Informacja o 29-letnim pracowniku dyskryminowanym ze względu na wiek skłoniła nas do zadania pytania, czy taki scenariusz jest możliwy nad Wisłą. - IT to młoda branża i średnia wieku pracowników nie jest wysoka - mówi PulsHR.pl Łukasz Grzeszczyk z Hays Poland. I choć taki stan rzeczy jest zrozumiały, to także Grzeszczyk jest sceptyczny wobec informacji z Wielkiej Brytanii. - Dla firm kluczowe znaczenie mają przecież umiejętności, kompetencje i postawa, a te niekoniecznie związane są z rokiem urodzenia - dodaje.
O to, czy taka sytuacja może mieć miejsce w Polsce, zapytaliśmy Łukasza Grzeszczyka, Head of IT Perm w Hays Poland. Ocenił on dla PulsHR.pl, że na takie sytuacje wpływa dynamika rynku pracy w IT. - Rynek zmienia się z miesiąca na miesiąc, staje się coraz bardziej różnorodny i elastyczny. Jednak IT to wciąż młoda branża i średnia wieku pracowników nie jest wysoka - podkreśla. - Technologie zmieniają się szybko, a najmłodszym osobom najłatwiej dopasować się do nowinek i zaadaptować je w codziennej pracy. Trudno jednak uwierzyć w tak silną preferencję pracodawcy wobec niskiego wieku pracowników, dyskryminację 29-letnich kandydatów i biznesowe uzasadnienie takiego postępowania. Dla firm kluczowe znaczenie mają przecież umiejętności, kompetencje i postawa, a te niekoniecznie związane są z rokiem urodzenia.
Jak przekonuje Dominic Harvey z CWJobs, dyskryminowanie ze względu na wiek w przypadku stanowisk informatycznych po prostu nie mieści się w głowie. - To nie do pomyślenia - zwracał on uwagę w wypowiedzi o badaniu dla insider.co.uk. Stwierdził, że takie działanie jest po prostu nielogiczne i nie ma uzasadnienia biznesowego.
Rekrutować młodych to błąd?
Jak przypomina Grzeszczyk, większość firm pytana o perspektywę roku 2020 zakłada dużą aktywność w obszarach związanych z zasobami ludzkimi. To wniosek wynikający z badania Hays Poland. 86 proc. pracodawców w Polsce (i 92 proc. pracodawców z sektora IT i nowych technologii) planuje zatrudnić nowe osoby. Czy jednak zatrudnianie młodych to idealne rozwiązanie?
- Chęć zatrudniania naprawdę młodych pracowników może być podyktowana błędnym przekonaniem, że doświadczony specjalista będzie miał trudność w zmianie języka programowania albo dopasowaniu się do zachodzących zmian - mówi PulsHR.pl ekspert Hays.
- Z naszych doświadczeń wynika, że dobry specjalista świetnie sobie poradzi, jeśli zna podstawy i pracuje z pasją. Konieczne jest jednak, aby z własnej inicjatywy śledził trendy, chciał się rozwijać i wychodził naprzeciw nowym technologiom. Być może pracownicy, o których mowa w brytyjskim badaniu, nie mogli pochwalić się odpowiednim poziomem kompetencji miękkich i to było powodem odrzucenia ich kandydatury? - domyśla się Grzeszczyk. - Albo mieli kierunkowe wykształcenie, ale nie zdobywali nowej wiedzy? W takim przypadku nawet trzydziestolatek posługujący się wiedzą sprzed kilku lat może być nieatrakcyjny dla pracodawcy, ale powodem nie jest jego wiek. Oznaczałoby to jednak, że zabrakło informacji zwrotnej albo została skonstruowana niewłaściwie.
Najprawdopodobniej sytuacja, w której informatyk po studiach, z dobrymi referencjami i zdolnościami potrzebnymi do wykonywania konkretnej aktywności, zostaje skreślony z listy kandydatów, bo ma 29 lat, jest rzadka. Za to dyskryminacja sama w sobie jest powszechnym problemem.
W Polsce świadkami takich zachowań jest 85,3 proc. osób ankietowanych w listopadzie 2019 roku. Takie są wnioski z najnowszego raportu Fundacji Sukces Pisany Szminką, publikowanego miesiąc temu.
Czytaj też: Dyskryminacja religijna w miejscu pracy
Dyskryminację na rynku pracy rozumie się jako branie pod uwagę w podejmowaniu decyzji o zatrudnieniu lub awansie cechy danej osoby, która nie ma znaczenia w wykonywanej pracy czy obowiązkach. Najczęściej dotyczy to płci, koloru skóry, pochodzenia i narodowości czy właśnie wieku. Omawiany typ dyskryminacji to ageizm. Dotyczy zwłaszcza osób starszych.
Dyskryminacja w Polsce
Z danych z 2018 r. wynika, że 35 proc. polskich pracowników doświadcza dyskryminacji w różnych jej formach. Dzieje się tak, mimo że polski kodeks pracy zabrania stosowania uprzedzeń wobec pracowników. W myśl polskiego prawa pracodawca jest zobligowany do zapewnienia równego traktowania pracowników bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność do związków zawodowych, pochodzenie etniczne, wyznanie czy orientację seksualną.
Czytaj też: Praca hostess w Polsce jest pełna nadużyć
Badanie ADP, także z 2018 r., pokazało, że w niektórych sektorach dyskryminacja jest bardziej rozpowszechniona niż w innych: najbardziej narażeni są pracownicy sektora kultury i sztuki (54 proc.). Dalej są pracownicy sektora usług finansowych (37 proc.) oraz edukacji (37 proc.). Najmniej dyskryminowani czują się pracownicy gastronomii (25 proc.) oraz branży turystycznej (28 proc.). Co ciekawe, w tych badaniach nie występuje branża IT.
Wśród europejskich pracowników Polska nie wypada dobrze, ale też nie jest najgorzej (mamy np. bardzo przyzwoitą, jedną z najlepszych w Europie relację płac kobiet i mężczyzn). Najbardziej dyskryminowani w pracy czują się Włosi (42 proc.). Zaraz za nimi są Francja, Hiszpania i Wielka Brytania (37 proc.). Polska znalazła się na 5. miejscu z wynikiem na poziomie 35 proc.
Niestety to właśnie ageizm jest w Polsce najbardziej powszechną formą dyskryminacji. Wobec rosnącej grupy osób w wieku 65 lat i więcej staje się bardzo ważne, by minimalizować sytuacje dyskryminowania ze względu na wiek. 1 marca obchodzony jest dzień walki z dyskryminacją - Dzień zera tolerancji dla dyskryminacji został wyznaczony przez ONZ.
KOMENTARZE (1)