-
- •8 sie 2018 20:00
Odpowiedzi na pytanie, jak opanować kryzys personalny w firmie, skrywają bolączki pracowników. Znając prawdziwe przyczyny, dla których składają wypowiedzenia, można skutecznie ich zatrzymać.

- Z „Badania satysfakcji i preferencji wynagrodzeń” przeprowadzonego przez Monster Polska wynika, że 65 proc. polskich pracowników przyznaje, że główną motywacją do zmiany firmy są pieniądze.
- Jednak lawinowych odejść trzeba upatrywać nie w tylko w wynagrodzeniach. To skrzyżowanie różnych czynników.
Aż 56 proc. badanych poszukuje nowego pracodawcy, bo chce pracować w dobrej atmosferze, 37 proc. szuka rozwoju zawodowego, 25 proc. pragnie interesującej pracy, 18 proc. oczekuje wyzwań, po 15 proc. chce mieć więcej czasu wolnego i krótszy dojazd do firmy.
Doceniony pracownik czuje się potrzebny
Powodem rezygnacji bywa także fakt, że pracownicy czują się niepotrzebni. Zdarza się, że mówią, „dla firmy się nie liczę”, „nie ja, to ktoś inny”. Poczucie niedocenienia sprawia, że pojawiają się myśli o odejściu. Negatywne emocje pogłębiają rozmowy z innymi pracownikami w podobnej sytuacji.
Czytaj też: Szukam pracy: Co wpływa na decyzję o przyjęciu oferty pracy?
Antidotum na złe odczucia jest zainteresowanie się pracownikiem. Wzorcowo zrobił amerykański pracodawca, o którym niedawno rozpisywały się media na całym świecie. Otóż pracodawca zatrudnił 20-letniego studenta, któremu dzień przed rozpoczęciem pracy zepsuł się samochód. Młody pracownik postanowił więc wyruszyć do firmy na piechotę w środku nocy. Miał do przebycia 32 kilometry. Pod koniec drogi studentem zainteresował się przejeżdżający obok patrol policji. Funkcjonariusze zaoferowali mu podwiezienie.
Kiedy szef firmy organizującej przeprowadzki dowiedział się o determinacji nowego pracownika, był pod wrażeniem. Uznał, że to pracownik, który może odnieść sukces. W ramach nagrody za wysiłek sprezentował studentowi Forda Escape z 2014 r. Internauci komentowali: „W Ameryce to potrafią docenić pracownika”.
Zaplanowana rozmowa szefa firmy z zespołem
W momencie, w którym pracownicy składają wypowiedzenie jedno po drugim, trzeba działać. Lawinowe zwolnienia nigdy nie są przypadkowe. Oznaczają, że zespół od dłuższego czasu borykał się z problemami, omawiał je we własnym gronie i w końcu zaczął działać. Najlepiej zaprosić pracowników na spotkanie i przyznać, że zauważyliśmy problem. Zapytać członków zespołu, co sprawia, że nie czują zadowolenia z pracy.


KOMENTARZE (3)