Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
• Powrót do pracy po urlopie jest zdecydowanie łatwiejszy, jeśli atmosfera w pracy jest dobra, wynagrodzenie satysfakcjonujące, a obowiązki zawodowe są ciekawe i dają szansę na rozwój.
• Wielu z nas ma jednak problemy z powrotem do zawodowych zajęć po dwutygodniowej przerwie.
• Zdaniem ekspertów trudny powrót z urlopu w niektórych przypadkach powinien być motywatorem do zmian zawodowych.
Rozwój nowoczesnych technologii znacząco wpłynął na charakter i tempo życia zawodowego. Pracujemy intensywnie, stale próbując odnaleźć się w dynamicznie zmieniającym się środowisku. Co więcej, często pracujemy ponad normę – z badania Hays „Nadgodziny” wynika, że niemal 75 proc. Polaków pracuje w nadgodzinach.
Zaburzenie równowagi pomiędzy życiem zawodowym a odpoczynkiem oraz szybkie tempo pracy sprawiają, że na zasłużony urlop wielu pracowników czeka z utęsknieniem. A kiedy już wyruszą na odpoczynek, to w mgnieniu oka okazuje się, że pora wracać.
Zazwyczaj koniec urlopu wiąże się ze smutkiem i stresem – zastanawiamy się na ile wiadomości będziemy musieli odpowiedzieć, czy czekają na nas sprawy niecierpiące zwłoki, jakie decyzje zostały podjęte pod naszą nieobecność. Powrót jest zdecydowanie łatwiejszy, jeśli atmosfera w pracy jest dobra, wynagrodzenie satysfakcjonujące, a obowiązki zawodowe są ciekawe i dają szansę na rozwój.
Co jednak w sytuacji, kiedy po wejściu do biura odczuwasz przygnębienie i zmęczenie, a po kilku dniach zupełnie zapominasz o dopiero co przebytym urlopie? Powakacyjna chandra nie mija, a zniechęcenie rośnie w siłę? Możliwe, że ta sytuacja jest jasnym znakiem, że nadszedł czas na zmiany w życiu zawodowym.
Ekspertka Hays radzi, jak rozróżnić przygnębienie związane z powrotem po urlopie od niezadowolenia z posady.
Mentalne wakacje
Urlopu wyczekujemy zwykle z niecierpliwością – już na kilka tygodni przed wyjazdem intensywnie myślimy o nadchodzącym wypoczynku. Jednak o ile pewne przedurlopowe rozkojarzenie większość współpracowników jest w stanie zaakceptować, to zupełnie inną sytuacją jest wycofanie się z życia firmy na kilka tygodni przed planowanymi wakacjami.
- Mentalne wakacje i brak wystarczającego zaangażowania w bieżące obowiązki mogą nie tylko negatywnie wpłynąć na reputację w oczach przełożonych, ale są także znakiem, że na obecnym stanowisku pracownik nie realizuje swoich ambicji - nudzi się, jest nienależycie doceniany lub wynagradzany, bądź nie odnajduje się w atmosferze panującej w firmie- komentuje Agnieszka Kolenda, Executive Director w Hays Poland.
- W takiej sytuacji urlop jest wybawieniem i szansą na nie tyle odpoczynek, co zapomnienie o przykrym obowiązku, jakim jest praca - dodaje.
Jeśli więc samo zaplanowanie wyjazdu wakacyjnego jest równoznaczne ze zmniejszeniem zaangażowania w pracę - słabszymi wynikami, niedokończonymi projektami oraz nieprzekazaniem informacji o pilnych kwestiach innym współpracownikom - może to oznaczać, że obecna praca nie przynosi satysfakcji i warto rozważyć zmiany.
- Skoro pracownik tak bardzo nie może się doczekać wyjazdu, że mentalnie rozpoczyna go kilka tygodni wcześniej, jest to świadectwo niezadowolenia z życia zawodowego - dodaje Agnieszka Kolenda.
Relaks wyłącznie na urlopie
Jeśli na urlopie uświadamiasz sobie, że po raz pierwszy od bardzo dawna odczuwasz pełne odprężenie i radość, może to być sygnał ostrzegawczy.
- Oczywiście nawet na idealnie dopasowanym stanowisku trudno czuć się w pracy jak na wakacjach, ale aktywność zawodowa powinna przynosić satysfakcję z pokonanych wyzwań - twierdzi Agnieszka Kolenda i dodaje. - Z pewnością praca nie może wiązać się z negatywnymi emocjami i stresem, które uniemożliwiają relaks wieczorami lub w weekendy.
Sytuacja, gdy odpoczynek jest możliwy wyłącznie na wakacjach, może oznaczać, że nadszedł czas na zmiany. Jeśli wspomnienie pracy zawodowej na urlopie wywołuje stres i przygnębienie, warto zastanowić się nad dotychczasowym stanowiskiem lub, w zależności od powodów niezadowolenia, również nad obecną firmą.
Jak uważa Agnieszka Kolenda, brak satysfakcji z pracy prowadzi do zniechęcenia, które wpływa również na ogólną jakość życia.
- Praca zawodowa to bardzo ważna część życia, dlatego nie dość, że nie powinna negatywnie wpływać na sferę prywatną, to powinna także stanowić źródło możliwie wielu pozytywnych emocji - dodaje ekspertka.
Urlop, którego nie było
W obliczu nadchodzącego powrotu do pracy z urlopu wiele osób z chęcią przedłużyłoby odpoczynek, ponieważ wszystko, co dobre, kończy się zbyt szybko. Jeśli po długiej nieobecności nie odczuwa się ani odrobiny radości na myśl o powrocie do pracy, to warto potraktować to jako sygnał, że obecne życie zawodowe może wymagać naprawy.
Agnieszka Kolenda wskazuje również na bardzo powszechny, lecz istotny sygnał.
- Często zdarza się, że zaraz po powrocie z urlopu zupełnie zapominamy o wypoczynku - odczuwamy stres i zmęczenie o natężeniu sprzed wakacji. W niektórych przypadkach jest to jednak wyłącznie powakacyjna chandra - dodaje.
Jeśli jednak to uczucie nie znika po kilku dniach aklimatyzacji w biurze, to problem może być poważniejszy i wymagać podjęcia konkretnych kroków.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)