Japonia od 40 lat nie miała tak dobrego wyniku popytu na pracę. Na statystycznego Japończyka szukającego zatrudnienia przypada 1,48 etatu.

Jest nadzieja na poprawę sytuacji rynku pracy w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jak informował Reuters w końcowych dniach maja br. rynek pracy azjatyckiego kraju odczuwa wzrost popytu na pracę. W ocenie agencji informacyjnej od 40 lat nie było w Japonii takiego zapotrzebowania na pracowników. W połączeniu z dobrymi danymi o bezrobociu z kwietnia, przyszłość pracy w Japonii rysuje się w pozytywnych barwach.
Japonia miała w kwietniu bezrobocie na poziomie 2,8 proc.
- Inne dane makroekonomiczne z kwietnia pokazują, że rosną wydatki gospodarstw domowych w Japonii - pisał Reuters. - W kwietniu wydawano więcej na samochody, edukację a w ujęciu całego kraju zauważalne są wzrosty wydatków na eksport i przemysł.
Bank Japonii stwierdził wnioskując z powyższych danych, że podnoszące się wydatki muszą odbić się na pracy i zatrudnieniu, co w konsekwencji podniesie inflację. Należy pamiętać, że kraj od lat borykał się z deflacją, stąd wzrost cen będzie dla ekonomii Japonii bardzo pozytywnym efektem.
- Rynek pracy w Japonii się poprawia - mówił cytowany przez Reuters Hiroshi Miyazaki, ekonomista Mitsubishi UFJ Morgan Stanley Securities.
Jak wynika z zestawienia statystycznego na szukającego zatrudnienia Japończyka w kwietniu przypadało 1,48 etatu. To wzrost o 0,03 względem marca. Ostatni raz Japonia miała taki wskaźnik popytu na pracę w lutym 1974 roku (1,53).



KOMENTARZE (0)