PODZIEL SIĘ
Autor: Joanna Oreł
18 lis 2014 6:19
Według danych OECD roczny czas pracy w Polsce jest wyższy niż w innych krajach OECD. Polacy spędzają w pracy średnio 1929 godzin w roku, a średnia w badaniach OECD to 1765 godzin. Pytanie jednak, jak przekłada się to na efektywność?
– Trzeba sobie uświadomić, ile czasu, który jest przeznaczony na właściwą pracę, kradną nam tzw. złodzieje czasu – odpowiada Marek Wenta, trener wewnętrzny w agencji zatrudnienia ManpowerGroup.
Czytaj też: Wielozadaniowość może się sprawdzić, ale tylko w przypadku wybranych
I wylicza pół żartem, pół serio: 30 minut na robienie kawy, godzina na pogaduchy przy kawie, 20 minut na porządkowanie biurka, 10 minut na zachwyt nad czystym biurkiem. Dwie godziny pracy z głowy.
Potwierdza się to w badaniu Sedlak & Sedlak „Czy marnujesz czas w pracy?". Wynika z niego, że aż 69 proc. osób korzysta w czasie pracy z internetu w celach prywatnych. 49 proc. robi sobie dodatkowe (pozaregulaminowe) przerwy na posiłek, kawę czy herbatę. Wśród najczęściej pojawiających się odpowiedzi znalazły się również prywatne rozmowy telefoniczne (38 proc. badanych) oraz plotki (34 proc.).
– Kategoria „inne" okazała się bardzo bogata i mocno zróżnicowana. Warto wspomnieć o takich powtarzających się odpowiedziach, jak: zajmowanie się sprawami nieleżącymi w zakresie moich obowiązków, gry, niepotrzebna praca administracyjna, czytanie książek czy gazet oraz załatwianie tzw. spraw na mieście – wylicza Diana Turek, specjalista ds. rynku pracy z Sedlak & Sedlak.
Czytaj też: Pracownik sprawdza maila nawet 150 razy dziennie. To zabija jego produktywność
Ankietowanych zapytano więc, ile godzin pracy tygodniowo przeznaczają na sprawy prywatne. Odpowiedzi okazały się bardzo różne. Niemal 26 proc. badanych odpowiedziało 4-5 godzin, kolejne 25 proc. – 2-3 godziny.
Na niezorganizowanie w pracy i wiążący się z tym brak równowagi między obowiązkami zawodowymi a czasem odpoczynku, najbardziej narażeni są pracownicy korporacji oraz osoby pracujące zdalnie.
CZYTAJ DALEJ »
– W korporacjach zdarza się, że podział obowiązków jest tak skonstruowany, że pracownicy mogą przerzucać zadania między sobą. A to dla poprawnej organizacji czasu pracy największy wróg. Nie do końca wiadomo, kto za co odpowiada i realizacja pewnych zadań przeciąga się w nieskończoność – przyznaje Wenta. – W trudnej sytuacji są także osoby pracujące zdalnie. Jeśli nie wyznaczą sobie celów na każdy dzień, nie zrobią listy zadań, a przede wszystkim nie uświadomią, że powinni się z nich konsekwentnie wywiązywać, będą w pracy 24 godziny na dobę.
Z problemem marnowania czasu przez pracowników firmy mogą radzić sobie w dwojaki sposób.
Czytaj też: Nie tylko potrafią parzyć kawę. Jakie są bezcenne asystentki szefów?
– Coraz większy odsetek firm na poważnie rozważa wdrożenie oprogramowania pozwalającego monitorować wydajność pracowników. Jednym z aspektów przemawiających za instalacją tego rozwiązania jest kwestia optymalizacji kosztów pracy – mówi Beata Kwiatkowska, dyrektor zarządzająca w firmie Axence.
Jej zdaniem pracownicy nie marnują czasu złośliwie, lecz często nie potrafią rozplanować swoich zadań, bądź też nie zostały one jasno określone.
Innym rozwiązaniem, by pracownicy potrafili lepiej zorganizować swoją pracę i nie marnowali czasu, jest zachęcenie ich, aby znaleźli sobie jakieś hobby. Choć kosztownym, ale dobrym rozwiązaniem może być np. wprowadzenie karnetów sportowych w firmie.
– Jeśli wiem, że mój trening zaczyna się o godz. 18, nie mogę pozwolić sobie na nadgodziny. Staram się tak zaplanować dzień w pracy, żeby wywiązać się z wszystkich obowiązków i z wolną głową odpocząć po wyjściu z biura – twierdzi Marek Wenta.
Czytaj też: Monitoring w miejscu pracy jest legalny?
Warto też zastanowić się, dlaczego pracownicy marnują czas, mimo że mają do wykonania określone obowiązki. Według badań, które przeprowadzili Amerykanie, 33 proc. pracowników marnuje czas, ponieważ ma zbyt mało pracy. Ponad 23 proc. uważa, że ich pensja nie jest adekwatna, a niespełna 15 proc. jest po prostu rozpraszana przez kolegów.
Podobał się artykuł? Podziel się!