Do 2030 roku, czyli już za 10 lat, sztuczna inteligencja będzie generować większe dochody dla organizacji niż tradycyjni pracownicy. Takiego zdania jest 72 proc. specjalistów przebadanych na zlecenie firmy technologicznej Citrix Systems.
Po pierwsze roboty nie zastąpią ludzi - ale uczynią ich mądrzejszymi i efektywniejszymi. Ponad trzy czwarte ankietowanych (77 proc.) uważa, że za piętnaście lat sztuczna inteligencja (AI) znacznie przyspieszy procesy decyzyjne i zwiększy wydajność pracowników.
W efekcie powstaną nowe miejsca pracy, o których jeszcze kilka lat temu nikt nawet nie myślał. Będą to nowe specjalizacje zawodowe i stanowiska w firmach, wspierające miejsca pracy oparte na technologii i zmieniających się relacjach między ludźmi, a „maszynami”.
Uczestnicy badania Citrix wskazywali na takie zawody jak, trener robotów / AI (zdaniem 82 proc. kadry zarządzającej / 44 proc. pracowników), menedżer wirtualnej rzeczywistości (79 proc. liderów / 36proc. pracowników), zaawansowany analityk danych (76 proc. liderów / 35 proc. pracowników), menedżer ds. polityki prywatności i zaufania (68 proc. liderów / 30 proc. pracowników) czy design thinker (56 proc. liderów / 27 proc. pracowników).
Kolejna zmiana, na jaką wskazują autorzy badania, to uelastycznienie pracy. Jak tłumaczą, technologia, która umożliwia łatwy dostęp do narzędzi i informacji, potrzebnych ludziom do pracy z dowolnej lokalizacji, będzie napędzać elastyczne modele pracy.
I tak, 67 proc. profesjonalistów (kadry zarządzającej i pracowników) uważa, że model pracy funkcjonujący na bazie platformy, (który tworzy wartość dodaną przez ułatwianie wymiany informacji i zasobów między poszczególnymi zespołami, grupami i osobami korzystającymi z cyfrowych technologii), zdominuje pracę w przyszłości. 60 proc. pracowników uważa, że w 2035 zatrudnieni na umowy stałe będą w zdecydowanej mniejszości. 80 proc. przedstawicieli kadry zarządzającej uważa, że platformy technologiczne zapewnią szybki dostęp „na żądanie” do specjalistów, potrzebnych im do „wzmocnienia” organizacji, szybkiego dostosowania się do zmian biznesowych czy nowych potrzeb klientów. Z kolei 39 proc. liderów sądzi, że w 2035 roku większość wykwalifikowanych specjalistów to osoby, które będą pracowały na zlecenie lub na żądanie, przy określonych projektach.
Ścisła współpraca
Wyniki badania pokazują, że zmieni się również rola liderów w firmach. Bowiem ponad połowa ankietowanych (57 proc.) uważa, że sztuczna inteligencja będzie podejmować większość decyzji biznesowych i potencjalnie wyeliminuje potrzebę zatrudniania rozbudowanych zespołów zarządzających średniego i wyższego szczebla. 75 proc. jest zdania, że większość organizacji będzie miała dział ds. sztucznej inteligencji, nadzorujący wszystkie obszary działalności firmy. Zaś 69 proc. uważa, że - w ramach partnerstwa człowiek-maszyna, - dyrektor generalny będzie współpracował z szefem AI (Chief of Artificial Intelligence).
Zdaniem uczestników badania technologia ściśle zintegrowana z człowiekiem będzie napędzać skokowe zmiany w produktywności. Pracownicy będą wspierani przez rozwiązania, które pozwolą im osiągać najlepsze wyniki. „AI-ngels” - cyfrowi asystenci sterowani przez sztuczną inteligencję - będą korzystać z danych osobowych i danych dotyczących miejsca pracy obowiązków służbowych, by pomóc pracownikom określić priorytety dla ich zadań i czas oraz wspomagać ich dobre samopoczucie psychiczne i fizyczne. Na przykład będą planować spotkania tak, by odbywały się one w najbardziej efektywnym dla pracowników czasie, w oparciu o analizę różnych czynników: od poziomu cukru we krwi uczestników, po ich samopoczucie w różnych porach dnia. W ich trakcie będzie możliwe monitorowanie poziomu koncentracji oraz wprowadzanie poprawek, by osiągnąć optymalne wyniki.
Ponad połowa ankietowanych specjalistów (51proc.) uważa, że do 2035 r. technologia zapewni pracownikom, co najmniej dwukrotnie wyższą produktywność. Wśród rozwiązań, które ich zdaniem będą powszechne wymieniają AI, która przewiduje i wykonuje zadania w oparciu o ludzkie nawyki i preferencje, osobistego asystenta AI czy okulary do rozszerzonej rzeczywistości, połączone neuronowo technologie, kontrolujące różne urządzenia czy też egzoszkielety usprawniające zadania, związane z wydajnością.
Wzrost zaangażowania i innowacji
Badani uważają, że przejęcie przez technologię i sztuczną inteligencję czasochłonnych, powtarzalnych zadań spowoduje, że praca stanie się bardziej strategiczna, a pracownicy bardziej zaangażowani. 83 proc. specjalistów uważa, że do 2035 roku technologia zautomatyzuje zadania o niskiej wartości, umożliwiając pracownikom skupienie się na kluczowych zadaniach, za które de facto otrzymują wynagrodzenie. 79 proc. twierdzi, że będzie to istotny czynnik w podnoszeniu kwalifikacji pracowników, stwarzający nowe możliwości ich rozwoju osobistego i kariery.
Czytaj więcej: Pora przygotować się do rewolucji 4.0 na rynku pracy
Zdaniem uczestników badania, poza zaangażowaniem pracowników, wzrośnie również innowacyjność firm, które będą więcej inwestować w technologię i sztuczną inteligencję, niż w kapitał ludzki. Zwiększy się ilość innowacji i nowych źródeł przychodów - szczególnie w małych organizacjach. I tak, 90 proc. osób decyzyjnych uważa, że w 2035 roku inwestycje w technologię AI będą największym motorem wzrostu ich organizacji. 72 proc. specjalistów sądzi, że do 2030 roku sztuczna inteligencja będzie generować większe dochody dla ich organizacji niż tradycyjni pracownicy. Zaś 63 proc. specjalistów uważa, że technologia wyrówna szanse i zapewni przewagę małym firmom.
KOMENTARZE (0)