- Najtańszym krajem europejskim pod względem pracy w pełnym wymiarze godzin została Bułgaria.
- Najdroższym krajem w Europie jest Szwajcaria, która dodatkowo zwiększyła koszty biurowe w przeliczeniu na etat.
- W ubiegłym roku koszty biurowe w przeliczeniu na etat wyniosły w Polsce 5 019 euro.
- Środowisko pracy zostało dostosowane do nowej, pandemicznej rzeczywistości poprzez drobne zmiany, ale większe inwestycje zostały odłożone do momentu lepszego zrozumienia roli biura po pandemii - wyjaśnia Denise Hoogendoorn, współautorka raportu Occupier Cost Index, dyrektor działu facility management w Colliers w Holandii.
Firmy, starając się dostosować do sytuacji pandemicznej i wprowadzanych w wielu krajach obostrzeń sanitarnych, modyfikowały umowy najmu. Nie wszystko jednak można było zmienić, dodatkowo firmy ponosiły koszty, z którymi do tej pory nie musiały sobie radzić.
- Zrezygnowano jedynie z kosztów zmiennych, takich jak obsługa spotkań. Jednak te nakłady zostały częściowo zastąpione wyższymi kosztami poniesionymi w związku z utworzeniem domowych miejsc pracy lub dodatkowym sprzątaniem biura. Świadczy to o nieelastyczności niektórych umów z zakresu facility management - zauważa Hoogendoorn.
W Bułgarii najtaniej, w Szwacjarii najdrożej
Podobnie jak w poprzednich latach najtańszym europejskim krajem pod względem pracy w pełnym wymiarze godzin została Bułgaria. Jak podkreślają autorzy badania, wynika to z najniższych czynszów i kosztów pracy spośród wszystkich krajów w Europie, co sprawia, że wydatki firm wynoszą tam zaledwie 2 689 euro na etat.
Drugie miejsce na liście najbardziej ekonomicznych krajów zajmuje Chorwacja. Tutaj firmy wydają 4 037 euro na koszty biurowe na etat. Podium zamykają Węgry z kwotą 4 162 euro w przeliczeniu na etat. Ogólne koszty pracy w Europie Wschodniej rosną od kilku lat.
Najdroższym krajem w Europie jest Szwajcaria, która dodatkowo zwiększyła koszty biurowe w przeliczeniu na etat w stosunku do najbliższych konkurentów – Norwegii i Szwecji. W ubiegłym roku wzrosły one o 2 proc., do 18 713 euro na etat. Koszty w Norwegii i Szwecji z kolei spadły – odpowiednio o 7 proc., do 16 645 euro na etat i o 5 proc., do 16 231 euro na etat.
Spadek odnotowała także Polska – o 5 proc. do poziomu 5 019 euro (22 736,07 zł).
- Oszczędności na rynku polskim nie były znaczące, jednak w porównaniu z innymi krajami europejskimi wydają się dość duże. Składa się na nie kilka czynników. Po pierwsze części firm udało się uzyskać od właścicieli budynków niewielkie ulgi czynszowe w bieżących umowach. Zostały też obcięte wydatki na różne usługi świadczone pracownikom – owoce, wydarzenia integracyjne, maszyny endingowe itd. Wskutek mniejszego obłożenia biur spadło także zużycie materiałów biurowych, a na wszystkie wymienione oszczędności nałożyły się również czynniki obiektywne, jak globalnie odczuwane kłopoty z pozyskaniem sprzętu elektronicznego, co odłożyło w czasie np. poważne wydatki związane z wymianą komputerów dla pracowników — wyjaśnia Przymysław Błaszkiewicz, senior associate w dziale powierzchni Biurowych w Colliers.
Żródło: raport Occupier Cost Index,
W raporcie Colliers wszystkie koszty biurowe zostały porównane w oparciu o europejską normę EN 15221, która obejmuje cztery kategorie:
- budynek i infrastruktura - usługi i środki na zagospodarowanie powierzchni. Obejmuje czynsz, koszty remontów i dostosowania środowiska pracy, meble, podatki, konserwację, sprzątanie i energię.
- ludzie i organizacja - usługi mające na celu stworzenie i utrzymanie bezpiecznego i komfortowego środowiska pracy. Należą do nich: catering, zarządzanie dokumentami, materiały biurowe, recepcja i ochrona.
- technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT) - usługi i produkty zapewniające pracownikom wszystkie niezbędne zasoby (cyfrowe i inne) do wykonywania swojej pracy. Obejmuje to usługi łączności, szkolenia, sprzęt i oprogramowanie.
- zarządzanie - obejmuje strategiczne i taktyczne zarządzanie udogodnieniami. Obejmuje również funkcje pomocnicze, takie jak punkty obsługi i zaopatrzenie.
Flexy na przyszłość, ale biura nadal ważne
Nicholas Marsh, dyrektor działu doradztwa w z zakresie facility management w regionie EMEA w Colliers zauważa, że w obecnej sytuacji zyskiwać będą powierzchnie coworkingowe i typu flex (dostępne w centrach handlowych czy biurowcach).
- W przyszłości strategie dotyczące nieruchomości będą polegać na lepszym wykorzystaniu zredukowanej przestrzeni, powierzchni typu flex i środowisk coworkingowych - wszystkie te czynniki zostaną uwzględnione w naszych przyszłych raportach Occupier Cost Index - wyjaśnia Nicholas Marsh.
fot. Israel Andrade/Unsplash
To jednak nie oznacza, że tradycyjne biura zaczną odchodzić do lamusa. 68 proc. pracodawców wypełniających ankietę przeprowadzoną przez PwC stwierdziło, że chcąc zachować kulturę korporacyjną, pracownicy powinni przebywać w biurze co najmniej trzy dni w tygodniu. Powroty do biur są też naturalną konsekwencją ożywienia na rynku pracy.
Według agencji rekrutacyjnej Hays ważnym elementem strategii przyciągania pracowników nadal jest siedziba firmy.
- Biura będą miejscem najważniejszych spotkań i przestrzenią kreatywną, w której powstają najbardziej innowacyjne rozwiązania. Wiele firm wykorzystało czas pandemii do przeprowadzenia remontów, dzięki czemu biura, do których wracają pracownicy, są ładniejsze, wygodniejsze, bezpieczniejsze i bardziej ergonomiczne - mówi Karolina Szyndler, dyrektor w Hays.
Zobacz: Biura znowu są ważne. Pomagają w rekrutacji
Podobnego zdania jest Michał Kłak, senior executive manager w firmie Michael Page, który twierdzi, że przestrzeń biurowa zawsze służyła do tworzenia wizerunku firmy i stanowi fizyczne odzwierciedlenie jej misji, marki oraz kultury organizacji. Według Kłaka właśnie dlatego pracodawcy często informują o lokalizacji biura w ogłoszeniach o pracę, pokazują zdjęcia albo nagrania z przestrzeni biurowej w mailingach czy na swoich mediach społecznościowych.
- Wszyscy zgadzamy się, co do tego, że funkcje biura ewoluują. Jednak, chcąc osiągać zamierzone rezultaty biznesowe, firmy powinny zapewnić pracownikom miejsce pracy. Pamiętajmy o tym, że dla wielu, szczególnie młodych absolwentów, którzy niedawno przeprowadzili się do dużych miast, zorganizowanie sobie miejsca pracy w mieszkaniu może stanowić poważne wyzwanie. Szczególnie, jeśli jedno mieszkanie wynajmują dwie albo trzy osoby, co oznacza, że nagle w jednej przestrzeni znajdują się trzy firmy. Taka sytuacja nie tylko zaburza dobrostan pracowników, ale może być zagrożeniem dla wrażliwych danych firmowych - mówi Artur Sutor, partner i dyrektor działu reprezentacji najemców biurowych w Cresa Polska.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (1)