-
- •17 wrz 2019 20:00
Mamy brak rąk do pracy, dlatego nie chodzi o to, by stymulować powstawanie jakichkolwiek, ale wysokospecjalizowanych, wysokopłatnych miejsc pracy w branżach, które dopiero się rozwijają - uważa Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao.

Marcin Mrowiec zwraca uwagę na liczne sukcesy polskiej gospodarki w ostatnich 30 latach, ale i stojące przed nią wyzwania. – Musimy się zastanowić nad rekalibracją naszego systemu, byśmy mogli myśleć o kolejnych dekadach wzrostu – uważa Mrowiec.
Jednym z istotniejszych wyzwań będą ludzie. – Już teraz mamy brak rąk do pracy, a problem demograficzny będzie się zaostrzał. Trzeba lepiej wykorzystywać zasoby, które mamy, poszukać rezerw, upewnić się, że nasze systemy - regulacyjny, podatkowy czy składkowy motywują ludzi do pracy. Chodzi m.in. o aktywizację osób długotrwale bezrobotnych – wyjaśnia główny ekonomista Banku Pekao.
Czytaj też: PKO Leasing: Nie boimy się fintechów
Mamy też kwestię kapitału, czyli jak najlepszego uzbrojenia pracy poprzez maszyny, urządzenia, cyfryzację, robotyzację.
Ciągle sporym wyzwaniem jest innowacyjność, jednak Marcin Mrowiec zwraca uwagę, że w poprzednich latach wiele zmieniło się na poziomie regulacyjnym, stymulacji do innowacyjności. To ulga na badania i rozwój, IP Box, działania PFR wspierające start-upy czy prosta spółka akcyjna.
Mrowiec uważa, że kluczową sprawą na kolejne lata będą inwestycje polskich przedsiębiorstw. Ze statystyk wynika, że inwestycje sektora publicznego czy gospodarstw domowych są na poziomie średniej dla naszego regionu. Inwestycje przedsiębiorstw wyglądają znacznie gorzej, ich poziom jest relatywnie niski.
- Jest to wynik sytuacji z ostatnich dekad, kiedy mieliśmy nadmiar siły roboczej, przyciągaliśmy inwestorów, którzy tworzyli dużą liczbę miejsc pracy, niekoniecznie pytając, ile te osoby będą zarabiały – mówi Marcin Mrowiec.
To przez pewien czas miało sens, teraz jesteśmy w innej sytuacji, mamy brak rąk do pracy, dlatego nie chodzi o to, by stymulować powstawanie jakichkolwiek, ale wysokospecjalizowanych, wysokopłatnych miejsc pracy w branżach, które dopiero się rozwijają.
- Tutaj jest miejsce dla wsparcia firm, które mają potencjał, a nie mają kapitału. Chodzi o to, by praca w polskich firmach była jak najlepiej uzbrojona kapitałem, inwestycjami w automatyzację, robotyzację w kierunku przemysłu 4.0 – dodaje główny ekonomista Banku Pekao.
Cała rozmowa z Marcinem Mrowcem w wideo poniżej:


KOMENTARZE (0)