-
- •9 cze 2017 14:03
- W ciągu najbliższych kilku lat nastąpią spore zmiany. Zacznie się od małych i młodych firm, ale z czasem turkus zawita również w większych firmach. Feudalny system zarządzania odchodzi do lamusa - mówi w rozmowie z PulsHR.pl dr Mateusz Grzesiak, psycholog, trener, doradca biznesowy.

Czy jest szansa na to, by w Polsce były turkusowe firmy bez szefów?
Dr Mateusz Grzesiak, psycholog, trener, doradca biznesowy: - To coś więcej niż szansa. Mamy już polskie firmy, które w taki sposób funkcjonują. Wprowadzenie tego typu zarządzania będzie wymagało zmiany polskiej mentalności. W polskich przedsiębiorstwach wciąż dominują feudalne i patriarchalne sposoby zarządzania. Pracownik ma wykonywać określone zadania, a jego motywacja działa na zasadzie kija i marchewki. To model, który jest już przestarzały, ponieważ nowe pokolenia funkcjonują w inny sposób. Zmienia się chociażby wskaźnik zaufania społecznego. Polacy są jednym z najbardziej nieufnych narodów, zwłaszcza starsze pokolenia. Ufność wśród millenialsów jest na wyższym poziomie. Ponadto, młodzi mają inne oczekiwania i wymagania. Nie chcą być traktowani jak korporacyjne trybiki, które muszą funkcjonować w hierarchicznej machinie. Chcą być niezależnymi podmiotami, które czują się wartościowe i motywują się samodzielnie.
Jak szybko będą postępować zmiany?
- Do patriarchalnego sposobu zarządzania przyzwyczajeni są baby boomersi, którzy urodzili się w latach 1946-64. Z kolei millenialsi, stanowiący coraz bardziej dominującą grupę na rynku pracy – będzie ich na nim wkrótce 10 milionów – mają niehierarchiczny sposób patrzenia na świat i są nastawieni na partnerstwo. Biorąc to pod uwagę, myślę że w ciągu najbliższych kilku lat nastąpią spore zmiany. Zacznie się od małych i młodych firm, ale z czasem turkus zawita również w większych firmach.
Jaką rolę odgrywa w transformacji lider?
- Rola lidera jest kluczowa. Z jednej strony menedżer powinien być wzorem spójności – na swoim przykładzie pokazać, jak działa turkusowe zarządzanie. Musi patrzeć na pracowników przez pryzmat funkcji, a nie stanowiska oraz przydzielać im zadania w zależności od tego, które umiejętności chcą rozwijać. Powinien też zmienić system motywacyjny.
Z drugiej strony turkusowy lider stoi przed wyzwaniami komunikacyjnymi. Musi poinformować pracowników o zmianach nie tylko w sposób marketingowy, ale także dydaktycznie. Jego zadaniem jest wytłumaczenie na czym będą polegać zmiany, jak będzie wyglądał nowy model zarządzania oraz w jaki sposób wpłynie on na codzienną pracę i sposób myślenia. Powinien także zastanowić się, w którym obszarze może napotkać opór i w jaki sposób może na niego wpłynąć. Lider musi być również otwarty na ludzi.


KOMENTARZE (10)