Luty był miesiącem otwarcia galerii handlowych, a później także hoteli i stoków narciarskich, to powinno generować większy popyt na pracowników, a co za tym idzie lekki spadek stopy bezrobocia rejestrowanego do 6,4 proc. - powiedziała Monika Kurtek z Banku Pocztowego.

- Polski rynek pracy został dotknięty przez pandemię dość łagodnie, dzięki tarczom antykryzysowym i odczuwanym przed wybuchem COVID-19 niedoborem rąk do pracy - podkreśla Monika Kurtek z Banku Pocztowego.
- Kurtek prognozuje, że w lutym stopa bezrobocia rejestrowanego nie wzrosła, a być może nawet nieznacznie spadła do 6,4 proc.
- Zastrzegła przy tym, że pewną niewiadomą jest wpływ na bezrobocie budownictwa, które przy ostrzejszej zimie ograniczyło część prac prowadzonych na zewnątrz.
Wg GUS, stopa bezrobocia rejestrowanego w styczniu wyniosła 6,5 proc. wobec 6,2 w grudniu ub.r. Na początku marca szacunek stopy bezrobocia w lutym poda Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
Jak podkreśliła główna ekonomistka Banku Pocztowego, polski rynek pracy został dotknięty przez pandemię dość łagodnie, dzięki tarczom antykryzysowym i odczuwanym przed wybuchem COVID-19 niedoborem rąk do pracy. Przypomniała, że obserwowany w styczniu wzrost stopy bezrobocia miał charakter sezonowy i był podobny do notowanego w poprzednich latach.
Jak mówiła, na to, że rynek pracy pozostaje w dość dobrej kondycji, wskazują także wyniki Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności za IV kw. (spadek liczonego wg BAEL bezrobocia z 3,3 proc. w III kw. do 3,1 proc.) oraz dane ZUS o liczbie osób zgłoszonych do ubezpieczenia zdrowotnego. - Od marca do września 2020 r. te dane wyglądały bardzo niepokojąco. W tym okresie z ubezpieczenia zdrowotnego ubyło 260 tys. osób. To by świadczyło o tym, że te osoby traciły pracę i nie rejestrowały się w urzędach pracy. Teraz ZUS opublikował nowe dane pokazujące, że od października liczba ubezpieczonych zaczęła rosnąć, co sugeruje, że ludzie wrócili na rynek pracy - wskazała. Na koniec grudnia liczba osób zgłoszonych do ubezpieczenia zdrowotnego była już tylko o 14 tys. niższa niż w marcu ub.r.
Czytaj też: Transformacja cyfrowa trwa, a informatyków brakuje. To rozwiązanie może pomóc

KOMENTARZE (0)