×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Nie stawiają się do pracy w DPS-ach. Nakazy i kary finansowe pomogą?

"Kwarantanna w domu pomocy społecznej", "Koronawirus w DPS-ie", "Ośrodek szuka personelu" - takie tytuły co rusz pojawiają się w medialnych doniesieniach. Nie brakuje też apeli o wsparcie wolontariuszy czy ofert pracy (zwykle: od zaraz). Koronawirus zaraża nie tylko tych, którzy potrzebują pomocy, ale również tych, którzy tę pomoc niosą. Nie wszyscy napięcie wytrzymują - jednych paraliżuje koronawirus, innych - strach przed zakażeniem. Efekty są dramatyczne...

Nie stawiają się do pracy w DPS-ach. Nakazy i kary finansowe pomogą?
Koronawirus zaraża podopiecznych i kadrę DPS-ów. Sytuacja jest trudna, a nierzadko wręcz dramatyczna. (fot. Shutterstock
REKLAMA
  • Koronawirus paraliżuje domy pomocy społecznej i ośrodki opieki w Polsce, zmieniając je nierzadko w swoiste więzienia, do których nie można wejść, i z których trudno wyjść.
  • W środku są zwykle podopieczni - nawet kilkudziesięciu - i raptem kilka pielęgniarek; czasami tylko jedna... 
  • Tam, gdzie sytuacja jest najbardziej dramatyczna, wojewodowie - nakazem administracyjnym - kierują wsparcie dla przemęczonego personelu. Nie wszędzie jednak to wsparcie dociera.

Od kilku tygodni uwaga całego kraju koncentruje się na domie pomocy społecznej w Drzewicy (woj. łódzkie). Koronawirus zdziesiątkował jego podopiecznych. Na 60 osób ponad 40 jest zakażonych!

Chorych było zresztą więcej, ale część przewieziono do szpitala w Zgierzu.

Po rozpaczliwych apelach personelu, na początku kwietnia wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński podjął decyzję o skierowaniu do ośrodka sześciu pielęgniarek. Problem w tym, że w pracy stawiły się dwie, a 14 kwietnia dołączyła do nich trzecia. 

- To było było dla nas olbrzymie zaskoczenie, bo przecież to jest służba - jak w wojsku czy w innych formacjach. Kadra medyczna służy społeczeństwu w potrzebie, a sytuacja jest wyjątkowa. Niestety, stało się, jak się stało. Gdyby wszystkie delegowane panie zgłosiły do pracy według wspomnianego klucza (praktycznie wszystkie są mieszkankami gminy Drzewica albo ościennych miejscowości),  mielibyśmy pełen zespół sześciu pielęgniarek i sytuacja nie byłaby tak dramatyczna, jak w ostatnich dniach - mówi Marcin Baranowski, starosta opoczyński.

Podkreśla też, że pielęgniarki "bez problemu mogłyby pracować" i że miałyby możliwość całodniowego odpoczynku - czy to w placówce, czy to poza nią (taka opcja też istniała).

- Dobrze, że do dwóch pań, które się zgłosiły, dotarła trzecia, która czekała na wynik testu. To ogromne odciążenie, bo podczas gdy dwie pielęgniarki pracują, trzecia może odpocząć - dopowiada Marcin Baranowski.

Poza trzecią pielęgniarką, pracującą od kilku dni, wspomnianą dwójkę wsparli dwaj wolontariusze i dwaj żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. 

- To bardzo wpłynęło na samopoczucie - i fizyczne, i psychiczne tych pań. Apel o wsparcie, który pojawił się w internecie, był w dużym stopniu podyktowany właśnie emocjami. Panie same przyznały, że ta sytuacja je zaskoczyła - mówi starosta.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (9)

Do artykułu: Nie stawiają się do pracy w DPS-ach. Nakazy i kary finansowe pomogą?
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Matkalekarza 2020-05-09 20:37:52

    W tych domach potrzebny jest personel do pielęgnacji podopiecznych - do mycia, karmienia, zmiany pieluch, pościeli, sprzątania. Tymczasem do tych fizycznych posług zmuszany jest pod groźbą kary, zamykany na klucz wykwalifikowany personel medyczny - pielęgniarki i lekarze. Gdzie dyrektorzy tych placówek????!!!! Gdzie rodziny podopiecznych????!!!!!!!!! Najprościej jest dostosować przepisy, by z zawodowych pielęgniarek i lekarzy zrobić niewolników i ich skazać na śmierć z przemęczenia przymusową pracą ponad ludzkie możliwości.

  • Asia82 2020-05-07 23:35:53

    Może niech sam wojewoda przyjdzie za te pieniądze. Ale nieeee, on też "służbę' pełni za 10 x większą pensję. Pogieło gościa totalnie - to jest bardzo ciężka pracy przy straszych ludziach, i fizyczna i psychiczna - dzień i noc!!!!!!

  • Wkurwiony 2020-04-24 09:55:51

    O czym ten pan mówi " To było było dla nas olbrzymie zaskoczenie, bo przecież to jest służba - jak w wojsku czy w innych formacjach." To nie są jednostki militarne na rozkaz. Marne pieniądze na życie ale potem to krzyk : ratujcie bo wam każemy !! A jak sie skończy problem z epidemią to znowu o was zapomnimy.

  • Kris 2020-04-19 15:54:23

    Przychodnie nieczynne Może do szpitala do pracy Strajków liście dla dobra pacjenta A teraz co Pacjent zly

  • Dana 2020-04-18 21:35:10

    Gdzie jest pani godek ze swoją ferajną. Niech pokaże jak ratuje się życie ludzkie !!!!

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA