-
- •7 cze 2019 16:00
Polska jest doskonałym miejscem do inwestowania, ale nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej - mówi Jarosław Oleszczuk, prezes AstraZeneca Pharma Poland. Dlaczego ten farmaceutyczny, globalny gigant zdecydował się zlokalizować kluczowe centrum badawczo-rozwojowe w Polsce? Argumentów było kilka. Kluczowym jest kadra.

- AstraZeneca jest firmą globalną z siedzibą w Anglii, Szwecji i w Polsce.
- Powstała 20 lat temu z fuzji szwedzkiej firmy Astra i brytyjskiej firmy Zeneca.
- Dzisiaj Polska jest dla w jej układzie bardzo ważnym ośrodkiem - zwłaszcza z perspektywy prowadzenia badań nad najnowocześniejszymi lekami. Jest to możliwe m.in. dzięki zatrudnianiu wykwalifikowanej kadry. AstraZeneca stawia bowiem nie tylko na rozwój centrów, ale również ich pracowników.
Globalne Centrum Operacyjne Badań Klinicznych AstraZeneca zatrudnia obecnie ok. 900 osób. To w Warszawie, gdzie jest zlokalizowane, prowadzone są najważniejsze badania decydujące o tym, czy dana molekuła stanie się tym lekiem.
- Chcieliśmy mieć lokalizację w Europie, w kraju, który jest stabilny gospodarczo, ekonomicznie i politycznie. Po trzecie - chcieliśmy mieć dostęp do dobrej kadry naukowej, dobrej kary pracowniczej. Okazuje się, że spośród krajów europejskich, Polska ma najwięcej osób, które kończą kierunki technologiczno-medyczno-biotechnologiczne - mówi Jarosław Oleszczuk, prezes AstraZeneca Pharma Poland.
Czytaj też: KP Labs stworzy w Gliwicach centrum badań kosmicznych
W ostatnich dwóch latach firma zatrudniła w sumie ponad tysiąc nowych pracowników.
- To są osoby, które niekoniecznie są już gotowe do pracy, ale mają trochę doświadczenia w obszarze badawczo-rozwojowym, są po kierunkach biotechnologicznych czy technologicznych. Mają duży potencjał rozwoju i chcą się rozwijać w centrum, które jest unikalne w skali Europy Środkowo-Wschodniej. Więc jeżeli ktoś chciałby rozwijać tego typu kompetencje w globalnej firmie farmaceutycznej, to AstraZeneca jest jedyną firmą w Polsce, która daje taką możliwość - mówi Oleszczuk.
O ile niegdyś o lokalizacji inwestycji decydowały niskie koszty - również związane z zatrudnieniem siły roboczej - tak nie jest to już decydującym czynnikiem.


KOMENTARZE (0)