Gigant kosmetyczny L'Oreal rozpoczął powrót pracowników do biur. Krok ten spotkał się ze stanowczym oporem zatrudnionych, którzy obawiają się o swoje zdrowie. Przyznają, że po tym, jak nie zgodzili się na rezygnację z home office, zaczęli bać się również o swoją pracę.
- Autor:KDS
- •5 sie 2020 18:52

Jak podaje CNN, firma kosmetyczna ogłosiła, że planuje zwiększyć liczbę osób, które mają pracować z biur. Dotąd były one wypełnione w 25 proc., teraz ma być to 50 proc. L'Oreal oczekuje, że pracownicy wskazani przez szefów będą wykonywali obowiązki zawodowe z biura.
Firma zapewnia, że robi wszystko, aby powrót do pracy przebiegał płynnie, zaś sama praca była bezpieczna dal wszystkich. Oprócz konieczności stosowania masek, kontroli temperatury i czyszczenia miejsca pracy co najmniej trzy razy dziennie, L'Oreal zmniejszył również liczbę osób w biurze, tak by zachować bezpieczną odległość między pracownikami. Co więcej, zapewnia, że nie zmusza nikogo do powrotu do pracy, zaś pracownicy, którzy cierpią na rożne schodzenia i mogą być bardziej podatni na różnego rodzaju infekcje, mogą pracować z domu.
Czytaj więcej: Paweł Konieczny, L'Oréal: Nasze wymagania rekrutacyjne są dość wysokie
Jednak te zapewnienia nie przekonują pracowników L'Oreala, którzy bezpieczniej czują się pracując z domu. Jak tłumaczą, dzięki temu nie muszą dojeżdżać do pracy, co naraża ich na kontakt z innymi ludźmi. Chcą, by ich firma, podobnie jak Google czy Facebook, pozwoliła im jak najdłużej pracować w trybie home office. Na to jednak nie ma zgody przełożonych. Co więcej - jak czytamy na CNN - menadżerowie i dział HR, do których swoje obawy zgłaszali pracownicy, mieli sugerować, że brak powrotu do biura będzie miał swoje konsekwencje. W efekcie pracownicy obawiają się o swoje miejsce w zespole.
L'Oreal działa na terenie 150 krajów. Zatrudnia ponad 86 tys. pracowników, którzy reprezentują 162 różne narodowości. W Polsce gigant kosmetyczny zatrudnia ponad tysiąc osób.


KOMENTARZE (2)