Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- PulsHR.pl wraz z pozostałymi portalami Grupy PTWP - na czele z propertynews.pl - prowadzi akcję #whyoffice. Chcemy pokazać punkt widzenia wszystkich stron związanych z przyszłością biur.
- O opinie pytamy właścicieli i zarządców biurowców, deweloperów, pracowników, specjalistów rynku pracy czy psychologów i prawników. Jesteśmy też ciekawi, jak powrót do biur widzą pracodawcy. Zapytaliśmy o to m.in. Katarzynę Rusek, dyrektor HR w SAP Polska.
- - Biuro już dawno przestało być utożsamiane jedynie z pracą. Dziś traktujemy je jako przestrzeń do budowy wspólnoty i pobudzania kreatywności. Za to home office z pewnego rodzaju przywileju czy wolnego wyboru stał się koniecznością - podkreśla nasza rozmówczyni.
Dla was home office to nie nowość. Pracownicy SAP Polska od lat mogą tak pracować. Jednak zmiany na taką skalę, jakiej doświadczamy, chyba nikt się nie spodziewał. Właśnie mija rok, odkąd pracownicy, chcąc czy też nie, musieli zamienić biuro na dom. Czy i jak pandemia wpłynęła na wasz model pracy?
Pandemia przeniosła pracę do przestrzeni domowej, czyniąc ją w pełni mobilną. Transfer do elastycznego modelu wykonywania obowiązków uważam za udany pod względem zarówno organizacyjnym, jak i technicznym. Wynika to między innymi z charakterystyki naszego biznesu i silnych kompetencji technologicznych. Obszarem największych zmian są jednak interakcje społeczne. Sądzę, że obecnie czujemy lekki przesyt cyfrowymi komunikatorami, przez które możemy odczytać emocje współpracowników po drugiej stronie ekranu, ale nie możemy ich wprost doświadczyć. Bardzo często po prostu brakuje nam fizycznej obecności innych ludzi.
Pracownicy SAP Polska również pracują z domu fot. Facebook/SAP Polska
Patrząc na to, co dzieje się dookoła, uważam, że firmy większą wagę będą przywiązywać do mentalnego komfortu swoich pracowników, wprowadzając programy kładące nacisk na balans, odpoczynek czy zdrowe odżywianie. Sami uruchamiamy inicjatywy pomagające znaleźć wewnętrzną równowagę. Proponujemy zajęcia ruchowe, webinary czy szkolenia, pokazujące między innymi, jak właściwie zaaranżować przestrzeń do pracy siedzącej czy ćwiczyć uwagę. Wszystkie te spotkania są co prawda wirtualne, ale działamy tak, jak pozwalają nam regulacje prawne i odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoje oraz innych.
Kiedy planujecie powrót do biur?
Na razie nie deklarujemy konkretnego terminu.
Nie tęsknicie choć trochę za biurem?
Oswoiliśmy się z home office, ale zauważamy też pewne niedogodności związane z tym modelem. Przesunęła się granica pomiędzy pracą a życiem osobistym. Nasze obowiązki zawodowe możemy wykonywać obecnie z dowolnego miejsca. To niestety niesie ze sobą ryzyko zaburzenia naturalnej harmonii pomiędzy dwiema sferami życia. Pozytywne jest jednak to, że każdy ma wybór – pracownicy zdalni aranżują czas i miejsce pracy w sposób najlepszy z możliwych dla ich sytuacji.
Czego wam brakuje przy pracy wyłącznie z domu?
Pracując z domu bardziej doceniliśmy wartość bezpośrednich kontaktów z innymi ludźmi i potrzebę zachowania zdrowego balansu. Mam natomiast poczucie, że i tak mimo tych wszystkich zawirowań związanych z pandemią zdaliśmy egzamin. Zostaliśmy nagrodzeni certyfikatem Top Employer 2021 dla najlepszych pracodawców w Polsce, który zweryfikował praktyki HR SAP w dziedzinie radzenia sobie z organizacją pracy w czasie pandemii – komunikację, programy wspierająco-pomocowe i wdrożenie standardów minimalizujących ekspozycję pracowników na koronawirusa.
Do tej pory home office traktowane było jako jeden z benefitów, jakim firmy kusiły pracowników. Dziś nadal można go tak nazywać?
Home office z pewnego rodzaju przywileju czy wolnego wyboru stał się koniecznością. Zmieniło się zatem spojrzenie na pracę zdalną i korzyści z niej wynikające. W przypadku SAP ogromną wartością jest dobre zorganizowanie w sferze technologicznej. Dysponujemy zaawansowanym sprzętem i czujemy się pewnie w zakresie cyfrowej łączności oraz bezpieczeństwa danych. Potrafimy się także w tym świecie bardzo sprawnie poruszać.
Patrząc jednak perspektywicznie, uważam, że korzyścią dla pracowników może okazać się przejście do hybrydowego modelu pracy, my określamy go jako „flex work”. Jeśli powrót do biur będzie możliwy, to faktyczne, fizyczne miejsce pracy stanie się kwestią wyboru. Oznacza to sposobność pracy zarówno zdalnej, jak i w biurze. W pewnym sensie może to generować także lekkie modyfikacje w zakresie funkcjonalności powierzchni biurowej, by lepiej dostosować przestrzeń do preferencji pracowników. Celem jest stworzenie warunków do samodzielnego wyboru miejsca i sposobu pracy, na przykład wykonywania zadań w skupieniu z biura, a jednak w otoczeniu ludzi, których teraz tak nam brakuje, jak również pracy wspólnej w mniej lub bardziej rozproszonej grupie współpracowników.
To właśnie dbałość o wypracowanie elastycznego modelu wykonywania obowiązków – czasami wymuszającego re-aranżacje przestrzeni biurowej czy dzielenie się miejscami pracy, tzw. hot deski oraz mentalny balans pracowników będą celami wielu firm w 2021 roku.
W kwestii wpływu pracy zdalnej na efektywność pracowników, opinii jest tyle, ile firm zapytamy. Pani zdaniem jak z nią jest? Poprawia się, czy pogarsza?
My faktycznie zauważamy zwiększoną efektywność wykonywania obowiązków. Nie podróżujemy służbowo, nie zmieniamy lokalizacji i nie ulegamy tak często bodźcom, które wcześniej konsumowały dużo czasu lub rozpraszały naszą uwagę. Praca w domu pozwoliła nam bardziej skoncentrować się na zadaniach. Brakuje nam fizycznej interakcji z innymi osobami, ale jednocześnie jesteśmy w stanie więcej uwagi poświęcić pracy.
Czytaj więcej: Z pandemią czy bez: biznes chce redukcji uciążliwych przepisów i kontroli
Inną kwestią jest fakt, że nie mając bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami, musimy wykonać więcej telefonów czy napisać więcej wiadomości e-mail, żeby skoordynować pewne obowiązki służbowe i zrealizować zadania. Ta spoczywająca na nas odpowiedzialność także wymaga zwiększonej uwagi.
W waszym przypadku zmiany w modelu pracy przekładają się na decyzje o zmniejszeniu lub zwiększeniu powierzchni zajmowanego biura?
Nie planujemy reorganizacji w zakresie lokalizacji czy wielkości zajmowanej przestrzeni biurowej. Naszym celem jest raczej dostosowanie funkcjonalności przestrzeni do oczekiwań pracowników. Chcemy być elastyczni wobec potrzeb, które przez ostatni rok mocno ewoluowały.
Jak patrzycie na biura? Są dla was wyłącznie przestrzenią do pracy?
Biuro już dawno przestało być utożsamiane jedynie z pracą. Dziś traktujemy je jako przestrzeń do budowy wspólnoty i pobudzania kreatywności. To także miejsce wymiany poglądów i bezpośredniej komunikacji. Obecność w firmie będzie służyła niwelowaniu kryzysów komunikacyjnych oraz budowaniu relacji, a zatem spodziewamy się większego akcentu na kwestie socjalizacji i zacieśniania więzi.
Czy pandemia COVID-19 wpłynęła na wasze oczekiwania względem powierzchni, którą zajmujecie i budynków, w których macie siedzibę?
Pandemia pokazała, że efektywna praca zdalna jest możliwa. Przyzwyczailiśmy się do tego modelu i on z nami pozostanie, choć nie w takim wymiarze, jak obecnie. Wracając do biur, będziemy chcieli zrealizować inne niż dotychczas potrzeby, głównie komunikacyjne i społeczne. Chcemy im sprostać, dokonując między innymi lekkich zmian aranżacyjnych i zapewniając elastyczne, mobilne strefy, w których część zespołów nie będzie na stałe przypisana do swoich biurek. To pozwoli wypracować większą rotację miejsc i odświeży model pracy. Wierzę, że zapewni także integrację pomiędzy osobami, które do tej pory nie pracowały ze sobą na co dzień.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (1)