W ramach różnych instrumentów na ratowanie miejsc pracy w czasie epidemii trafiło ponad 173 mld zł - poinformowała w piątek minister rodziny Marlena Maląg. Podkreśliła, że dzięki temu stopa bezrobocia utrzymuje się na stabilnym poziomie.
Szefowa MRiPS podczas konferencji prasowej w resorcie rozwoju podkreśliła, że od początku walki z pandemią celem rządu była troska o życie i zdrowie Polaków i o zabezpieczenie miejsc pracy.
"Za miejscami pracy stoją konkretni ludzie, konkretne rodziny, a człowiek w naszych działaniach jest najważniejszy. Inwestycja w kapitał ludzki jest niezmierne ważna, bo ten kapitał ludzki jest bardzo trudno odtworzyć" - mówiła minister.
Poinformowała, że w ramach różnych instrumentów na ratowanie miejsc pracy trafiło ponad 173 mld zł. Zdaniem szefowej MRiPS efektem pomocy jest stabilna stopa bezrobocia.
"Kiedy pandemia w Polsce się rozpoczynała, stopa bezrobocia wynosiła 5,8 proc. Dzisiaj jest to 6,2 proc. Przez ostatnie cztery miesiące utrzymywała się na poziomie 6,1 proc. Pokazuje to, że wsparcie było skuteczne i sprawne" - wskazała Maląg.
Dodała, że wprowadzono m.in. dodatek solidarnościowy i podniesiono zasiłek dla bezrobotnych. Wymieniła także wsparcie z ZUS w zakresie świadczenia postojowego czy zwolnienia z opłacania składek.
Minister przypomniała też, że w czasie zawieszenia stacjonarnej nauki w szkołach wypłacany był dodatkowy zasiłek opiekuńczy.
"Zadanie to kosztowało budżet państwa blisko 4 mld zł" - przekazała Maląg.
"W tym trudnym czasie pandemii wspieramy również działania samorządów, aby mogły prowadzić działania inwestycyjne, które są kołem zamachowym dla polskiej gospodarki" - dodała.
Szefowa MRiPS zwróciła też uwagę, że przed nami kolejnym etap szczepień, które rozpoczną się już 25 stycznia. Przypomniała, że w nocy z czwartku na piątek ruszyła rejestracja na szczepienia. "Powinniśmy zachęcać swoich bliskich do szczepień przeciw COVID-19" - zaapelowała.


KOMENTARZE (0)