- To nie jest nasz pracownik – zapewniają przedstawiciele Kolei Mazowieckich w reakcji na opublikowane w internecie nagranie, pokazujące kłótnię, do jakiej doszło w pociągu tego przewoźnika. Kłótnię, która skończyła się awanturą i rękoczynami.

Nagranie udostępnił niedawno Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Widać na nim wnętrze pociągu Kolei Mazowieckich (widoczne jest logo firmy). Tego przedstawiciele przewoźnika nie negują.
Zaprzeczają natomiast, aby człowiek, który na nagraniu kłóci się z pasażerem, a potem go uderza, był ich pracownikiem. Człowiek ten jest ubrany w uniform przypominający ten, jaki noszą członkowie drużyn konduktorskich w spółkach kolejowych. Przedstawiciele KM zarzekają się jednak, że to nie jest umundurowanie ich konduktorów.
- Koleje Mazowieckie oświadczają, że osoba widoczna na nagraniu, rozmawiająca podniesionym tonem z innym podróżnym, a następnie dopuszczająca się wobec tego podróżnego przemocy, nigdy nie była i nie jest pracownikiem Kolei Mazowieckich - czytamy w oświadczeniu, które przesłała Jolanta Maliszewska, rzeczniczka przewoźnika.



KOMENTARZE (0)