- O tym, ile kur zniesie jaja przed Wielkanocą, producenci wiedzą już rok wcześniej. Z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem planuje się też produkcję majonezu czy nabiału.
- To wszystko produkty, które na święta Wielkiej Nocy kupuje każdy z nas. Żeby ich nie zabrakło, producenci na wiele miesięcy wcześniej organizują system pracy, nieraz szukają dodatkowych pracowników.
- Zobaczcie, jak wyglądały ostatnie tygodnie w firmach, dzięki którym w naszych domach zagościły święta.
Święta Wielkiej Nocy bez jajek? Tego chyba nikt sobie nie wyobraża. Tego symbolu wiosennych świąt statystyczny Kowalski zjada w ciągu roku w różnej postaci prawie 160 sztuk. Od prawie dwóch dekad sięgamy po nie coraz rzadziej. Jeszcze w 2005 roku zjadaliśmy 215 jaj w ciągu roku.
Właśnie jest czas, kiedy jaja pojawią się w każdym naszym domu. Jednak jeśli ktoś myśli, że dla producentów jaj Wielkanoc to czas złotych żniw i największego nawału pracy, to jest w błędzie.
- To prawda, że jajo kojarzy się z Wielkanocą, jednak dla producentów od zawsze okres przed Bożym Narodzeniem był lepszy. Wiosna jest słabsza dla branży, w tym czasie spożycie jajek zawsze spada, a takim momentem granicznym jest właśnie Wielkanoc. Do świąt cena za jajko utrzymuje się na sensownym poziomie, potem tylko spada, by znów wrócić do nomy jesienią - opowiada Krzysztof Żyszkiewicz, członek Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz oraz właściciel fermy drobiu Jajolux, która każdego roku dostarcza do klientów aż 30 milionów jaj.
Co więcej, Żyszkiewicz dementuje też informacje o wzroście produkcji jajek przed Wielkanocą.
- Nie jesteśmy w stanie spowodować, by kury niosły więcej jajek na zawołanie. Palety z jajami, które pojawiają się przed świętami, zawsze są w sklepach, tylko w innym czasie stoją w magazynie. Wystawienie ich na widok klientów jest zabiegiem czysto marketingowym - wyjaśnia. Dodaje też, że jedyna możliwość planowania zwiększonej produkcji jaj przed świętami polega na odpowiednim planowaniu wymiany stad kur.
- Stada starzeją się, dlatego trzeba je wymieniać i odnawiać. Staramy się robić to w taki sposób, by nigdy nie mieć "okienek" przed świętami. Dzięki temu możemy planować produkcję tak, by mieć jak najwięcej jajek. Na naszej fermie kury znoszą 1-2 jaja na sekundę - wyjaśnia. Jak dodaje, to, jak będzie wyglądało stado, planują z rocznym wyprzedzeniem. Dziś już wiedzą, ile kur będzie dbać o to, by dla wszystkich starczyło jajek przed przyszłą Wielkanocą.
Pan Krzysztof pytany o to, co dla pracowników oznacza przedświąteczny czas, mówi wprost - nic nowego. Nie ma więcej pracy, niż to, co jest zawsze.
- Kury trzeba nakarmić, posprzątać im, jaja posegregować, zapakować i rozwieźć, a że ich liczba nie rośnie jakoś drastycznie, więc jest do wykonania podobna ilość obowiązków, co zawsze - wyjaśnia.
Majonez, czyli towar świąteczny
Za to przed świętami pracy przybywa w Wytwórczej Spółdzielni Pracy "Społem". To producent m.in. Majonezu Kieleckiego. I to właśnie sprzedaż ich flagowego produktu w okolicy świąt Wielkiej Nocy rośnie najbardziej spośród wszystkich ich produktów. Nawet o 200-300 proc. w stosunku do innych miesięcy. By sprostać wyzwaniu pod kątem kadrowym, firma przygotowuje się do tego czasu na kilka miesięcy wcześniej.
- Przygotowania do świąt w naszej firmie rozpoczynają się zawsze co najmniej kilka tygodni przed Wielkanocą. Generalnie w tym okresie raczej trudno mówić o urlopach. Oczywiście powyższe stwierdzenie nie ma zastosowania w przypadku uzasadnionych i ważnych powodów życiowych czy rodzinnych. Są sytuacje, w których nie tylko można, ale wręcz należy wykazać się elastycznością i zrozumieniem dla potrzeb pracowników - opowiada zastępca prezesa ds. handlowych w WSP "Społem" Zbigniew Mojecki.
Jak dodaje, ze względu na formę prawną, w jakiej funkcjonują (spółdzielnia), większość z zatrudnionych jest jednocześnie współwłaścicielami zakładu. Dzięki temu dużo łatwiej o osiągnięcie porozumienia przy planowaniu prac, ustalaniu grafików i tym podobnych.
A wyzwaniem kadrowym jest też sam proces produkcji majonezu, gdyż Majonez Kielecki wpisuje się w trend tzw. clean lebel (unikanie w produkcji substancji, które mogą uchodzić za niepożądane - przyp. red.). Brak sztucznych dodatków ma wpływ na długość terminu przydatności do spożycia.
- Szczycimy się faktem, że Majonez Kielecki trafia na stoły naszych rodaków nie później niż 3 miesiące od momentu produkcji. Co za tym idzie, nie mamy możliwości przygotować wcześniej wysokich zapasów magazynowych. Jego produkcja odbywa się praktycznie na bieżąco - dodaje Zbigniew Mojecki.
Dlatego w okresie okołoświątecznym spółdzielnia zwiększa liczbę pracowników tymczasowych.
- W tym roku również udało nam się skompletować skład, choć nie było to takie łatwe.
W przypadku naszej firmy największe potrzeby kadrowe są w dziale bezpośrednio związanym z produkcją Majonezu Kieleckiego - dodaje zastępca prezesa ds. handlowych.
Praca w systemie ciągłym
Termin świąt wielkanocnych przy planowaniu grafiku pracy istotny jest również w Mlekovicie. To jeden z największych polskich producentów nabiału, który w 22 zakładach produkcyjnych firmy, 34 centrach dystrybucyjnych, 147 sklepach firmowych Mlekovitka oraz w 2 sklepach internetowych zatrudnia w sumie około 5 tys. pracowników.
- Aby wszystkie wypieki, potrawy i produkty mogły znaleźć się na polskich stołach, nasz system produkcyjno-handlowo-logistyczny musi działać sprawnie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. W związku z tym, że nasze zakłady pracują w trybie ciągłym, obsada pracownicza również musi rotować bez względu na porę roku czy okresy świąteczne. W naszej firmie praca jest więc planowana w taki sposób, by na polskich stołach na co dzień i od święta nie zabrakło polskich produktów mleczarskich najwyższej jakości - informuje prezes Mlekovity Dariusz Sapiński.
Dodaje też, że firma rekrutuje nowych pracowników nie tylko na czas świąt i zwiększonej produkcji z nimi związanej.
- Cały czas rozwijamy się, inwestujemy w nowe linie technologiczne. Ostatnią najistotniejszą i dużą inwestycją było uruchomione we wrześniu 2021 r. w centrali grupy w Wysokiem Mazowieckiem centrum logistycznego w mleczarstwie. Więc rekrutujemy kolejnych pracowników na bieżąco. Głównie poszukujemy specjalistów z zakresu mechaniki i elektryki oraz technologii - wymienia Dariusz Sapiński.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)