zgodzie ze sobą", coach Małgorzata Jakubicz, współczesny lider powinien mieć misję i wizję. Ale nie tylko.
– To przede wszystkim osoba, która zna siebie i która ma świadomość innych ludzi; osoba, która skutecznie potrafi tę wiedzę o sobie i innych wykorzystać. I przekuć wszystko, co wie, na umiejętne zarządzanie zespołem – podkreśla Jakubicz.
Kluczem jest zatem poznanie i umiejętne wykorzystywanie swoich emocji. Jak wyjaśnia, z liczby zapytań, jakie do niej spływają, wynika, że coraz większe grono zarządzających zdaje sobie sprawę, że drogą do dobrego i efektywnego działania jest pokonanie wyzwań, jakie pandemia wyostrzyła.
– Po pierwsze: rozliczanie pracownika, pozbycie się przekonania, że praca zdalna to brak zaangażowania w pracę i przerzucenie energii na inne obowiązki. Wynika to przede wszystkim z poczucia utraty kontroli nad pracownikiem przez lidera. A to z kolei prowadzi do problemu zaufania i zarządzania sobą w "obszarze ego" oraz potrzeby ingerencji w powierzone odpowiedzialności – wyjaśnia Jakubicz.
Dodaje też, że lider, który "przepracował swoje emocje", będzie w stanie sobie poradzić z zarządzaniem rozproszonym zespołem. I będzie potrafił słuchać.
– Lider, który "strawi" własne emocje, nie boi się płaczu, krzyku czy ciszy. Musimy danej osoby wysłuchać, zdiagnozować i „zaaplikować najlepsze w tej sytuacji lekarstwo”. Ważne, by dać przestrzeń osobie, z którą rozmawiamy. Jeśli tego nie zrobimy, to skutek rozmowy będzie odwrotny od zamierzonego. Jeśli w naszej rozmowie pojawia się cisza, to jej nie przerywajmy. Poczekajmy chwilę... Świadomie popracujmy z ciszą - radzi.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)