Mężczyzna, który kierował robotami na budowie centrum biurowo–usługowego w Gdańsku, został oskarżony o zaniedbanie, w efekcie którego zginął pracownik. 53-latek zmarł po upadku do zbiornika retencyjnego: uderzył głową w jego betonowe dno.

O skierowaniu przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Oliwa aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak wyjaśniła, oskarżony to kierownik robót stanu surowego, odpowiedzialny za prace przy budowie gdańskiego centrum biurowo-usługowego Alchemia IV. Mężczyźnie zarzucono niedopełnienie obowiązków. Miało ono polegać na niezapewnieniu odpowiednich środków bezpieczeństwa chroniących przed upadkiem z wysokości na budowie zbiornika retencyjnego stanowiącego część inwestycji. Za popełnienie takiego przestępstwa grozi do 5 lat więzienia.
Do śmiertelnego wypadku doszło 24 października 2018 roku. Ofiara - 53-letni kierownik robót budowlanych - dokonywała odbioru wykonania izolacji zbiornika retencyjnego. Mężczyzna przeprowadzał oględziny m.in. stojąc na wewnętrznym pomoście łączącym dwie ściany zbiornika. Pomost nie miał odpowiednich zabezpieczeń chroniących znajdujące się na nim osoby przed upadkiem z wysokości.
Mężczyzna wpadł do zbiornika i uderzył głową w betonowe dno. Upadł z wysokości 3,6 metra.
- Pomimo podjętych na miejscu czynności ratunkowych zmarł - wyjaśniła Wawryniuk. Dodała, że sekcja zwłok wykazała ciężkie uszkodzenie mózgu, będące efektem rozległego złamania kości czaszki.
- Osobą, która była odpowiedzialna za higienę i bezpieczeństwo pracy, był kierownik robót stanu surowego - powiedziała Wawryniuk. Dodała, że przesłuchiwany w śledztwie oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ.


KOMENTARZE (0)