"Wobec przekazywanej deklaracji, że w dobie pandemii żadna firma nie zostanie bez pomocy zwracam się z prośbą o przyjrzenie się sytuacji w jakiej znalazła się spółka „ARCHE” S.A., która została z wszelkich „tarcz ochronnych” wyłączona" - pisze w liście otwartym Władysław Grochowski, prezes zarządu Arche.
- PropertyNews/Raf
- •4 paź 2020 20:02

"Jesteśmy firmą rodzinną, jedną z tysięcy, które powstały 30 lat temu. Naszą główną działalnością jest działalność deweloperska. Dotychczas wybudowaliśmy ok. 7 tys. domów i mieszkań. Od kilku lat tworzymy polską sieć hoteli, którą nazywamy „kolekcją”, w ramach której każdy hotel jest inny. Jako jedna z nielicznych firm w Polsce podejmujemy się odbudowy i rewitalizacji obiektów zabytkowych, które popadły w ruinę przez brak chętnych inwestorów. Dzięki naszej spółce obiekty te dostają nowe życie i pełnią nowe funkcje. Przykłady takich obiektów to Zamek Janów Podlaski, Pałac i Folwark Łochów, Cukrownia Żnin. Obecnie nasza kolekcja liczy 13 hoteli i prawie 2500 pokoi" - pisze prezes zarządu Arche w liście otwartym.
Czytaj też: Magda Dybska-Tabor z Danone: 70 proc. naszych pracowników chce kontynuować pracę z domu
"W Grupie Arche mamy dwie organizacje pożytku publicznego. Stowarzyszenie Wspólnota Arche, która pomaga pracownikom i ich dzieciom rozwijać pasje, przeprowadza projekty społeczne, pomaga w sytuacjach losowych. Stowarzyszenie sfinansowało również budowę szkoły w Czadzie. Druga organizacja to Fundacja Leny Grochowskiej, która sprowadza repatriantów z Kazachstanu. Zapewnia im mieszkania i pracę. Fundacja zatrudnia też osoby niepełnosprawne intelektualnie i przygotowuje je do większej samodzielności" - pisze Władysław Grochowski.


KOMENTARZE (0)