×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Kobiety w zarządach są mile widziane nie tylko na papierze

O zwiększaniu udziału kobiet w zarządach firm mówi się od lat. Przyjęta przez Parlament Europejski dyrektywa kończy dyskusje i wprowadza obowiązek. Kobiet na eksponowanych stanowiskach będzie więcej. Pytanie skąd je wziąć i czy biznes naprawdę tego chce.

Kobiety w zarządach są mile widziane nie tylko na papierze
Odsetek kobiet w zarządach spółek wciąż jest za mały. Ma to zmienić unijna dyrektywa o parytetach (fot. shutterstock)
REKLAMA
  • Zgodnie z unijną dyrektywą do lipca 2026 r. wszystkie spółki giełdowe w krajach Unii Europejskiej muszą doprowadzić do sytuacji, w której 40 proc. dyrektorów niewykonawczych i 33 proc. wszystkich stanowisk kierowniczych będą zajmować osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci, co oznacza kobiety.
  • To dobrze czy źle, że po 10 latach unijna dyrektywa została przyjęta przez parlament?
  • To jedno z wielu pytań, na które odpowiedzi szukali uczestnicy dyskusji "Kobiety w zarządach" podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. 

Odsetek kobiet w zarządach firm na całym świecie rośnie, lecz problem parytetu płci w biznesie nadal nie został rozwiązany. Czy zmieni to unijna dyrektywa? Zdaniem  Magdaleny Taczanowskiej, prezeski i właścicielki Świecąc, wieloletniej członkini zarządu Microsoftu i byłej wiceprezeski Sygnity i S&T - musi. 

- To już nie jest ważne, że parytety są dobre czy nie, zostawmy to do indywidualnej oceny. Faktem jest, że ta dyrektywa została uchwalona i zarządy spółek będą musiały coś zrobić, żeby było w nich więcej kobiet - podkreśliła Magdalena Taczanowska.

Magdalena Taczanowska, prezeska i właścicielka Świecąc, wieloleta członkini zarządu Microsoftu, była wiceprezeska Sygnity i S&T (fot. PTWP)
Magdalena Taczanowska, prezeska i właścicielka Świecąc, wieloleta członkini zarządu Microsoftu, była wiceprezeska Sygnity i S&T (fot. PTWP)

Zwróciła przy tym uwagę na bardzo ciekawy problem. 

- Gdy w czerwcu ubiegłego roku pojawiła się informacja, że ta dyrektywa została po 10 latach odkurzona, w mediach społecznościowych podniósł się wielki szum: dlaczego znowu rozmawiamy o parytetach, przecież ważne są kompetencje. Pomyślałam sobie wówczas, że z jednej strony parytety są dobre, ale skąd te kobiety się wezmą, bo w tej chwili jest ich w Polsce 17,2 proc. - zauważyła. 

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (4)

Do artykułu: Kobiety w zarządach są mile widziane nie tylko na papierze
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • shaman 2023-05-29 11:33:38

    są takie branże, gdzie kobiety dyskryminowane są ekstremalnie mocno - np. w branzy budowlanej - czy ta dyrektywa UE również tam wprowadza parytety czy chodzi tylko o eksponowane stanowiska, gdzie można ładnie pachnieć i robić mądrą minę? Nigdy nie byłem krytykiem kobiet, ale takie dyrektywy powodują, że to się w przyszłości może zmienić.

  • Kminek 2023-05-28 09:17:04

    "To już nie jest ważne, że parytety są dobre czy nie" czyli z polskiego na nasze "Bo Słowacki wielkim poetą był". Swoja drogą drogie "panie" czemu zawsze pchacie się z parytetem do rządzenia a nigdy do bo ja wiem górników na przodku? Problemem jest to że ktoś kto absolutnie nie ma kompetencji dorywa się do stołka bo tak sobie to jakiś "mundrol" jeden z drugim obmyślił. Może nie mam szczęścia ale moja kariera zawodowa kończy się tym że ile razy to baba (kobietą tego czegoś nie nazwę z szacunku do nich) to po góra tygodniu leci wypowiedzenie a raz to nawet było śmiesznie bo z wypowiedzeniami to się kolejka ustawiła a jeszcze śmieszniejsze było to że szef był wtedy na urlopie i jak wrócił to zobaczył że po biurze tylko wiatr hula.

    • JK 2023-05-29 09:24:10

      ale problem jest gdzie indziej. Jest wiele fajnych kobiet, z potencjałem, wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami. Ale skoro podejście jest takie, że szefem działu X może być tylko facet, bo facet to inżynier i specjalista, a kobieta już nie - to mamy problem. Kolejna rzecz, że kobiety nie chcą pracować zmianowo czy popołudniami "bo dzieci", podczas gdy kadra zarządzająca nie pracuje 7-15 czy 8-16. Delegacje? Kolejne wyzwanie. Brak elastyczności nie pomaga, czy odchodzenie na 2 letnie "macierzyńskie" (ciąża + macierzyński + zaległy urlop) - paradoskalnie kobiety często same wykluczają się z rynku pracy. PS. a historię o jakiej mówisz można przypisać każdej z płci...

      • shaman 2023-05-29 11:41:32

        ale właśnie takiego podejścia nie ma - gdzie spotkałeś(aś) się z sytuacją, że kobieta z wiedzą i doświadczeniem została odrzucona przez płeć? Ja już w '97 pracowałem w firmie gdzie działem automatyki przemysłowej dyrektorowała kobieta. To wymyślone problemy - i teraz, po prowadzeniu parytetów "na eskponowane" stanowiska, wyjaśnia się dlaczego je stworzono. Bo czasem problem tworzy się celowo - żeby można go było rozwiązać po swojemu.

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA