Temat zarządzania zmianą od lat pozostaje aktualny. Guru zarządzania zmianą, John Kotter, w książce Leading Change (1996), opublikował wyniki swoich badań, które wykazały, że jedynie 30 proc. procesów zmian zostaje przeprowadzonych skutecznie. Ten niski wynik wywołał falę zainteresowania wśród kadry zarządzającej.
Wiele milionów dolarów wydano na publikacje, warsztaty i konferencje próbujące odpowiedzieć na pytanie: jak skutecznie wdrażać zmiany? W 2008 r. badania efektywności wdrażania zmian zostały powtórzone przez McKinsey&Company. Wyniki pokazały, że nadal jedynie 30 proc. tego typu procesów kończy się sukcesem.
Wyniki badań firmy IBM na temat zarządzania zmianą były jeszcze mniej optymistyczne. W środowisku biznesowym pojawił się wniosek, że potrzeba zarządzania zmianą jest coraz większa, a nasze możliwości radzenia z nią - coraz mniejsze.
12 maja w Krakowie podczas konferencji ASPIRE "The dragon wakes" odbył się panel dyskusyjny "Change is everywhere. Changing perceptions of workspace". Dyskusja została poprowadzona przez Martę Badurę, konsultanta ds. badań i rozwoju przestrzeni pracy w grupie Nowy Styl. Eksperci z zakresu HR, real estate i facility management połączyli siły, by kompleksowo przeanalizować zmiany związane ze środowiskiem pracy i odpowiedzieć na pytanie: jak będzie wyglądało biuro przyszłości?
Początek dyskusji skupił się na określeniu najważniejszych bieżących zmian w środowisku pracy: charakterze wykonywanych zadań, możliwości i oczekiwań pracowników oraz zmiany pokoleniowej i mentalnej na rynku pracy.
- Jedną z najważniejszych zmian w środowisku pracy jest zmiana charakteru i stylu wykonywanych obowiązków. Coraz więcej ludzi pracuje umysłowo, wykonując zadania, które wymagają kreatywności i zaangażowania. Do lamusa odchodzą zadania rutynowe, powtarzalne i nie wymagające zbytniego zaangażowania i wiedzy. Obecnie pracodawcy poszukują tzw. knowledge workers, którzy wysoko stawiają oczekiwania w związku ze swoim stanowiskiem pracy. Z doświadczenia wiemy, że często pobudką do zmiany biura jest szukanie sposobów zmotywowania coraz bardziej wymagających pracowników, których warunki finansowe nie motywują już tak jak jeszcze kilkanaście lat temu - mówiła Karolina Manikowska, dyrektor działu badań i konsultingu przestrzeni pracy w grupie Nowy Styl.
Pokoleniowość czy teoria ageless?
Zmiany nastąpiły również w strukturze wiekowej pracowników. Wydłużający się wiek aktywności zawodowej sprawił, że we współczesnym biurze spotykają się cztery pokolenia, każde z zupełnie inną specyfiką. Tradycjonaliści, czyli najstarsze pokolenie, dla których największą wartość stanowi stabilność zawodowa oraz szacunek do pracy i pracodawcy. Millenialsi, czyli pewni siebie fani technologii i elastyczni egoiści. Te dwa bieguny podejścia i sposobu pracy funkcjonują w jednym biurze razem z generacją X i powoli również pokoleniem Z.
- Zmiana pokoleniowa na rynku pracy to temat wywołujący wiele kontrowersji. W wypowiedziach kadry zarządzającej można zaobserwować skrajnie różne opinie na temat tego zjawiska: od entuzjastycznych pochwał kreatywności i bystrości młodych ludzi, po narzekania na brak zaangażowania i roszczeniowość. Niezależnie od pozytywnej lub negatywnej oceny Millenialsów, warto pogodzić się z nieuchronnością zmian demograficznych i jak najszybciej nauczyć się zarządzać różnorodnością. Zamiast tracić czas na walkę ze stylem pracy i podejściem do życia młodych ludzi, lepiej rozmawiać i odnajdywać platformę do porozumienia, tak by maksymalnie wykorzystać ich niezaprzeczalny potencjał - twierdziła Anna Piotrowska-Banasiak, Development Director z firmy Antal Polska.
W opozycji do teorii pokoleniowości stoi teoria ageless. Joanna Nicińska, Leasing Manager, Echo Investment zauważyła, że "rozmawiamy o różnicach pokoleniowych, tymczasem badania pokazują, że w przyszłości nie będzie pokoleń, wszyscy będziemy mieć tyle lat, na ile będziemy się czuć. Sposób bycia, styl życia, ubierania się - nie ma już sztywnych zasad dla grup wiekowych. Obecnie ważniejszym zagadnieniem jest indywidualizm, który bywa czasem zbiorowym indywidualizmem. Każdy chce być traktowany indywidualnie - nie ma znaczenia czy ma lat 20 czy 70."
Potrzeba elastyczności
Z pokoleniowością mocno wiąże się zmiana oczekiwań. Sabre, zwycięzca nagrody "Great Place to Work", jako firma z branży IT, działa na niezwykle konkurencyjnym rynku pracy.
- Dla nas kluczowym słowem jest obecnie elastyczność. Chcemy pracować dla najlepszych i z najlepszymi. Chcąc przyciągnąć do firmy talenty a potem je utrzymać tworzymy biura, w których chce się pracować. Chcąc stworzyć dobre miejsce pracy, nie tylko otwieramy się na głos pracowników, ale sami pytamy ich o oczekiwania. Można powiedzieć, że obecnie zarządzanie miejscem pracy to zarządzanie oczekiwaniami ludzi - mówiła Magdalena Walas, Senior Office Manager w Sabre Polska.
Potrzebę elastyczności potwierdzają również badania przeprowadzane przez CBRE - największą na świecie firmę doradczą i inwestycyjną działającą w sektorze nieruchomości komercyjnych.
- Według naszych badań ludzie oczekują otwartych przestrzeni, ponieważ kluczowa jest dla nich możliwość sprawnej komunikacji i wymiany myśli. Z drugiej strony chcą mieć możliwość przeniesienia się do odosobnionego miejsca i pracy w ciszy. Idealne biuro dla współczesnego pracownika to biuro elastyczne, które dostosuje się do potrzeb użytkownika i będzie wspierać wykonywanie zadań - podsumował Igor Czmyr, Associate Director w CBRE.
Czy biuro przetrwa?
Wszystkie omówione podczas panelu kierunki zmian nasuwają pytanie, czy miejsce takie jak biuro przetrwa w kolejnych dziesięcioleciach. Być może wszyscy będziemy już wtedy na tyle wirtualni, że nie będziemy potrzebować fizycznej siedziby firmy.
- Technologicznych przeszkód pewnie nie będzie. Już teraz możemy pracować w formule home office czy nawet Bali office. Potrzeba jednak miejsca, które będzie centrum spotkań i synergii - zaznaczył Igor Czmyr.
Ideę tę potwierdziła Karolina Manikowska, mówiąc, że "biura przetrwają, ponieważ spełniają bardzo ważną funkcję węzła wiedzy. To właśnie tutaj gromadzi się nie tylko doświadczenie i wiedza organizacji, ale też wartości i wszystko, co wynika z relacji społecznych zachodzących w świecie rzeczywistym".
Konkluzją spotkania było przyznanie, że umiejętność przystosowania się do ciągłych zmian będzie kluczową umiejętnością biznesową w najbliższej przyszłości. Realia i środowisko pracy zmienia się bardzo dynamicznie, dlatego biuro, które nadąża za zmianami stylu pracy i oczekiwaniami użytkowników, jest podstawą w efektywnej działalności każdej nowoczesnej organizacji.
*Grupa Nowy Styl to europejski lider w zakresie kompleksowych rozwiązań meblowych dla przestrzeni biurowych oraz miejsc użyteczności publicznej. Firma wyposaża nowe biurowce, centra konferencyjne, kina, stadiony, obiekty muzyczne, sportowe i wielofunkcyjne. Aranżuje przestrzeń w oparciu o dogłębną analizę specyfiki i potrzeb klientów, efektywności, organizacji pracy, ergonomii i akustyki. Prowadzi także projekty na wszystkich etapach, od badań, przez space planning, koordynację produkcji, logistykę i montaż. Dzięki doświadczeniu oraz zapleczu technologiczno-produkcyjnemu każda oferta jest "szyta na miarę". Grupę Nowy Styl tworzy 6 marek: Nowy Styl, BN Office Solution, Grammer Office, Rohde & Grahl, Sitag i Forum Seating, pod którymi kryją się zarówno wysoce ergonomiczne fotele, designerskie siedziska modułowe, jak i systemy meblowe pozwalające wyposażyć wszystkie strefy nowoczesnych biur i przestrzeni publicznych. Skorzystały z nich już m.in. wielkie międzynarodowe korporacje, instytucje kulturalne, takie jak NOSPR czy Opera w Monachium. Na naszych krzesłach obradowali przywódcy państw podczas szczytu NATO w Lizbonie; zasiadają na nich urzędnicy w niemieckim Urzędzie Kanclerskim oraz publiczność w Leicester Square Theatre w Londynie, a także kibice Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2016 we Francji.
KOMENTARZE (0)