Skutki masowego wymierania ryb w Odrze odczuwają także firmy turystyczne w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, na północnym wschodzie Niemiec. "Sezon zakończył się nagle" – powiedziała w czwartek agencji dpa Elke Schmidt, pracowniczka kempingu w gminie Grambin nad Zalewem Szczecińskim. Połowa rezerwacji nie została zrealizowana.

Dirk Klein z hotelu Haffhus położonego w pobliskiej miejscowości Ueckermuende wypowiada się podobnie. "Dzwoni do nas mniej osób" - powiedział. Osoby, które pytały o terminy, często pytały też o możliwość kąpieli i zasady anulowania rezerwacji. Na odwołanie pobytu zdecydowało się też wielu klientów.
Według stowarzyszenia turystycznego Seenland Oder-Spree mniej urlopowiczów jest również w regionach Brandenburgii bezpośrednio dotkniętych katastrofą.
Czytaj też: Z dnia na dzień przestali zarabiać. "To nas pozamiatało. Jestem załamany"
Do tej pory w Meklemburgii-Pomorzu Przednim nie zauważono martwych ryb ani nie stwierdzono nietypowych wartości pomiarowych w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze. Na wszelki wypadek władze odradzają jednak kąpanie się, wędkowanie, łowienie ryb i czerpanie wody z Zalewu Szczecińskiego.



KOMENTARZE (0)