Zaangażowanie i przejawianie własnej inicjatywy to według wielu badaczy klucz do efektywności. Według różnych szacunków przedsiębiorstwa zatrudniające takie osoby wypracowują zyski rzędu nawet 19 proc. ponad średnią.

- Menedżerowie często skarżą się, że podległym im pracownikom brakuje zdolności do samodzielnego podejmowania kluczowych decyzji.
- Pracownik idealny to według nich ktoś taki, kto z nieustającym entuzjazmem doskonali swoje działania i przez to współtworzy wartość firmy.
- Jak się jednak okazuje, nie jest łatwo zdefiniować optymalne kryteria takiej samodzielności - zwłaszcza że nie zawsze i nie w każdych warunkach bywa ona cechą pożądaną.
Autentyczne zaangażowanie pracownika może pozytywnie wpłynąć na wyniki firmy. Szacuje się, że firmy zatrudniające takie osoby wypracowują zyski rzędu nawet 19 proc. ponad średnią. Przy czym kluczowe są tutaj trzy czynniki: wysoki stopień identyfikacji pracownika z firmą, wiązanie przez niego z firmą własnej przyszłości zawodowej i poczucie silnej motywacji do dawania z siebie więcej, niż wynika z zakresu jego obowiązków.
Jednak jak wskazuje Natalia Bogdan, właścicielka agencji pośrednictwa pracy Jobhouse, cechy te niekoniecznie muszą wiązać się z samodzielnością rozumianą jako umiejętność podejmowania decyzji w krytycznych dla przedsiębiorstwa momentach. A co za tym idzie - zaangażowanie nie zawsze równa się faktycznej odpowiedzialności.

- Zmiany cywilizacyjne - szczególnie te w obrębie technologii - w coraz większym stopniu wymuszają na nas postawy elastyczne i proaktywne. Praca przyszłości, która tak naprawdę staje się na naszych oczach teraźniejszością, będzie, jak chyba nigdy dotąd, wymagać od pracowników podejmowania samodzielnych decyzji, a nie reaktywnego wykonywania poleceń. Właściwie jest tylko jedna metoda sprawdzenia, czy nasi podwładni są w stanie owym wyzwaniom sprostać. Muszą poczuć, że są autentycznie odpowiedzialni za swoje działania - mówi Bogdan.


KOMENTARZE (0)