- Zdrowie psychiczne Polaków jest w coraz gorszej kondycji. Potwierdzają to dane międzynarodowe, jak i nasze rodzime statystyki.
- Takie wnioski płyną również z przygotowanego przez Konfederację Lewiatan raportu w ramach projektu: „Wzmocnienie dialogu społecznego w Polsce – model inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców”.
- Wynikające z tego faktu nieobecności w pracy oraz mniejsza produktywność pracowników, to nie tylko obciążenie społeczne, ale także realny koszt, który muszą ponieść pracodawcy - przekonuje Konfederacja Lewiatan.
- Rozwiązaniem tego problemu może być włączenie badań profilaktycznych z tego zakresu do obszaru medycyny pracy.
Lewiatan powołuje się na badania Eurostatu, z których wynik, że Polska plasuje się w środku stawki państw europejskich w kwestii zadowolenia z wykonywanej pracy.
Jak wynika z danych ZUS, w 2020 roku wystawiono półtora miliona zwolnień lekarskich z tytułu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania.
- Zaświadczenia lekarskie z powodu zaburzeń psychicznych wystawiono w 2020 roku na łączną liczbę 27,7 miliona dni. Zaburzenia psychiczne stoją zatem za 11 proc. ogólnej liczby dni absencji chorobowej. Obserwujemy wzrost liczby dni absencji z tego tytułu w stosunku do 2019 roku aż o 37 proc., podczas gdy liczba zaświadczeń wzrosła o 25 proc. - wyliczała w ubiegłym roku prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Warto dodać, że wydłużyła się także przeciętna długość zaświadczenia lekarskiego wystawionego z tytułu zaburzeń psychicznych. W 2020 roku wynosiła ona 19 dni, natomiast w roku 2019 było to 17,4 dnia - dodawała szefowa ZUS.
Z badań europejskiego rynku pracy wynika również, że istnieje związek między satysfakcją z pracy a czasem w niej spędzanym. Im dłuższy czas pracy, tym większe niebezpieczeństwo pojawienia się problemów zdrowotnych, również w zakresie zdrowia psychicznego.
A Polacy pracują dużo, 30 proc. z nich spędza w pracy ponad 40 godzin tygodniowo, co daje nam szósty od końca wynik w skali całej Europy.
Lęk przed zwolnieniem
Wpływ na naszą sytuację psychiczną ma również poczucie bezpieczeństwa pracy. Tymczasem Polska znajduje się w czołówce państw, w których pracownicy boją się utraty pracy w ciągu najbliższego pół roku.
Eksperci z Konfederacji Lewiatan podkreślają, że pogarszający się stan zdrowia psychicznego Polaków to wyzwanie społeczne i gospodarcze. fot. Shutterstock
Lęk przed utratą pracy blokuje ogólne poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia, wpływa na kontakty z bliskimi, a nawet skłonność do inwestycji. Wiąże się nie tylko z rodzajem umowy i czasem jej trwania, lecz także z ogólną sytuacją na rynku pracy i kwestiami zdrowotnymi. Niepokojąca jest przy tym niska świadomość pracowników na temat wpływu pracy na ich stan zdrowia, co sprawia, że wielu z nich nie dostrzega zależności między swoim zdrowiem a tym, co w pracy „nienamacalne”, jak brak poczucia bezpieczeństwa czy stabilności zawodowej.
Konsekwencje gorszego stanu zdrowia psychicznego
Eksperci z Konfederacji Lewiatan podkreślają, że pogarszający się stan zdrowia psychicznego Polaków to wyzwanie społeczne i gospodarcze. Dla pracodawców problematyczna może być zarówno nieobecność pracownika w wyniku choroby, jak i jego nieefektywna obecność.
- O ile pierwsze z tych zjawisk, zwane absenteizmem, wydaje się już nieźle rozpoznane, o tyle drugie, określane mianem prezenteizmu, jest dość nową koncepcją i dopiero czeka na wnikliwą analizę. Ale już dziś wiadomo, że pracujący w czasie choroby są mniej produktywni, spada ich wydajność, swoje obowiązki wykonują mniej dokładnie, częściej popełniają błędy, mogą też stanowić zagrożenie dla innych. Trudno ocenić skalę tego zjawiska, jednak z badań wynika, że utrata produktywności dotyczy większości pracowników z zaburzeniami psychologicznymi - podkreślają autorzy analizy.
Czytaj więcej: ZUS dopłaci do poprawy bezpieczeństwa pracy
Lewiatan przypomina też, że ważnym wątkiem związanym z chorobami pracowników jest szara strefa, nieuwidaczniająca się w statystykach i badaniach. Część chorych nie decyduje się na zwolnienia lekarskie i wykorzystują w tym celu urlop, pozbawiając się w ten sposób dni wolnych przeznaczonych na klasyczny wypoczynek. To z kolei obniża ich motywację i wpływa na stan psychiczny. I w ten sposób nakręca się spirala coraz gorszego stanu zdrowia psychicznego.
Konieczne zmiany
Autorzy raportu wskazują też, że aby poprawić obecną sytuację, konieczne są zmiany wprowadzane na wielu płaszczyznach.
- Na politykach spoczywa odpowiedzialność za dostęp do służby zdrowia, a z tym jest u nas naprawdę źle. Według danych OECD Polska znajduje się na szarym końcu, jeśli chodzi o liczbę lekarzy przypadających na 1000 mieszkańców. Dość powiedzieć, że w 2017 roku lider rankingu Austria zapewniał jednego lekarza na 185 pacjentów, podczas gdy w Polsce jeden lekarz przypadał na 416 osób - wylicza Lewiatan.
Wskazują też, że miejsce pracy jako jeden z głównych czynników stymulujących powstawanie problemów ze zdrowiem psychicznym to poważne wyzwanie dla pracodawców.
Aby poprawić obecną sytuację zdrowotną pracowników, konieczne są zmiany wprowadzane na wielu płaszczyznach. fot. Pixabay
- Oczywistym faktem jest, że pracodawca nie zastąpi systemu opieki zdrowotnej, może jednak aktywnie uczestniczyć w szeroko pojętej profilaktyce. W działaniach profilaktycznych należy uwzględnić niską świadomość Polaków na temat zagrożeń psychicznych, stygmatyzację i zaniżanie wagi problemów ze zdrowiem psychicznym - dodaje Lewiatan.
Ich zdaniem rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby prowadzenie badań profilaktycznych w ramach medycyny pracy. Wymusiłoby to przełamanie poczucia wstydu społecznego związanego z wizytą u psychologa lub psychiatry i stanowiłoby element zapobiegania poważniejszym schorzeniom natury psychicznej. Drugim rozwiązaniem może być poszerzenie kwestionariusza kontroli zarządczej lub samooceny o pytania dotyczące samopoczucia czy zdrowia psychicznego. Pozwoliłoby to ocenić właściwie sytuację i podjąć odpowiednie działania prewencyjne.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)