Gastronomia będzie musiała się jeszcze uzbroić w cierpliwość, w Europie będzie to zapewne jedna z ostatnich otwieranych branż - mówił w piątek wicepremier Jarosław Gowin. Jak dodał, resort pracuje nad nowymi rozwiązaniami dla biznesu w ramach Planu dla Pracy i Rozwoju.
- Autor:PAP/PSZ
- •12 lut 2021 15:47

- Wicepremier przyznał, że ma świadomość, iż branża gastronomiczna jest jedną z najciężej dotkniętych przez pandemię.
- Na pytanie, kiedy zostanie zniesiony zakaz organizacji wesel, szef MRPiT odparł, że jest to bardzo trudne zagadnienie, bo nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość.
- Na pytanie, czy jest rozważane rozszerzenie tarcz pomocowych dla wszystkich podmiotów, których obroty spadły od 70 do 100 proc., odparł, że nie.
W piątek (12 lutego) podczas czatu na profilu Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii na Facebooku szef resortu odpowiadał na pytania przesłane przez przedsiębiorców. Wiele z nich dotyczyło braku możliwości skorzystania z rządowej pomocy, a także lokali gastronomicznych.
Jarosław Gowin przyznał, że ma świadomość, iż branża gastronomiczna jest jedną z najciężej dotkniętych przez pandemię. Jak mówił, zapowiedzi z większości krajów wskazują, że będzie to jedna z ostatnich branż otwieranych w Europie ze względu na trudności z zachowaniem dystansu i siedzeniem w lokalach bez masek. "Wygląda na to, że gastronomia będzie musiała się jeszcze uzbroić w cierpliwość" - zaznaczył.
Na pytanie, kiedy zostanie zniesiony zakaz organizacji wesel, szef MRPiT odparł, że jest to bardzo trudne zagadnienie, bo nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość. "W większym stopniu jest to pytanie do resortu zdrowia, bo to nie mój resort decyduje o obostrzeniach sanitarnych" - powiedział. Przypomniał, że branża weselna jest objęta pomocą.
Padło też pytanie o pokoje zagadek. "Spróbujemy się przyjrzeć tej kwestii. Odmrożenie tej branży będzie zależało od poziomu zakażeń i dostępnych prognoz, natomiast wiem, że kody PKD właściwe dla pokoi zagadek są uwzględnione w tarczy branżowej i PFR" - oświadczył wicepremier.
Część pytań dotyczyła indywidualnych przypadków, kiedy to np. salon fryzjerski, choć nieobjęty zakazem działalności, musiał zostać zamknięty, bo działa przy granicy z Niemcami i stracił klientów; nie może liczyć na pomoc rządową. Szef MRPiT zauważył, że obecnie nie ma takiej możliwości, ani nie ma takiej potrzeby, by pomagać całej gospodarce, a takie indywidualne przypadki "umykają".

KOMENTARZE (2)