• Owen Smith pretendent do stanowiska przewodniczącego opozycyjnej brytyjskiej Partii Pracy opowiedział się za jeszcze jednym referendum.
• Brytyjczycy wypowiedzieliby się w nim na temat ewentualnej umowy zawartej między Londynem a UE w sprawie Brexitu.

Smith, który będzie ubiegał się o stanowisko szefa laburzystów, w wywiadzie dla czwartkowego (14 lipca) "Guardiana" oznajmił, że "wielu ludzi zostało wprowadzonych w błąd" przed czerwcowym referendum.
Polityk wyraził opinię, że Partia Pracy powinna w sposób rozsądny i dojrzały przedstawić konsekwencje referendum z 23 czerwca, w którym prawie 52 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem z UE.
"Sądzę, że jest wiele osób, które głosowały w dobrej wierze za Brexitem i uważają, że to będzie dobre dla ich rodzin i społeczności, i szanuję je za podjęcie takiej decyzji" - oświadczył Smith. Jak jednak dodał, wielu ludzi mówi sobie teraz, że "nie była to dobra decyzja" i jest "wściekłych, że wyraźnie zostali wprowadzeni w błąd przez kampanię na rzecz Brexitu".
Czytaj też: Referendum ws. Brexitu do powtórki?
Podkreślił, że opinia publiczna chce wiedzieć, jaka umowa zostanie zawarta w sprawie Brexitu i "powinna być jej dana kolejna szansa". "To oznacza drugie referendum lub wybory, kiedy warunki będą już znane" - ocenił Smith.
Smith to drugi po Angeli Eagle konkurent obecnego lidera Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna w przyspieszonych wyborach partyjnych. W rozmowie z "Guardianem" Smith wyraził przekonanie, że sytuacja byłaby bardziej klarowna i jednoznaczna, gdyby do rywalizacji z Corbynem stanęła tylko jedna osoba.



KOMENTARZE (0)