Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- 21 listopada rząd przyjął projekt ustawy ws. tzw. Małego ZUS-u plus, który jest częścią zapowiadanego w kampanii wyborczej "Pakietu dla przedsiębiorców" i stanowi rozszerzenie obowiązującej od początku tego roku ulgi znanej jako "Mały ZUS".
- Żaden z małych przedsiębiorców nie skorzysta z małego ZUS, to fikcja, która tylko "mydli im oczy" - uważa szef sejmowego koła Konfederacja Jakub Kulesza.
- Zapowiedział, że Konfederacja zaproponuje poprawkę znoszącą próg przychodowy w wysokości 10 tys. zł.
21 listopada rząd przyjął projekt ustawy ws. tzw. Małego ZUS-u plus, który jest częścią zapowiadanego w kampanii wyborczej "Pakietu dla przedsiębiorców" i stanowi rozszerzenie obowiązującej od początku tego roku ulgi znanej jako "Mały ZUS". Celem jest wsparcie najmniejszych przedsiębiorców, dla których "sztywna wysokość składek na ubezpieczenie społeczne" jest za dużym obciążeniem.
Resort rozwoju szacuje, że z tzw. Małego ZUS-u plus od nowego roku będzie mogło skorzystać około 320 tys. najmniejszych przedsiębiorców. Ich składki będą liczone proporcjonalnie do dochodu i niższe średnio o kilkaset złotych miesięcznie. Podkreślono, że jest to rozwiązanie dla najmniejszych firm, których przychód w 2019 roku zamknie się w kwocie 120 tys. zł. Szacowany koszt nowych regulacji dla finansów publicznych to ok. 1,3 mld zł w przyszłym roku i nawet 1,5 mld zł w kolejnych latach.
Kulesza oświadczył w środę (11 grudnia) na konferencji prasowej w Sejmie, że tzw. mały ZUS jest fikcją i nie pomoże ani małym przedsiębiorcom, ani większości mikro przedsiębiorców. Przypomniał, że tzw. mały ZUS jest jedną z obietnic wyborczych PiS, która ma doprowadzić do obniżenia składek ZUS średnio o 500 zł dla najmniejszych przedsiębiorców. "Niestety fakty są takie, że żaden z przedsiębiorców nie skorzysta z tej obniżki" - ocenił poseł.
Jak zauważył warunkiem skorzystania z małego ZUS są miesięczne dochody do 6 tys. zł oraz przychody do 10 tys. zł. Zwrócił uwagę, że przychód nie świadczy o wielkości firmy, a jedynie o charakterze jej działalności - wysokomarżowej, albo nisko-marżowej, jak handel. Według niego, z tej ulgi nie skorzysta żaden mały przedsiębiorca, a tylko mniejszość mikro przedsiębiorców. Za przykład podał tzw. kioski Ruchu, których obroty miesięczne z reguły przekraczają 10 tys. zł.
Czytaj też: ZPP: "mały ZUS plus" do poprawki
"W związku z tym mamy do czynienia z fikcją. W rzeczywistości składki na ZUS od przyszłego roku będą wynosiły prawie 1500 zł" - stwierdził Kulesza. Według niego, przez 4 ostatnie lata składki te wzrosły prawie o 500 zł. "A teraz mydli się oczy przedsiębiorcom, że te składki będą obniżane" - ocenił.
Kulesza zapowiedział, że podczas środowych obrad Komisji Finansów Publicznych Konfederacja będzie przekonywać, aby wprowadzono do projektu ustawy o małym ZUS poprawkę znoszącą próg przychodowy w wysokości 10 tys. zł.
"Jeżeli taka poprawka nie zostanie złożona, to własne poprawki zgłosimy przy drugim czytaniu (projektu ustawy)" - zapowiedział. Kulesza wspomniał wypowiedź jednego z kandydatów na kandydata PO na prezydenta Jacka Jaśkowiaka, który we wtorek w Krakowie powiedział: "Wygrana Prawa i Sprawiedliwości przed czterema laty doprowadziła do sytuacji, w której właściwie jedyną formacją, która opowiada się za przedsiębiorcami, która widzi, jak potrzebną funkcję pełnią oni w społeczeństwie, upomina się o ich prawa, jest Konfederacja".
Poseł przyznał rację Jaśkowiakowi. "Rzeczywiście taka jest prawda, i dlatego dzisiaj będziemy brać udział w Komisji Finansów Publicznych, na której będzie omawiany rządowy projekt dotyczący rzekomego małego ZUS-u dla rzekomych małych i mikro przedsiębiorców".
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
KOMENTARZE (0)