- Aż 48,5 proc. Polaków twierdzi, że znajomość więcej niż jednego języka obcego ma wpływ na wysokość zarobków. Mimo to aż 66,5 proc. z nas nie uczy się ich w żaden sposób.
- Badanie zostało przeprowadzone pod koniec listopada 2020 przez SW Research na zlecenie ESKK.
- Zrealizowano je na reprezentatywnej grupie ponad tysiąca Polaków, którzy są w różny sposób aktywni zawodowo (mają stałe zatrudnienie, pracują dorywczo czy prowadzą działalności gospodarcze).
Co pokazały wyniki? Okazuje się, że pomimo ponad 16 lat, które mijają od wejścia naszego kraju w struktury Unii Europejskiej oraz znacznego otwarcia się polskiego biznesu na rynki zagraniczne, z naszą znajomością języków obcych wcale nie jest najlepiej. Wygląda na to, że tych, którzy znają język obcy w stopniu zaawansowanym (15,9 proc.) oraz tych, którzy nie znają go w ogóle (14,7 proc.) jest niemal tyle samo. Cała reszta przebadanej grupy reprezentatywnej to osoby, które znają język obcy na poziomie podstawowym (38,5 proc.) oraz średniozaawansowanym, czyli takim, który umożliwia komunikację (36,3 proc.).
Nie jest to zatrważający wynik, choć warto także zauważyć, że, opierając się na przeprowadzonym badaniu, nie mamy na rynku wielu specjalistów językowych. Osób z zaawansowaną znajomością języka obcego jest w Polsce jak na lekarstwo – to nawet nie jedna piąta całej populacji. Jak wypadamy na tle innych państw? Dane Eurosatu za 2016 rok pokazują, że mamy silną konkurencję: przykładowo Norwegowie znają biegle język obcy aż w 46,2 proc., Austriacy w 35,8 proc., a Duńczycy w 41,1 proc.. Nieco gorzej jest z biegłą znajomością języków u Włochów (10,8 proc.), Czechów (11,8 proc.) czy Anglików (22 proc.).
Nasza systematyczność w nauce również pozostawia wiele do życzenia: niespełna 25 proc. przebadanych przez SW Research uczy się języka obcego krócej niż 2 lata, 23,5 proc. zamyka okres szlifowania umiejętności w przedziale od 3 do 5 lat, niemal 27 proc. ankietowanych doskonali swój język już powyżej 5 lat. Aż jedna czwarta z nas zakończyła z kolei swoją językową edukację wraz z końcem szkoły.
Pracownicy a potrzeba języka obcego
Aż 67,9 proc. badanych twierdzi, że znajomość języków obcych na ich stanowisku nie była wymagana. 13 proc. respondentów odpowiada z kolei, że znajomość języka była wymagana, ale w praktyce używana jest bardzo rzadko. Jedynie 12,1 proc. z nas twierdzi, że pracodawca wymagał językowych umiejętności i w praktyce są one często w użyciu. Co zastanawiające – tylko 7 proc. badanych regularnie i na co dzień pracuje w języku obcym. Być może języki obce nie są zatem tak wielkim „towarem deficytowym”?
Czytaj więcej: Jaki język obcy zapewni ci dobrą pracę?
Ogłoszenia o pracę umieszczane na największych w Polsce portalach rekrutacyjnych nie pozostawiają jednak wątpliwości. Już na pierwszy rzut oka widać, że wymóg dotyczący znajomości języka obcego na różnych poziomach zaawansowania, jest bardzo częstym ich elementem. Sporo widać także ogłoszeń zredagowanych już w języku obcym, najczęściej angielskim lub niemieckim. Warto również dodać, że znajomość języka obcego w ogłoszeniach pojawia się nie tylko w przypadku rekrutacji pracowników wyższego szczebla, ale także na niższych stanowiskach. Nawet jeżeli po otrzymaniu pracy nie używamy zatem swoich zdolności językowych, to są nam one często niezbędne, by tę pracę dostać.
Niestety, z badania wynika także, że tylko 15,5 proc. pracodawców dofinansowuje naukę języków obcych dla swoich pracowników.
- Paradoksalnie lockdown może stać się świetną okazją do tego, żeby „odczarować” naukę języków obcych we własnym zakresie. Mamy dziś wszyscy zdecydowanie większe doświadczenie w funkcjonowaniu w przestrzeni online. Zdążyliśmy już sobie udowodnić, że jesteśmy tak samo skuteczni w realnej rzeczywistości, jak i w tej wirtualnej – mówi Magdalena Szajbe, dyrektor zarządzający ESKK.
Znasz język obcy? Lepiej zarabiasz
Większość z przebadanych osób albo nie uczy się i nie planuje nauki języków obcych (33,2 proc.), albo chciałaby się ich nauczyć, ale twierdzi, że nie ma na to czasu lub pieniędzy (33,3 proc.). Te dane wyjątkowo zaskakują biorąc pod uwagę fakt, że aż 48,5 proc. z nas zdecydowanie deklaruje, że nauka więcej niż jednego języka obcego pozytywnie wpływa na nasze zarobki.
- Dziś edukacja językowa jest naprawdę bardzo szeroko dostępna, szczególnie w porównaniu do innych szkoleń, kursów, studiów podyplomowych itp. Dzięki najnowszym technologiom i kursom online kształcenie językowe jest także stosunkowo mało kosztowne. Warto także zauważyć, że języków można się bardzo skutecznie uczyć w takiej właśnie w formule, czego niestety nie można powiedzieć o innych kategoriach samokształcenia, np. zawodowego. Taka forma nauki, przy odrobinie systematyczności potrafi przynieść naprawdę świetne efekty w niedługim czasie. Warto też pamiętać, że nie trzeba dysponować specjalnym talentem, by opanować język w stopniu komunikatywnym – to mit, który zniechęca wielu z nas. Co prawda możemy różnić się od siebie tempem i łatwością jego przyswajania, ale z całą pewnością komunikatywna znajomość języka obcego jest w zasięgu ręki każdego z nas - komentuje Karolina Lewandowicz-Koszlajda, dyrektor marketingu ESKK.
Może należy jednak odwrócić pytanie i zastanowić się, czy języki obce są nam w ogóle w pracy potrzebne? Okazuje się, że tak. Nieco ponad jedna trzecia z nas (35,2 proc.) używa w pracy języka obcego, w 81,6 proc. jest to język angielski. Następne miejsca to kolejno język niemiecki, rosyjski oraz włoski. Z kolei aż 39,5 proc. z nas używa w pracy drugiego języka obcego (najczęstszymi drugimi językami są: niemiecki, angielski oraz rosyjski).
Języki są nam zatem potrzebne. Być może nawet bardziej potrzebne, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka – nie wiemy bowiem, czy odsetek osób deklarujących posługiwanie się językiem obcym w pracy (35 proc.) wynika z takiego właśnie zapotrzebowania rynkowego, czy może jest odzwierciedleniem naszych umiejętności. Jedno jest jednak pewne – znajomość języków obcych traktujemy jako solidną inwestycję w swoją karierę i wysokość wypłaty. Coś jednak hamuje nas przed jej realizacją.
Języki pobudzają kreatywność
Tymczasem eksperci z firmy Preply wskazują, że osoby posługujące się więcej niż jednym językiem obcym są bardziej kreatywne i mają większą łatwość w rozwiązywaniu zadań z zagadnień ścisłych.
Używając języka obcego podczas rozmowy, często musimy wybierać między podobnymi słowami. Możliwości jest niekiedy wiele, a nasze zadanie polega na dokonaniu w krótkim czasie takiego wyboru, który pozwoli jak najlepiej nas zrozumieć. W ten sposób rozwija się myślenie dywergencyjne. Zdaniem naukowców to ono wpływa na większą kreatywność. Co więcej, poligloci uważniej obserwują otoczenie oraz bardziej skupiają się na istotnych informacjach. W związku z tym częściej wychwytują fałszywe komunikaty.
– Dzięki znajomości języków obcych możemy łatwiej i szybciej uczyć się przedmiotów ścisłych – mówił kilka lat temu Sergiy Myshko, ówczesny menedżer PR w firmie Preply.
Prof. Boaz Keysar z Uniwersytetu w Chicago uważa, że znajomość języka obcego determinuje pochodne umiejętności logicznego myślenia, podejmowania decyzji, wyzwań, radzenia sobie ze stresem i przyswajaniem nowej wiedzy.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)