Huawei zwolniło 600 osób pracujących w centrum badawczym w USA. Chińczycy nie ukrywają, że decyzja to efekt napięć miedzy firmą, a władzami Stanów Zjednoczonych.

Jak informował Financial Times, chiński gigant technologiczny Huawei zwolnił dużą część załogi pracującej dla koncernu w firmie Futurewei. To podmiot zależny Huawei, który zarejestrowano w USA. Pracę straciło około 600 osób z kadry liczącej 850 ludzi.
Z kolei Reuters odnotował w poniedziałek, że wiele osób opuszczało siedzibę Futurewei w Kalifornii. Wychodziły one z pudełkami wypełnionymi osobistymi przedmiotami, co potwierdzałoby zwolnienia.
Chińczycy dzień później jasno dali do zrozumienia, że redukcje etatów są efektem napięć między koncernem a władzami federalnymi USA. Te kilka tygodni temu zdecydowały się na publiczne ostrzeganie przed współpracą z Huawei. Ostrzeżenia te wzięło sobie do serca wiele ważnych amerykańskich firm.
Chińska marka na liście ostrzegawczej Waszyngtonu
Chińczycy precyzowali, że wraz z wpisaniem Huawei na listę ostrzegawczą (tzw. ang. US Entity List) Futurewei straciło legalną możliwość przekazywania opracowanych technologii chińskiej firmie-matce. To praktycznie likwiduje sens utrzymywania przedsiębiorstwa.
Huawei na US Entity List trafiło w połowie lipca. Tylko zatwierdzone przez władzę technologie mogą być przekazane obecnym na liście firmom. A procedura akredytacji takich rozwiązań jest długa i obarczona biurokracją.
Futurewei została założona w 2001 r. Huawei rocznie utrzymywała firmę ponosząc koszty jej działalności w USA oscylujące w granicach 510 milionów dolarów. Firma w okresie działalności wypełniła w USA ponad 2100 wniosków o przyznanie jej patentów. Jej rozwiązania to zwłaszcza technologie w zakresie informatyki, przesyłania danych, 5G, kamery cyfrowe.
Huawei zatrudniało w USA około 1500 osób wliczając w tę liczbę 850 osobową załogę Futurewei przed zwolnieniami.
Czytaj też: Huawei ma związki z wojskiem i wywiadem? Koncern zabiera głos ws. zasad zatrudniania


KOMENTARZE (0)