Zapadł wyrok sądu Unii Europejskiej (UE), który przyznał rację Komisji Europejskiej (KE) w sporze o dofinansowanie produkcji samochodów przez BMW. Decyzja na razie zamknęła drogę do powstania nawet 800 etatów w niemieckim koncernie.

• Sąd UE zdecydował, że Komisja Europejska miała rację, ograniczając dofinansowanie produkcji samochodów hybrydowych i elektrycznych BMW w 2014 roku.
• Pierwotnie koncern chciał wesprzeć innowacyjne konstrukcje kwotą 45 milionów euro, która dla władz Unii była zbyt duża.
Skończył się proces przed europejskimi sądami między BMW a Komisją Europejską (KE). Sprawa dotyczyła wsparcia finansowego, które BMW planowało przeznaczyć od 2014 r. na produkcję nowych modeli aut elektrycznych i hybrydowych.
BMW liczyło, że uda się wspomagać produkcję wspomnianych modeli kwotą 45 milionów euro. Po zajęciu się sprawą przez KE, ograniczono wsparcie do 17 milionów. Efektem tej decyzji była utrata 800 etatów planowanych przez BMW. Te stanowiska miały obsługiwać zwiększoną dotacją produkcję.
Omawiany wyrok zapadł we wtorek (12 września) w Sądzie Pierwszej Instancji UE.
BMW broniło się wytykając błąd Komisji
W czasie postępowania przed unijnymi sędziami BMW broniło wysokości swojego wsparcia sugerując, że KE sama je źle policzyła.
- Prawnicy i przedstawiciele BMW po decyzji sądu byli zdziwieni i wyrazili ocenę, że koncern został ukarany za próbę inwestowania w innowacje - dodał informujący o sprawie Reuters. - Według prawników BMW, gdyby podjęto próbę dofinansowania produkcji samochodów spalinowych, pomoc nie byłaby dla nikogo problemem.
Prawników BMW teraz czeka analiza uzasadnienia wyroku. Nie można wykluczyć, że strona producenta motoryzacyjnego sięgnie po odwołanie. Jeśli tak się stanie, sprawie przyglądać się będzie już główny skład Trybunału Sprawiedliwości UE, który jest ciałem rozpatrującym odwołania w procedurze przed sądami Unii.



KOMENTARZE (0)