MON zachęca wojskowych lekarzy, by uzyskiwali specjalizacje; warunki sprzyjające podnoszeniu umiejętności to sposób, by zachęcić lekarzy do pozostania w wojsku - podkreślali przedstawiciele resortu i wojskowej służby zdrowia podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji obrony.

- W jednostkach wojsk operacyjnych pracuje 260 lekarzy i jest ich - tak jak pielęgniarek i ratowników medycznych - za mało, by wypełnić etaty.
- 95 proc. pracowników wojskowej służby zdrowia ma zgodę dowódców jednostek na dodatkową pracę w ośrodkach cywilnych.
- Obecnie - odwrotnie niż w przeszłości - między wynagrodzeniami lekarzy cywilnych i wojskowych "jest przepaść" na niekorzyść wojskowych.
Posiedzenie komisji było poświęcone funkcjonowaniu wojskowej służby zdrowia, a także w walce z pandemią COVID-19.
Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz poinformował, że resortowi podlega 115 podmiotów medycznych, w tym 22 szpitale, 29 specjalistycznych przychodni, 36 pracowni psychologicznych, pięć ośrodków medycyny prewencyjnej (odpowiedniki cywilnych stacji sanepidu), osiem stacji krwiodawstwa i krwiolecznictwa i 15 wojskowych komisji lekarskich. Wojskowa służba zdrowia zatrudnia łącznie ponad 17 tys. pracowników, w tym ponad 4,2 tys. lekarzy, wśród nich 331 lekarzy wojskowych, ponad 4,5 tys. pielęgniarek i położnych, 250 ratowników medycznych i blisko 200 psychologów.
Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych podlegają placówki medyczne w jednostkach wojskowych. Należą do nich dwa szpitale polowe, centrum reagowanie epidemiologicznego i centrum szkolenia.
Czytaj też: Setki tysięcy Polaków mogą dostać powołanie do wojska
Inspektor rodzajów wojsk w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Mirosław Owczarek poinformował, że w jednostkach wojsk operacyjnych pracuje 260 lekarzy i jest ich - tak jak pielęgniarek i ratowników medycznych - za mało, by wypełnić etaty. Podkreślił, że 95 proc. pracowników wojskowej służby zdrowia ma zgodę dowódców jednostek na dodatkową pracę w ośrodkach cywilnych.
Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego gen. dyw. Grzegorz Gielerak przyznał, że obecnie - odwrotnie niż w przeszłości - między wynagrodzeniami lekarzy cywilnych i wojskowych "jest przepaść" na niekorzyść wojskowych. Zwrócił uwagę na wypracowany w WIM system, który ma zachęcać lekarzy do pozostania w wojsku. "Zbudowaliśmy system motywacji personelu przez stworzenie doskonałych warunków do podnoszenia umiejętności zawodowych" - powiedział generał.

KOMENTARZE (0)