Dotychczas wyznaczono 29,2 tys. zarządców sukcesyjnych, z czego obecnie 3,6 tys. prowadzi przedsiębiorstwa w spadku - poinformowało w czwartek Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Zaznaczono, że pozwoliło to na budowę wielopokoleniowych firm rodzinnych.

- Zarządcę sukcesyjnego mogą też powołać spadkobiercy zmarłego przedsiębiorcy w terminie dwóch miesięcy od jego śmierci.
- Do tego potrzeba zgody spadkobierców, którzy posiadają 85 proc. udziałów w spadku.
- W takim przypadku zarządcę sukcesyjnego powołuje się przed notariuszem, który następnie zgłasza go do CEIDG.
"Dzięki wprowadzonym 3 lata temu przez nasz resort rozwiązaniom wprowadziliśmy instytucję zarządcy sukcesyjnego, który prowadzi działalność po śmierci przedsiębiorcy do czasu przejęcia firmy przez spadkobierców" - wskazał cytowany w czwartkowym komunikacie resortu wiceminister rozwoju i technologii Marek Niedużak. Zwrócił uwagę, że pozwoliło to na budowę wielopokoleniowych firm rodzinnych, co przełoży się na korzyść dla całej gospodarki.
Resort zaznaczył, że od trzech lat przedsiębiorcy wpisani do CEIDG i ich spadkobiercy mogą powołać zarządcę sukcesyjnego i w ten sposób zabezpieczyć działalność firmy.
Czytaj też: Sukcesja: Odziedziczyłeś biznes? Może cię to sporo kosztować
"Procedura jest prosta i nie wymaga wielu formalności" - zaznaczono. Przypomniano, że na mocy ustawy, która weszła w życie 25 listopada 2018 r., zarządcę sukcesyjnego może ustanowić każdy przedsiębiorca, który jest zarejestrowany w CEIDG.
Jak przekazano, dotychczas wyznaczono 29,2 tys. zarządców sukcesyjnych, z czego obecnie 3,6 tys. prowadzi przedsiębiorstwa w spadku. Z kolei 1,7 tys. zarządców sukcesyjnych powołali spadkobiercy.
Niedużak zaznaczył, że ustanowienie zarządu sukcesyjnego to nie tylko zabezpieczenie umów o pracę czy koncesji i zezwoleń. "To przede wszystkim wsparcie dla następców prawnych, którzy mają czas na załatwienie spraw spadkowych i podjęcie decyzji co do dalszych losów firmy" - wyjaśnił. Przypomniał, że przed wejściem w życie przepisów o zarządzie sukcesyjnym, firmy przestawały istnieć z dnia na dzień w momencie śmierci przedsiębiorcy.

KOMENTARZE (0)